(Fot. Info Iława.)
Podczas walnego iławskiej spółdzielni "Praca" w piątkowe popołudnie nie podjęto uchwał w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż działek na Starym Mieście. Takim zakupem zainteresowany był przedsiębiorca i deweloper Piotr Szostak, który wcześniej w tej samej części miasta kupił miejską działkę. Ostatecznie jednak uchwał w ogóle nie poddano pod głosowanie.
Podjęcie uchwał w sprawie zbycia trzech działek gruntu (oznaczonych: 180/5, 180/11, 180/12) - to jeden z punktów w porządku obrad dzisiejszego walnego zgromadzenia członków Spółdzielni Mieszkaniowej "Praca".
Jedna z tych nieruchomości zabudowana jest garażami, natomiast dwie pozostałe to pasy zieleni. W sprawie ich sprzedaży były już gotowe projekty uchwał, a ich podjęcie oznaczałoby zgodę członków spółdzielni na sprzedaż nieruchomości za cenę określoną przez rzeczoznawcę, powiększoną o poniesione koszty.
Takiego scenariusza chciała jednak uniknąć Ewa Jackowska. Członkini spółdzielni (także radna miejska) złożyła wniosek o zdjęcie przedmiotowych punktów z porządku obrad. Ewa Jackowska argumentowała to głównie brakiem konsultacji społecznych w tej sprawie. Z kolei prezes "Pracy" Zbigniew Stachurski przekonywał, że garażowe zabudowania są nieatrakcyjne i nie przystają do dzisiejszych standardów i oczekiwań, zaś tereny zielone generują głównie koszty - przywołanym przykładem była konieczność dokonania tutaj wycinki topoli.
Wniosek Ewy Jackowskiej został przyjęty w głosowaniu i w ten sposób przedmiotowe uchwały przepadły. Takie działanie ze strony radnej nie może być zaskoczeniem, bo już wczoraj informowała o swoim sprzeciwie wobec planów spółdzielni.
- Jestem zbulwersowana próbą podjęcia sprzedaży terenów zielonych, jak również terenu, gdzie obecnie są umieszczone garaże, zainteresowanemu deweloperowi - nie ukrywała Ewa Jackowska.
Odrębną, choć także dotyczącą Starego Miasta, kwestią jest sprawa przyszłości terenu, gdzie dzisiaj znajduje się boisko.
- Moją propozycją jest, aby w miejsce tego boiska stworzyć dwie strefy rekreacyjne: junior i senior - komentuje Ewa Jackowska. - Czy władze spółdzielni podzielą mój pogląd, okaże się niebawem, bo według słów prezesa spółdzielni do sprawy boiska wracamy w sierpniu.
Działki, których kupnem był zainteresowany deweloper.
Walne spółdzielni "Praca". Bez zgody na sprzedaż spółdzielczych działek na Starym Mieście.
38Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Gryzipiórków szlak trafił. Jak to radna Jackowska poszła między ludzi i ich przekonała? To my tu siódme poty, a tu lipa? . Tak naprawdę każdy troll to taki macho w necie, a pi.... a w świecie. Dobrze Wam tak.
Na Podleśnym w końcu zakwitły krzewy może to zasługa nowego Pana który sprawuje pieczę nad osiedlem. Jedno jest pewne dużo robi. Pomocny uczynny nie odmówi pomocy bo pani co była przed nim tylko pisała i nic no i pogonił tych handlarzy z murka więcej takich w spółdzielni a będzie dobrze!!!!
Dokładnie tak prezes rada nadzorcza cała jego świta generuje gro kosztów na zdjęciach większość pracownic/ków spółdzielni główni zainteresowani czy frekwencje podnosili? i na to głównie idą wszystkie podwyżki opłat ich 13 socjalne bilanse wczasy pod gruszą jubileusze imprezy itd. dobrze żyją i bawią się za nasze pieniądze.
UWOLNIĆ ORKE eeheheeeh uwolić rade z orki eheehe
A gdzie dokładnie ten trawnik bo z tego planu nie widać
Największe koszty w spółdzielni Praca generuje sam prezes.Odeszły panie sprzątające klatki pracujące na etacie pracownicy zaplecza a czynsze jak szły do góry tak idą dalej.
.. proponuję żeby w końcu do Rady Nadzorczej sp-ni węszy osoby, które będą dbać o interesy spółdzielców a nie prezesa i jego świty ..
Trzymajcie się EWY, jej działań, bowiem ONA za 4 lata będzie naszym BURMISTRZEM. Opędzi w cuglach Dawida. Ta Kobita jest urodzoną działaczką samorządową. Nie to samo nie ta sama postać osoba co Pani Hordejuk, która tylko jest sprawującym czynności urzędnicze i nic więcej. Ta siedzi pomiędzy sprawami ludzi, a tamta urzęduje.
By działać na rzecz lokalnej społeczności wystarczy mi funkcja radnej, a i bez tej funkcji można wiele zdziałać. Wystarczą chęci. Proszę nie insynuować, że będę kandydatką w samorządowych wyborach za 4 lata, bo to wymaga przede wszystkim zgody moich najbliższych, a ponadto jest zdecydowanie przedwcześnie na składanie takich oświadczeń.
Dla Ewy życie nie jest konieczne, a wędrowanie i załatwianie jest konieczne
Dobry żart w sobotę z rana jak dla kota śmietana. Tyle komentowania.
