REKLAMAMichał Młotek
REKLAMAOlszta
REKLAMApsl_Zofia Fota
Na fryzjerskich mistrzostwach Polski. Na zdjęciu fryzjerka Angelika Szlagowska i modelka Patrycja Ostapiuk.

Na fryzjerskich mistrzostwach Polski. Na zdjęciu fryzjerka Angelika Szlagowska i modelka Patrycja Ostapiuk. (Fot. archiwum prywatne.)

- Nie zawsze zostaniemy docenieni, ale najważniejsze jest to, aby nigdy się nie poddawać i pchać do przodu, ile się da! - mówi iławska fryzjerka Angelika Szlagowska po powrocie z tegorocznych fryzjerskich mistrzostw Polski. Co prawda nie stanęła na podium, ale wróciła spełniona i usłyszała tam tyle ciepłych i entuzjastycznych słów, że dodały jej skrzydeł na nadchodzące miesiące!

REKLAMAPSL

PO MISTRZOSTWACH. "ŚWIATOWY POZIOM"

- Było tam mnóstwo utalentowanych ludzi. Czasami po prostu zwyciężają inni - tak mówi Angelika Szlagowska, właścicielka prowadzonego w Domu Handlowym "Pod Kasztanem" w Iławie salonu ANGEL, o rozegranych 16 kwietnia w Poznaniu Master of Beauty - Otwartych Mistrzostwach Fryzjerstwa Polskiego. - Moja modelka i córka, towarzyszące mi na zawodach, gdy usłyszały werdykt, rozpłakały się. Były przekonane, że moje stylizacje zasłużyły na podium. Muszę też przyznać, że było mi bardzo miło usłyszeć tyle entuzjastycznych komentarzy dotyczących efektów mojej pracy od gości targów nie tylko z Polski, ale i zza granicy. Wiele osób komentowało, że reprezentują światowy poziom - przyznaje iławska fryzjerka.

Chociaż tym razem wróciła bez okazałych trofeów, to podkreśla, że zgodnie z jej filozofią chwilowy brak sukcesu to tylko... świetny grunt pod sukces w przyszłości!

- Idę wciąż do przodu i nie poddaję się - mówi Angelika Szlagowska. - Nie zniechęcam się i wciąż próbuję, podejmuję kolejne wyzwania i rozwijam się! Nie osiadam też na laurach, mam w sobie coś z perfekcjonistki - opisuje, a to ostatnie zdanie można potraktować jako nawiązanie do ubiegłorocznego sukcesu, kiedy to iławska fryzjerka wróciła z rozegranych w Helsinkach w Finlandii otwartych mistrzostw świata we fryzjerstwie z czterema pucharami.

A że konkursowego bakcyla połknęła na dobre, było jasne już wówczas.

- Pamiętam, że kiedyś się tego bałam, stresowałam, denerwowałam... - wspomina. - Dzisiaj, owszem, nerwy i stres wciąż mi towarzyszą, ale raczej przed samymi zawodami no i później, podczas ogłaszania werdyktu. A w trakcie pracy? Jestem w swoim żywiole! - opowiada. - Będę startować, gdzie się da, bo wiem, że chcę więcej niż być zwykłą fryzjerką. Chcę pokazywać innym swoją pasję do fryzur kreatywnych, makijażu, całych stylizacji. Z doświadczenia już wiem, że to bardzo się przydaje w codziennej pracy, bo mogę lepiej doradzić moim klientkom. A ja po prostu lubię sprawdzać siebie i swoje możliwości w nowych rolach i sytuacjach, podejmując coraz to nowe wyzwania.

W Poznaniu pole do popisu miała w dwóch konkurencjach: "Wyobraźnia, klasa i styl", gdzie zadanie polegało na ostrzyżeniu główki treningowej i wymodelowaniu fryzury, a także - tu mogła szczególnie popuścić wodze fantazji - "Pokaż, na co cię stać". Tu właśnie należało pokazać całą swoją kreatywność, stylizując całą modelkę - dobierając fryzurę, ale też makijaż, ubrania... To właśnie ta propozycja Angeliki Szlagowskiej wzbudziła zachwyt wśród odwiedzających targi!

