REKLAMAAldortax
REKLAMAZielona aleja
wydrukuj podstronę do DRUKUJ9 lutego 2019, 11:28 komentarzy 18

(Fot. Archiwum własne.)

Już sześć punktów składa się na iławski system monitoringu jakości powietrza. Po centrum miasta, Ostródzkim, Podleśnym i Lipowym Dworze czujniki pojawiły się na Gajerku i Lubawskim.

Dwa nowe miejskie czujniki umieszczono na ulicy Malborskiej (Gajerek) i na ulicy Lubawskiej. Wcześniej cztery takie urządzenia pojawiły się na budynkach szkół podstawowych na ulicach Niepodległości i Wiejskiej oraz na terenie parafii na ulicy Zielonej i na ulicy Lipowy Dwór.

Jakie są pierwsze odczyty w nowych lokalizacjach? Otóż, mogą nieco zaskakiwać. W sobotni poranek, 9 lutego powietrze na osiedlu Lubawskim, gdzie zdecydowanie dominuje budownictwo jednorodzinne, jest dobre. Tuż przed godziną 11:00 to właśnie tutaj jest jedyny zielony punkt na mapie. Na Gajerku natomiast czujnik wykazuje przekroczenia dopuszczalnych norm stężenia szkodliwych substancji, podobne do tych odnotowywanych na Wiejskiej, Niepodległości i Zielonej. Na mapie jest też jeden czerwony punkt, oznaczający złą jakość powietrza i duże przekroczenia dopuszczalnych norm stężenia szkodliwych substancji. Taka sytuacja ma miejsce na Lipowym Dworze, gdzie osoby, które często sprawdzają wyniki, widywały już nawet ponad czterokrotne przekroczenia norm. 

Są to oczywiście tylko pierwsze pomiary, a sytuacja zmienia się i jest monitorowana na bieżąco. Czy powietrze w Twojej okolicy sprzyja aktywności fizycznej na zewnątrz? Czy akurat teraz warto otworzyć okna, by wywietrzyć mieszkanie? Możesz sprawdzać to tutaj.

Gajerek i Lubawskie już na mapie monitoringu jakości powietrza. Tak przedstawiały się wyniki w sobotę, 9 lutego tuż przed godziną 11:00. Czerwono... na Lipowym Dworze. Zielono... na Lubawskim.

REKLAMANAJLAK
REKLAMAogłoszenie

18Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~mon 18 ponad rok temu

    Ja się zastanawiam kto wygrał ten czujnik na Dworcowej, bo go ciągle nie ma. Lokalizację zgłosiła jakaś nieodpowiedzialna uczennica czy co?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~observer 17 ponad rok temuocena: 100% 

    Obserwuję tę stronę od 2 miesięcy. Powietrze mamy jak w Krakowie. Bieganie w tych warunkach to hardcore

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~r.... 16 ponad rok temuocena: 100% 

    Po co nam kolejne czujniki, przecież wiadomo i bez nich, że jesteśmy truci. Czy miasto robi coś z tym, aby tego trucia nie było? Jeśli pozostanie tak jak jest teraz, czyli tylko monitorowanie, to z biegiem czasu będzie coraz gorzej, coraz więcej chorób, coraz więcej zgonów bezsensownych.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~zadymiony cz. VI 15 ponad rok temuocena: 100% 

    Ale żeby sobie poprawić nieco humor państwo urzędnicy, tak jak od lat, na wiosnę ochoczo wydadzą lekką ręką i od ręki wiele nowych zgód na wycięcie w Iławie kolejnych licznych drzew. I nawet podyktują wnioskodawcom rzezi drzew jak taki wniosek do nich samych kierowany należy sformułować. A dlaczego nie, skoro można ukazać swą władzę choćby drzewom, których jak wiadomo, mamy w Iławie w ogromnym nadmiarze. Przecież to zwykłe szkodniki -zasłaniają światło oraz piękne betonowe chodniki i jeszcze na dodatek lecą z tego paskudztwa jakieś okropne liście. .. A pod koniec roku, uwędzonym mieszkańcom miasta, w swym optymistycznym sprawozdaniu ze swej owocnej "działalności na rzecz sukcesywnego poprawiania stanu jakości powietrza na terenie rzeczowego miasta Iławy' urzędnicy ci napiszą, że przecież zainstalowano na jego obszarze kilka mierników jakości tego powietrza. To chyba wystarczy. No bo co jeszcze można by zrobić? Przecież wiadomo, że nic. A poza tym i tak nam się nic nie chce...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~zadymiony cz. V 14 ponad rok temuocena: 88% 

