(Fot. nadesłane/kontakt@infoilawa.pl.)
Dwie kobiety zgłosiły się do redacji, oburzone sytuacją zastaną w miniony weekend na plaży w Siemianach - położonej nad Jeziorakiem najpopularniejszej miejscowości turystycznej w gminie wiejskiej Iława.
Chodzi o plażę znajdującą się w pobliżu siemiańskiego amfiteatru i ekomariny. Teren ten, należący do gminy, jest - jak ustaliliśmy - dzierżawiony spółce W.I.D. TRANSPORT LOGISTIC, zarejestrowanej w Morągu i prowadzącej w tym miejscu, zgodnie z przeznaczeniem terenu, działalność gospodarczą - kemping.
Można tu swobodnie wejść, z czego chętnie korzystają tutejsi mieszkańcy, goście z Iławy, jak również turyści, przebywający w licznych w Siemianach wakacyjnych domkach do wynajęcia. Niestety - wraz z gęstniejącym letnim tłokiem pojawił się spór o plażę.
Czytelniczki, mieszkanki Siemian i Iławy (imiona i nazwiska do wiadomości redakcji), mają zastrzeżenia dotyczące utrudnionego ich zdaniem dostępu do jeziora; uważają, że plaża jest zastawiana pojazdami: zarówno kamperami, jak i osobówkami oraz przyczepami kempingowymi.
- Auta wjeżdżają prawie do wody! Nie ma jak korzystać z plaży - opisuje problem jedna z mieszkanek.
- Panuje samowolka. Mieszkańcy Siemian są zniesmaczeni tym, co tam się dzieje - uważa kolejna osoba.
Z tymi uwagami Czytelniczek skontaktowaliśmy się z dzierżawcą.
- Plaża jest częścią terenu, jaki dzierżawimy od gminy - powiedział nam Andrzej Tomkowiak, przedstawiciel spółki. - Jednak jesteśmy zobowiązani do tego, aby plaża pozostała ogólnodostępna i z tego się wywiązujemy - zapewnił.
Według przedstawiciela dzierżawcy teren przy samej wodzie, wysypany piaskiem (jest to niewielka powierzchnia - przyp.red.), nie jest zastawiany autami i pozostaje dostępny dla plażowiczów. Jak nam powiedział, pojazdy parkują w pobliżu wody, ale po bokach.
Zatem zdaniem dzierżawcy sytuacja jest prawidłowa, natomiast zdaniem przynajmniej części użytkowników plaży pojazdy podjeżdżają zdecydowanie zbyt blisko wody.
Być może warto, dla uniknięcia konfliktów z miejscową społecznością, jasno wyznaczyć teren, gdzie nie powinny być parkowane pojazdy. Można to zrobić stosunkowo łatwo, np. wykładając na granicy plaży kamienie. A jakie Wy widzicie rozwiązanie tego sporu? Napiszcie w komentarzach.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: nadesłane.
19Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Po zainteresowaniu się władz gminy zostały postawione słupki przy wjeździe od strony amfiteatru a na plaży zrobiło się jeszcze więcej aut,porościąganych przedłużaczy elektrycznych po całym terenie plaży. Super interwencja. Masakra
Z tego co się orjentuje i podsłuchałem w pewnych kręgach, obecny operator zrezygnuje z prowadzenia Mariniy, w tym roku ze względu na to że nie przynosi to żadnych dochodów tylko straty i mieszkańcy znow będą mogli zarządzać i dbać o przystan.
Bony turystyczne wykorzystują
Jak zawsze tylko tragedia spowoduje zajęcie się sprawą. Teren mariny, który powinien służyć również mieszkańcom, Ci omijają z daleka. Pomijając fakt, że wielkie obietnice wójta mówiły, że po zakończeniu projektu z dotacji UE jakim była marina, będzie ona przekazana w użytkowanie mieszkańcom (zapewniłaby miejsca pracy i środki na rozwój wsi) ... wiadomo wygrały pieniądze.
