Ktoś zapyta: dlaczego? Już tłumaczę. 

Czy wiecie Państwo, że istnieje coś takiego, jak "syndrom czarnego psa"? Istnieje i zostało poparte badaniami naukowymi. Otóż ludzie od wieków postrzegali czarne psy jako realne zagrożenie.

Były one utożsamiane z diabłem i złem. Ponoć zwiastowały śmierć i żałobę. A dodatkowo, tak jak czarne koty, przynosiły pecha. 

Pomyślicie, to tylko zabobony i przesądy przekazywane z pokolenia na pokolenie. Może tak.
Niestety do dnia dzisiejszego pokutuje przekonanie, że czarny pies jest zły, agresywny i nie okazuje emocji. 

Proponuję więc odczarować ten mocno krzywdzący pogląd. 
Jak to zrobić???

Najprostszym i sprawdzonym sposobem jest odwiedzenie naszego iławskiego schroniska. Pytajcie tam o Stefcię, Ostrego, Spajkiego, Atenę, Ulfika, Stefano, Złotko, Sosnę, Hexę, Pioruna... Nie obawiajcie się, one nie biorą jeńców, one tylko chwytają za serce.

Przekonajcie się, że czarne jest piękne, mądre, radosne i tak wdzięczne za okazanie choć odrobiny zainteresowania. Jeśli tylko pozwolicie, te psy dostarczą Wam energii i emocji, które można porównać jedynie z lotem w kosmos Pana Sławosza.

Możecie też sprawdzić, czy w kociarni nie czai się jakiś śliczny, czarny kocurek...

Autorka: Beata Witkowska.
Współpraca: Justyna Kowalewska.
Red. kontakt@infoilawa.pl.