REKLAMApluszak
REKLAMAkarczma 2
REKLAMApsl2_Ryszard_Jurkiewicz
wydrukuj podstronę do DRUKUJ14 sierpnia 2020, 09:34 komentarzy 3

(Fot. OSP Iława.)

To była kolejna z rzędu pracowita noc służb na Jezioraku. 

REKLAMAM2

Na najdłuższym polskim jeziorze ratownicy prowadzili akcję poszukiwawczą - alarm wszczęto, bo nie wrócił pływak, który wcześniej wypłynął na jezioro. Działania na wodzie prowadzili strażacy i ratownicy WOPR, zaś na lądzie - policjanci.

Informację przekazała służbom właścicielka jednego z gospodarstw agroturystycznych w Szałkowie. Ze wstępnych informacji wynikało, iż mężczyzna, nieznany zgłaszającym, około godziny 19:00 wypłynął na Jeziorak bez sprzętu wodnego, pozostawiając na ławce swoje rzeczy. Długo nie wracał i nie wiadomo było, co się z nim stało, ani gdzie przebywał. 

- Po dotarciu na miejsce zdarzenia strażacy ustalili, że mężczyzna wszedł do wody około godziny 19, pozostawiając na brzegu jedynie ubrania. Przeszukano wschodni i zachodni brzeg w kierunku Iławy oraz Szałkowa. W tym czasie jeden z żeglarzy zgłosił, iż widział mężczyznę, który około godziny 20 wychodził z wody na zachodnim brzegu obok „pomostów unijnych”. Przeszukana została okolica możliwego wyjścia mężczyzny z wody oraz drogi powrotnej. Dalsze poszukiwania na lądzie prowadziła policja z psem tropiącym. Działania na wodzie zakończono około godz. 24 - relacjonują ratownicy z iławskiego WOPR-u.

Ostatecznie pływak został odnaleziony przez policjantów cały i zdrowy, gdy szedł jedną z ulic w mieście. Wcześniej świadek widział, jak mężczyzna wychodził z wody w okolicy plaży "prawdziwki".

Po interwencji, w którą służby zaangażowały duże siły i środki, ratownicy kierują do miłośników pływania na otwartych wodach ważny apel.

- Przed pływaniem w wodach otwartych zadbajmy o swoje bezpieczeństwo. Najbezpieczniejsza kąpiel jest na zorganizowanym kąpielisku, strzeżonym przez ratowników. Jeżeli jednak dochodzi do kąpieli w miejscu niestrzeżonym, zaopatrzmy się w bojkę sygnalizacyjną, która w razie skurczu czy innej losowej sytuacji pomoże utrzymać się nam na wodzie. Poprawia ona także widoczność pływaka dla jednostek pływających. Dodatkowo, zorganizujmy osobę, która z lądu będzie obserwowała nasz wysiłek i w razie wypadku wezwie niezbędną pomoc - czytamy na stronie iławskiego WOPR-u. - Pozostawione rzeczy nad wodą uruchamiają pewne procedury ratownicze. Każde takie zgłoszenie to długie poszukiwania, które wykorzystują ogromne siły i środki. Pamiętajmy, że w tym czasie ktoś może naprawdę potrzebować pomocy.

Red. kontakt@infoilawa.pl.

REKLAMAgeodeta
REKLAMAzyczenia gmina

3Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Ccv 3 ponad rok temuocena: 100% 

    Dobrze że do Bałtyku nie dopłynął bo z tamtad to juz i do oceanu niedaleko.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Polako 2 ponad rok temuocena: 50% 

    I co znowu zapłacą podatnicy za kreatyna.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~mundek 1 ponad rok temuocena: 64% 

    o następny amator pływania tak jak na łabędziu ostatnio. obciążyć i to grubo typa za akcję następnym razem mu się odechce pływackich maratonów. jak za dużo energii to do toitoia przy plaży tam sobie sklepać i powietrze zejdzie

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.5805 sekundy