Gdyby nie radna Jackowska, nie wiedziałbym że garaże są kąskiem uwagi dewelopera. Jeśli są mało estetyczne, to po wielu latach dzierżawy uzbieraly się chyba pieniądze, aby coś z nimi zrobić. Zatem celowe jest pytanie, w czyim interesie działają władze Spółdzielni? Kto komu płaci bardzo wysokie czynsze! Deweloper kimkolwiek on jest działa na swoją korzyść, a nie pozostałych spółdzielców. Cieszę się, że radna uświadomiła nas, członków Spółdzielni jakie działki idą pod młotek, bo w ogólnym zaproszeniu widniał tylko lakoniczny zapis. Zastanawiam się czemu w artykule nie ma wzmianki o tym co mówił prawnik Spółdzielni. O kontroli zleconej przez byłego burmistrza, której finał finansowo będzie niekorzystny dla wielu mieszkańców Iławy. To był szok dla wielu uczestniczących w tym spotkaniu!
Garaże pasują tam jak świni siodło.
Trawnik czy pas zieleni można sprzedać. A garaże? Po co sprzedawać coś co przynosi dochód? Brzydkie? Można odnowić lub zbudować nowe i dalej kasować za wynajem.
jackoska ma ładniejszy prawy profil niż lewy.
oba tłuste heheh, coraz tłuściejsze
No tak, a ja uważam,że lewy Tak zdecydowanie lewy. Do prawego.....ma daleko.
Po tych wpisach jestem więcej niż pewny, że nasza radna komuś podpadła. Jedynym środkiem, aby jej dokuczyć jest forum. Tu anonimowo można sobie powypisywać bzdury, co czyni ów czytelnik pod każdym artykułem gdzie pojawi się wzmianka o radnej Jackowskiej. A prawda jest taka, że radna Jackowska wyciągnęła słuszne argumenty, zyskała pełne poparcie na walnym zebraniu i co zdumiewajace nawet samej Pani Viceburmistrz. Mówiła to spokojnym tonem, wręcz tylko prosiła i została wysłuchana. Zyskała wiele. Przede wszystkim zainteresowanie władz Spółdzielni terenem bezwzględnie do modernizacji. Brawo Pani Ewo!
Panie porażka! Nieproszona? Spójrz co dzierży w ręku, kartę do głosowania. Otrzymuje się ją na podstawie członkostwa. Po drugie gdyby pomysły były z sufitu nie zyskałyby 100% poparcia. Nie mając akceptacji dla swoich działań nie zostałaby powtórnie radną. Pana kulturę osobistą pozostawiam bez komentarza. Ten kto był na walnym wie, gdzie leży prawda.
A prawda jest taka,że Jackowska robi dużo szumu nieproszona. Wyskakuje z pomysłami,by zbyć lepsze propozycje. Te jej pseudo pomysły realizują inni. I w finale NIC z tego nie wynika. A to że mówi spokojnym głosem...... hm.....hmmm to mnie od maleńkości uczono o tzw.kulturze. Maskowanie się Jackowskiej nie pomoże.
Proponuję pani Jackowskiej przeprowadzić się do buszu Tam nie trzeba nic zmieniać nawet nie wolno. Trochę cywilizacji kobieto i skończ tymi zadymami. "Stare Miasto" NIE jest twoją własnością.
Jackowska ma troche racji a wogóle to jesli te garaże sa wlasnoscia prywatna to nie mozna ich sprzedac chyba ze nie sa...
Ale w buszu może pokrzyczeć sobie z różnymi jej mieszkańcami.
I ch.. bąbki strzelił wesela nie będzie. Ale żądło zgadzam się z panią Ewą ale teraz popieram. Sprzedać można zawsze należy najpierw trzeba mądrze to przemyśleć bo można żałować.
Stare Miasto i tak jest brzydkie powycinać drzewa, zabetonować zieleń i narzekać, że upał wykończa mieszkańców. Rozumiem,że kiedy skończą się działki Spódzielnia zacznie wyprzedawć emerytów, z tego co widzę jest ich tam całkiem sporo..
Z tego wlasnie wzgledu powinno sie tam inwestowac by poprawic jakos walory estetyczne tego miejsca. Skoro miasto ma inne wydatki nie widze problemu by dopuszczono prywatnego inwestora. A zielen w tamtym miejscu faktycznie przepiekna i okazala. 3 drzewa na krzyz
Baba z wozu,koniom lżej...
A z jakiej okazji Pani radna Ewa J. Daje pomysły co mamy mieć na osiedlu podleśnym zamiast boiska? To nie jest teren miasta. Niech zajmie się starym miastem tam gdzie mieszka a my na podleśnym zadbamy o siebie sami. Bez jej pomocy i durnych pomysłów.
Ale nasze okolice też jej mają dosyć!!!
Bez takich insynuacji proszę . Nie zamierzam z nikim się kontaktować, to jest nasze osiedle i ma być tak jak my chcemy .
Zgłosiłam sprawę boiska zarówno na osiedlu Stare Miasto jak i Podleśnym na wyraźną prośbę mieszkańców. 12 czerwca 2019r. w Polance, Klub Radnych dla Iławy odbył pierwszy mobilny dyżur radnego, gdzie między innymi ta sprawa została Nam zgłoszona. Jeśli ma Pani inny pomysł, to proszę skontaktować się z inicjatorami petycji z osiedla Podleśnego i powiedzieć im w twarz, że mają durny pomysł. Ja i wiele innych osób w pełni popieramy wnioskodawców petycji.
Masz monopol na pomysły, propozycja to nie realizacja, chyba rozumiesz różnicę...
Już się bałem, że radnej ewy nie było. Musieliby powtórzyć walne.
Niby lipe wycieli ale stare miasto nadal lipne... Szkoda bo to miejsce powinno tetnic zyciem a tylko przytlacza ponuroscia
Tam tętni Jackowska....
Topole wycieli
A Bojko to nie radny? Ci on na to?
Spółdzielni brakuje pieniędzy, że musi wyprzedawać majątek?