REKLAMAAldortax
REKLAMAAkademia
wydrukuj podstronę do DRUKUJ15 sierpnia 2019, 12:29 komentarzy 4
Anielka Wojciechowska. Na zdjęciach trudy codziennego życia z mukowiscydozą...

Anielka Wojciechowska. Na zdjęciach trudy codziennego życia z mukowiscydozą... (Fot. Archiwum prywatne.)

Dzieciństwo w szpitalach, co dzień garść tabletek i wielogodzinna terapia. Tak wygląda życie 6-letniej Anielki Róży z Iławy. Ale choć trudy dają się we znaki, a na cierpienie dziecka jest trudno patrzeć, będziemy walczyć o możliwie najlepsze zdrowie i samopoczucie ukochanej córki - mówi rodzice dziewczynki. W tej walce potrzebują pomocy. 

Iławianka Iwona Wojciechowska, mama 6-letniej, chorej na nieuleczalną mukowiscydozę 6-letniej Anielki, za naszym pośrednictwem i w imieniu swojej córki zwraca się z gorącą prośbą do wszystkich ludzi dobrej ludzi o pomoc. Sami sobie nie poradzimy... - nie ukrywa kobieta.

Anielka Wojciechowska z Iławy, która dzisiaj ma 6 lat, urodziła się z nieuleczalną i okrutną chorobą - mukowiscydozą. Lekarze rozpoznali chorobę, gdy mała Anielka Róża miała miesiąc. Było to w maju 2013 roku. Diagnoza była dla całej rodziny potężnym ciosem. Mukowiscydoza jest nieuleczalna, a cierpiącą na nią osoba przez całe życie potrzebuje inhalacji, masaży, drenaży, leków, enzymów przed każdym posiłkiem, diety wysokokalorycznej, nutridrinków, rehabilitacji, bardzo kosztownego sprzętu medycznego... 

- Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc dla naszej córki Anieli, która choruje na mukowiscydozę - chorobę genetyczną, nieuleczalną i kosztowną. Dla nas zbyt kosztowną, by ten ciężar udźwignąć samodzielnie... - nie ukrywa mama dziewczynki, Iwona Wojciechowska. - Mój mąż sam pracuje na naszą czteroosobową rodzinę, ja zaś jestem "na pełen etat" opiekunką i - w miarę swoich możliwości - rehabilitantką Anielki. Sami nie poradzimy sobie z tym finansowo.

Pieniądze są potrzebne na liczne leki, które dziewczynka stale musi przyjmować, konsultacje lekarskie, rehabilitację. Wydatki obciążają skromny budżet rodziny każdego miesiąca, a są konieczne, by zatrzymać chorobę, która - niestety - wyniszcza cały organizm dziewczynki, atakując różne organy.

- Bitwę o życie Anielki toczymy codziennie. Choroba postępuje i, tak samo jak na początku, udowadnia, że nigdy nie można stracić czujności. Badania, wymazy z nosa i gardła, badania wątroby, jelit, trzustki, rentgeny, badania krwi, codzienne inhalacje, drenaże, garść tabletek każdego dnia – wszystko po to, by nie dać się zaskoczyć, by podporządkować się reżimowi choroby. Walka toczy się zarówno o płuca, jak i o wątrobę Anielki, bo mukowiscydoza, wbrew powszechnemu przekonaniu, atakuje też inne organy. Podczas ostatniego pobytu w szpitalu u Anielki zdiagnozowano dodatkowo astmę - przybliża szczegóły rodzina.

Mama dodaje, że trudno codziennie patrzeć na niezawinione cierpienie tak małego dziecka, ale na co dzień trzeba być silnym.

- Patrzeć, jak cierpli własne dziecko, to tortura, chciałoby się wziąć tę chorobę na siebie, ale nie jest to możliwe... - mówi pani Iwona. - Ale nie poddamy się, choć mukowiscydoza to trudny przeciwnik. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc ukochanemu dziecku. Bardzo prosimy o otwarte serca i wsparcie nas w tej trudnej sytuacji. Proszę, pomóżcie ratować naszą Anielkę...


Zbiórkę na rzecz dziewczynki uruchomiono na portalu naleczenie.pl pod tym linkiem. Potrzeba 11 tysięcy złotych, by rodzina mogła dalej walczyć o zdrowie 6-latki...


Zdjęcia: archiwum rodziny.

Walka o życie i zdrowie 6-letniej Anielki Wojciechowskiej z Iławy.

Ilość zdjęć 10

REKLAMAMOS
REKLAMAPellet

4Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Iławianka 4 ponad rok temuocena: 100% 

    Który to już raz portal prowadzi zbiórkę dla tej dziewczynki?A co zrobiło aby pomóc w tej sprawie Towarzystwo Przyjaciół Dzieci?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~pacjent 3 ponad rok temuocena: 100% 

    W Polsce jest dramat z leczeniem. Ci, którzy są zdrowi, nie mają pojęcia, jakie to są koszty.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Justyna 2 ponad rok temuocena: 20% 

    I teraz porownajmy zbiorke na jakis tam wyjazd na konkurs tanca...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Vlad Palovnik 1 ponad rok temuocena: 90% 

    Na podniebne przyjemności polityków, na fanaberie wampira z Torunia, na finansowanie leni i nierobów (poprawnie głosujących) i masę innych pierdół w tym kraju są pieniądze, a na leczenie chorych dzieci nie ma? Noż qrwa mać!!!! Przykurcz z Żoliborza, gdy go zaboli nóżka, ma do dyspozycji całe oddziały szpitalne. Gdzie my do cholery żyjemy? W jakimś pieprzonym zasiedmiogórogrodzie?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.6408 sekundy