    Właściciel tej kolekcji od lat wędzi za jej pomocą całą okolicę (w tym sąsiednie bloki mieszkalne), ale nikogo z żadnych władz także od lat nic to nie pochodzi. Więc skoro można i piekła nie ma, to hulaj dusza. Duszeni sąsiedzi i tak takiemu egoistycznemu szkodnikowi i jego licznym w naszym mieście naśladowcom, mogą przysłowiowo tylko "naskoczyć"... A państwo urzędnicy w wygodnym ratuszu i tak niczego zza swych biurek nie widzą i nie czują. Nie czuli nawet (lub raczej nie chcieli) jak np. ubiegłej jesieni, w ich najbliższej okolicy i za ich otwartymi ratuszowymi oknami, podwładni miejscowego proboszcza zakopcili całą okolicę gęstym, żrącym dymem spalając za czerwonym kościołem stertę śmieci i gałęzi, przytruwając przy okazji uczniów siedzących w klasach SP 3...) No bo przecież tak wygodniej. I po co się w ogóle wychylać?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~zadymiony cz. IV 13 ponad rok temuocena: 88% 

    Jak się to badziewie wrzuci do kopciucha, to na kilka godzin cała jego okolica jest spowita gęstą, brunatną chmurą śmierdzącego dymu. Proponuję by sprawdzić, czy do tego paskudztwa leżącego na iławskich składach opałowych, nie dolewa się np. "polepszacza" w postaci przepalonego oleju silnikowego? Jest to ostatnio w Polsce dość popularna praktyka wśród "innowatorów" będących właścicielami składów "opałowych". Proponuję dokonać także objazdu w ramach wycieczki zapoznawczej miejscowych osiedli domków jednorodzinnych i zobaczyć jakie "skarby" przeznaczone do spalenia zgromadzili na swych podwórkach ich niektórzy "zapobiegawczy" właściciele. Tutaj szczególnej uwadze polecam ponownie i z uporem pewne podwórko przy ul. Maczka, w bocznej uliczce naprzeciw wjazdu do tzw. Kleksa. Można tam ciągle zobaczyć obfitą kolekcję starych mebli, przemokniętych płyt wiórowych, skrzynek plastikowych i wszelkiego innego badziewia.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~zadymiony cz. III 12 ponad rok temuocena: 88% 

    Obawiam się także, że władze miejskie i wszystkie inne usiądą teraz na długo na tzw. laurach chwaląc się wszem i wobec, że przecież zainstalowano czujniki ( niektóre chyba specjalnie nie tam gdzie byłaby na to prawdziwa potrzeba) więc czego mieszkańcy jeszcze chcą i niech przestaną marudzić... A mieszkańcy nie chcą tylko ciągłego mierzenia tego co i tak było wiadome. Mieszkańcy miasta chcą wreszcie oddychać czystym powietrzem. Czy to tak wiele? Przy okazji proponowałbym Panu Burmistrzowi, państwu urzędnikom miejskim odpowiedzialnym za tzw. bieżące utrzymanie miasta oaz radnym miejskim by sobie jak najszybciej zorganizowali wycieczkę objazdową po iławskich składach "opału". To co tam leży woła wprost o pomstę do nieba. Można tam zobaczyć np. zwały przemokniętego błota koloru czarnego udającego tzw. miał węglowy (bardzo popularny wśród nabywców), będący już i tak wcześniej niczym innym niż zwyczajne błoto kopalniane.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~zadymiony cz. II 11 ponad rok temuocena: 100% 