Przy pracy nad konkurencją "Wyobraźnia, klasa i styl".

"Pokaż, na co cię stać". Takie kreatywne konkurencje to dla Angeliki Szlagowskiej pole do popisu!

Ilość zdjęć 4

Za możliwość podjęcia tego wyzwania iławska fryzjerka jest szczególnie wdzięczna swoim sponsorom. Mogła liczyć na wsparcie ośrodka Gerczak w Jażdżówkach (sponsora głównego), jak również swojej trenerki i mentorki Anny Zenkovskiej, ambasadorki marki Four Reasons Polska oraz Pracowni Sukien Ślubnych "Diana", która użyczyła kreacji do konkursowej stylizacji.

- Jest to dla mnie bardzo ważne, aby powiedzieć im serdeczne "dziękuję"! - podkreśla Angelika Szlagowska. - Po raz pierwszy mogłam liczyć na wsparcie sponsorów, a bez niego mój udział w mistrzostwach nie byłby możliwy, bo przygotowanie, wyjazd i sam udział wiązały się ze sporymi kosztami. Jeszcze raz dziękuję. Dzięki Wam mogłam jeszcze raz stanąć do rywalizacji. Wróciłam mimo wszystko szczęśliwa, bo wiem, że czasami trzeba przegrać, żeby później móc iść dalej i wygrywać.

DZIEJE SIĘ!

Fryzjerskie mistrzostwa Polski to nie był jedyny konkurs, w jakim w ostatnim czasie wzięła udział iławska fryzjerka. Jej fryzura, uwieczniona na zdjęciu, była wśród ponad miliona (!) prac nadesłanych na przeprowadzony online K-Beauty Art Fair International Contest (wydarzenie to część największej wystawy poświęconej branży beauty w Korei Południowej). Zdjęcie jej fryzury uplasowało się na 6. miejscu!

Zdjęcie tej fryzury w wykonaniu Angeliki Szlagowskiej (pochodzące z ubiegłorocznych otwartych mistrzostw świata we fryzjerstwie w Helsinkach w Finlandii) zostało docenione na K-Beauty Art Fair International Contest - jednym z najważniejszych branżowych eventów w Korei Południowej.

Na pokonkursowej wystawie w Seulu. Nadesłanych prac było... ponad milion (!), Angelika Szlagowska znalazła się w pierwszej dziesiątce.

Inna fotografia z jej szybko rosnącego portfolio trafiła na pierwsze strony Kuriera Fryzjerskiego - jednego z popularnych branżowych magazynów. 

Kolejna fryzura w wykonaniu właścicielki Salonu Fryzjerskiego ANGEL w Iławie. To zdjęcie wydrukował branżowy Kurier Fryzjerski.

A Angelika Szlagowska już realizuje i planuje kolejne sesje fotograficzne.

- Bardzo sobie cenię współpracę z fotografką Anną Dymińską - mówi. - Nie tylko robi niesamowite zdjęcia, ale i jest niezwykle kreatywna. Razem podejmujemy kolejne wyzwania.

Jedną z sesji zdjęciowych, których efekty będą oceniać jurorzy międzynarodowych konkursów, zrealizowały w zaprzyjaźnionym ośrodku wypoczynkowym w Jażdżówkach, nad jeziorem. Do stylizacji wykorzystano suknię z pracowni Diana. Efekt? Zobaczcie sami. Spektakularny! 

Zjawiskowa sesja zdjęciowa w ośrodku Gerczak w Jażdżówkach. Fotograf: Anna Dymińska, modelka: Patrycja Ostapiuk, fryzura: Angelika Szlagowska.

Ilość zdjęć 3

Artykuł sponsorowany.

REKLAMAWójt Krzysztof Harmaciński
REKLAMAzyczenia gmina
Artykuł załadowany: 0.7477 sekundy