Najpierw, w godzinach porannych, do Komendy Powiatowej Policji w Iławie zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że nieznana kobieta zadzwoniła do niego z informacją o próbie włamania na jego konto bankowe. Według jej zapewnień, aby zablokować przestępcy dostęp, konieczne było podanie kodu BLIK. Mężczyzna, działając w stresie, spełnił prośbę. Stracił w ten sposób 1 500 złotych.

Kilka godzin później podobne zgłoszenie odebrali policjanci z Zalewa. Tym razem oszust podszył się pod znajomą kobiety, kontaktując się z nią przez popularny komunikator. Prosił o pilne przesłanie kodów BLIK. Ofiara, przekonana, że pomaga bliskiej osobie, wysłała cztery kody — w sumie oddając oszustowi 2 890 złotych.

Nie klikaj bez namysłu. Nie podawaj kodów. Sprawdź, z kim rozmawiasz!

Policjanci apelują o rozsądek. Oszuści są coraz bardziej przekonujący. Działają pod presją czasu, podszywają się pod znajomych, instytucje finansowe lub serwisy społecznościowe. Zwykle chcą tylko jednego — byśmy podali im dane logowania, kliknęli w link lub przesłali kod BLIK.

– Wystarczy chwila nieuwagi, by stracić oszczędności życia – mówią funkcjonariusze. – Dlatego każdą nietypową sytuację warto sprawdzić. Zadzwońmy do znajomego, zanim prześlemy kod. Nie podawajmy danych na stronach, które wzbudzają wątpliwości.

Pamiętajmy: policja, banki i zaufane firmy nigdy nie proszą przez telefon lub komunikator o dane logowania ani kody BLIK. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości — lepiej upewnić się dwa razy, niż później żałować...

Na podstawie informacji KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.