    A tak przy okazji uważam, że sprzedanie jakiś czas temu ciepłowni miejskiej, od której przecież zależy byt przeważającej liczby mieszkańców naszego miasta, było zwykłym skandalem. Nie można przecież przeliczać wszystko na przysłowiowe srebrniki. A co będzie jak kiedyś prywatni właściciele tej ciepłowni znudzą się jej prowadzeniem lub po prostu splajtują i zamkną ją na cztery spusty? Takie postępowanie władz miejskich było przejawem skrajnej nieodpowiedzialności. A wracając do samych czujników. To dobrze, że one są. Ale w żaden sposób nie uleczą one fatalnej sytuacji panującej w mieście i ani na jotę nie poprawią stanu tzw. "powietrza". Tak jak termometr w przypadku choroby to tylko półśrodek, który tej choroby nie zwalczy. A poza tym i tak wszyscy od dawna dobrze wiemy, że stan powietrza w Iławie jest wręcz przerażający.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~zadymiony cz. I 10 ponad rok temuocena: 88% 

    Proponuję więc, by zdjąć czujnik ze szkoły nr 5 na osiedlu Podleśnym i powiesić go na ul. Boczno-Górnej. Tam dopiero jest "wędzarnia"! A poza tym dlaczego to osiedle nie jest jeszcze podłączone do pobliskiej ciepłowni miejskiej, skoro jest do niego doprowadzona sieć ciepłownicza? Uważam, że należałoby w imię wyższych racji zmusić urzędowo właścicieli licznych tamtejszych śmierdzących kopciuchów do przyłączenia ich domków do sieci miejskiej, skoro jest ona wprost pod ich nosem. A władze miejskie mogłyby podjąć rozmowy z zarządem ciepłowni miejskiej by ona także częściowo uczestniczyła w kosztach przyłączania osiedli domków jednorodzinnych (oczywiście tam gdzie to możliwe) do jej sieci. Nie może być tak, by ciepłownia miejska, czerpiąca znaczne zyski z opłat wnoszonych do jej kasy przez znaczną część mieszkańców miasta, czuła się niczym przysłowiowa "święta krowa" i była całkowicie zwolniona z troski o czyste powietrze na jego obszarze.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Willi 9 ponad rok temuocena: 100% 

    A kto sprzedał kotłownię i teraz nie ma nad nią władzy.... ?????

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Zadymiacz 8 ponad rok temuocena: 27% 

    Ludzie opanujcie się. To jest jakaś już polityka propagandowa. Od zawsze był smog i nikomu nie przeszkadzał. Niemcy trzy razy tyle pala węgla i nie widzą problemu ze smog. Cała ta ekologia hahaha

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~zadymiony 7 ponad rok temuocena: 70% 

    Skoro ci tak miło, to może wyłaź sobie wieczorami na dach swej chałupki i inhaluj się pełną piersią "powietrzem" wdychanym wprost z komina swego kopciucha? Miłych wrażeń. Nic ci nie grozi. Przecież nie ma u nas żadnego problemu ze smogiem...

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Dzban 6 ponad rok temuocena: 45% 

    Jak gajerek to taki zascisnek zapomniany że tylko tutaj świni brakuje i kur patrząc na to osiedle

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Komos 5 ponad rok temuocena: 13% 

    Palę dziś plastkami

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Do ~Komos 4 ponad rok temuocena: 100% 

    Gratuluję braku mózgu.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Lubawskie 3 ponad rok temuocena: 75% 

    Jeżeli czujnik jest poza centrum osiedla Lubawskiego to w takim razie mogli go wcale nie instalować. On nigdy prawdy nie pokaże. A uwierzcie mi mamy na osiedlu istna wędzarnie w szczycie palenia w kotłach. Wyjście na spacer to porażka. Kaszel u dzieci pojawia się od razu.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~magda 2 ponad rok temuocena: 100% 

    No prosze,Ciapkowo na zielono.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~mieszkaniec Ciapkowa 1 ponad rok temuocena: 78% 

    Ciekawe jakie byłyby wskazania, gdyby czujnik zainstalować w centrum Lubawskiego. Z tego co wiem, to czujnik jest na budynku Urzędu Celnego. Trochę lipa:(

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.3551 sekundy