Jak ktoś najedzie na plażowicza to wtedy się obudzą: służby, władza itp. Tylko wtedy będzie za późno.
zarezerwowali sobie miejsce za darmo i po chamskudonos na takich to nie wstyd
Przyjadą czubki z bloków i mają kłopoty z normalnością
Pwptwierdzam, ze lipa z plaża. Tak obstawiona samochodami i przyczepami ze jej praktycznie nie widać. Za to widac brak nadzoru i kontroli i parcie na kasę …
Typowy polski turysta wszystko aby bylo za darmo
Nie sądzę aby dostęp do plaży byl utrudniony, przyjeżdżam do Siemian od lat i przebywam na tej plaży. Plaza jest mała to fakt ale nie sądzę że jest to wina dzierżawcy, ludziom którzy przebywają na kempingu to nie przeszkadza. Panie najwyraźniej chciały by mieć prywatna plażę jeżeli przeszkadzaja im inni użytkownicy oraz zatłoczenie, sama nazwa wskazuje Kemping to dlaczego miało by tam niebyc przyczep kempingowych oraz Kamperow. Każdy człowiek tak jak i one pragną obcowania z naturą. Także drogie Panie pretensjonalne zachowanie niczego nowego nie wniesie.
Ola a na tym zdjęciu to jaki typ kampera? Bo ja widzę, że zwykły samochód stoi. Na kampery są miejsca wydzielone, ale po co jak można stanąć jak najbliżej wody .
Nie sądzę aby dostęp do plaży byl utrudniony, przyjeżdżam do Siemian od lat i przebywam na tej plaży. Plaza jest mała to fakt ale nie sądzę że jest to wina dzierżawcy, ludziom którzy przebywają na kempingu to nie przeszkadza. Panie najwyraźniej chciały by mieć prywatna plażę jeżeli przeszkadzaja im inni użytkownicy oraz zatłoczenie, sama nazwa wskazuje Kemping to dlaczego miało by tam niebyc przyczep kempingowych oraz Kamperow. Każdy człowiek tak jak i one pragną obcowania z naturą. Także drogie Panie pretensjonalne zachowanie niczego nowego nie wniesie.
Ta plaża strasznie zaniedbana, piasku mało, przerośnięty trawą, nie koszą trawy, przez środek plaży wystaje odkryta "bednarka" będąca połączeniem lampy, dzieci się o nią potykają, w pomoście do wymiany parę desek - taka zapomniana plaża, poza tym dzierżawca wykorzystuje każdy fragment terenu na sprzedanie miejsca kampingowego. Toaleta płatna 2zł, brak koszy na śmieci.Mógłby Pan Wójt wysłać przedstawiciela Gminy w sobotę, niedzielę i interweniować.Na drugiej plaży "na skarpie" super że zrobiono parking i postawiono przebieralnie ale zapomniano o WC i chyba wszyscy do jeziora siusiają. PROSZĘ POSTAWIĆ WC przy tej plaży to nie jest duży koszt a WSTYD w tych czasach. Ale pogoda w Siemianach extra.
Toaleta jest płatna dla ludzi z zewnątrz to prawda ale dzierżawca musi opłacić obsługę która sprząta w toaletach oraz wodę papier toaletowy. To wszystko za darmo nie jest. Przy wyjściu z kempingu znajduje się dużą wiata drewniana w której znajdują się śmietniki. Każdy użytkownik może zebrać swoje śmieci w worek i tam pozostawić.
Parkują tak blisko kierowcy wody, bo chcą umyć samochód nad jeziorkiem.
Nic nowego. To norma, że dostępu do wody nie ma ani nad Iławką (pogrodzone nawet murkami działki do samej wody), ani nad Jeziorakiem w miejscach, gdzie niegdyś można było spokojnie do niej dojść. Nie ma kontroli, jest samowolka..... Kogoś to jeszcze dziwi?
Mnie w ogóle, żyję w tym kraju już 50 lat. Egoizm i wywalone na resztą, normalka. Za komuny tak było i wiele się nie zmieniło.
To nie jest parking, tylko teren zieleni. Szybki telefon do policji i zrobią porządek.
Polska Januszami żyje, jest ich coraz więcej...zaleją nas.