
(Fot. Czytelnik/archiwum.)
Już blisko 150 razy wyruszali z pomocą ratownicy medyczni na jeziorach w województwie warmińsko-mazurskim. Od początku lata nad bezpieczeństwem żeglarzy i wodniaków w naszym regionie całodobowo czuwa pięć wodnych zespołów ratownictwa medycznego zakontraktowanych przez Warmińsko-Mazurski OW NFZ. Wodne karetki stacjonują na jeziorach w Giżycku, Mikołajkach, Rynie, Iławie i Sztynorcie.
Do chwili obecnej odnotowano już blisko 150 interwencji. Najczęstsze wezwania dotyczyły zasłabnięć, urazów kończyn, pogorszenia stanu zdrowia po wypadnięciu z łódki czy uderzeniu bomem.
Wodne zespoły ratownictwa medycznego udzielają pomocy na jeziorach i w razie konieczności transportują pacjenta do wskazanego miejsca przy brzegu, gdzie osoba poszkodowana jest przekazywana załodze czekającej już tam karetki, a następnie przewożona do Izby Przyjęć lub Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Tylko w ubiegłym roku, w okresie od czerwca do września, wodne kartki niosły pomoc w 220 przypadkach. Ratownicy na jeziorach w województwie warmińsko-mazurskim będą nieść pomoc do 30 września.
Numery alarmowe nad wodą:
karetka: 999,
WOPR: 601 100 100.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Za to WOPR udziela Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy czyli wykonuje dużo rzeczy takich jak defibrylacja,badanie urazowe,tlenoterapia,unieruchomienia,opatrunki i tak przekazując poszkodowanego systemowi PRM i to się sprawdza w zupełności wystarczy do zabezpieczenia poszkodowanego oprócz farmakologii,a teraz inaczej, kto z karetki wodnej skoczy do wody do tonącego,kto bedzię prowadził akcję poszukiwawczą pod wodą czy na lądzie. Była taka sytuacja na małym jezioraku i co przypłynęli żeby podać leki?? To ci ludzie skaczą do wody często o różnej temperaturze,o różnych porach roku,ryzykując własne,po to żeby zrobić najczarniejszą robotę i przekazać karetce. Jedni i drudzy są sobie i społeczeństwu potrzebni. Po co więc ciągle ta wojna. Już nie wspomnę o fachowcach co pływać nie potrafią a pływają na karetce wodnej lub wpadali do wody wchodząc z pomostu na łódkę. Przemyślcie po co ten hejt. Odp..się od WOPR-u.
Chyba najlepszy stermotorzysta świata W. co urwał śrube na mieliźnie o ktorej wiedzą wszyscy juz nie pływa. Ciekawe czy odszedl sam czy wywalili go jak z pogotowia bo sprzedał przed sądem kolege z pracy.
Woprowcy nie mają prawa do wykonywania medycznych czynności ratunkowych. Z naciskiem na medycznych.
Karetka wodna? Pfff...na pewno nie w Iławie. To WOPROWCY robią robotę..