
(Fot. Info Iława.)
Nie chodzi bynajmniej o narzekanie – ale o to, aby nie lekceważyć społecznych nastrojów i prowadzić szczerą publiczną debatę, z której decydenci powinni wyciągać wnioski i wdrażać je w życie – jeżeli w swoich działaniach rzeczywiście chcą odpowiadać na lokalne potrzeby. Dziś na infoilawa.pl podsumowujemy weekendową debatę o Dniach Iławy 2025.
Nie będziemy pisać o doborze artystów – jak wiadomo, „o gustach się nie dyskutuje”. U nas również lista wykonawców - Wiktor Dyduła, Dżem, Urszula - dla jednych była zapewne spełnieniem muzycznych marzeń, podczas gdy inni przyznają: Organizatorzy nie trafili w mój gust, wybraliśmy odbywające się tego samego wieczoru koncerty w Nowym Mieście Lubawskim (w sobotę grali tu Poparzeni Kawą Trzy, Pectus i Gromee).
Relatywnie drogie bilety i „dyskryminacja ludzi” - to najważniejszy wątek dyskusji
W tegorocznej debacie mieszkańców o Dniach Iławy na pierwszy plan wysunęła się kwestia cen wejściówek. Mamy tutaj dwa wątki – fakt, iż bilety były relatywnie drogie i fakt zróżnicowania ceny w zależności od tego, czy ktoś posiada Iławską Kartę Mieszkańca - czy też nie.
Koncert Dni Iławy po raz pierwszy w historii święta miasta nad Jeziorakiem był biletowany w roku 2023, wcześniej wejście było darmowe dla wszystkich. Rok 2025 to zatem już trzeci raz, gdy płaciliśmy za wejściówki na świąteczny koncert.
Płacenie za wstęp na święto miasta? Nie brakuje osób, które wciąż uważają, że to nie jest dobry pomysł. Przywołujemy przykładowe wpisy z internetowej dyskusji na naszym fanpage'u:
Jestem z Elbląga, u nas w tym roku byli Lemon, Chylińska, Lipnicka. Wszystko za darmo, byłam zdziwiona, że u Was się płaci za wstęp.
Dobrze, że się nie wybrałem, byłem u konkurencji na Dniach Nidzicy, lepsi wykonawcy (Blue Cafe, Cugowski i inni), a do tego wszystkiego za darmo. I bufet super zaopatrzony za nieduże pieniądze.
Miałem gości z Kwidzyna, byli w szoku, że u nas się za to płaci i to niemało. U nich takie imprezy są za darmo.
Biletowanie występów to trochę kiepskie... W Nowym Mieście za symboliczną złotówkę, Nidzica za darmo, Morąg też... U nas 35 zł.
Bilety kosztowały 10 zł z Iławską Kartą Mieszkańca i 35 zł – bez tej karty (którą wydaje się osobom, które złożyły wniosek i udokumentowały, że są iławskim podatnikiem). Nie brakuje opinii, że 35 zł nie jest to wcale mała kwota.
Jestem mieszkańcem Iławy i też musiałam zapłacić 35 zł, gdyż nie nam karty. Przegięcie, że musiałam zapłacić za 9-letnie dziecko tyle, co za osobę dorosłą. To już jest przesada.
Największe kontrowersje wzbudził jednak fakt zróżnicowania ceny wejściówek – dla posiadających i nieposiadających IKM. Ktoś nawet nazwał to „dyskryminacją ludzi”.
Mieszkańcy za pół darmo, a okolice już trzy razy tyle... Czym się różnimy, panie burmistrzu? - pyta jedna z uczestniczek dyskusji.
Widać, że taka polityka oceniana jest przez część lokalnego społeczeństwa jako jego dzielenie – czy granice administracyjne nie są bowiem sztucznym podziałem pomiędzy ludźmi – praktycznie sąsiadami? Szkoły, miejsca pracy, zakupy i czas wolny, relacje rodzinne i przyjacielskie – to wszystko łączy i tworzy więzi pomiędzy mieszkańcami Iławy i okolic – a przy kasie biletowej ktoś czuje się niekomfortowo. Jednocześnie w komentarzach nie brakuje opinii, że krytykowanie takiej zróżnicowanej ceny to „roszczeniowość”. Dla niektórych jest oczywiste, że skoro ktoś jest lokalnym podatnikiem, to może liczyć na przywileje.
Co robią sąsiedzi? W Nowym Mieście Lubawskim nie było żadnego różnicowania – wszyscy płacili za wstęp na tegoroczne świąteczne koncerty symboliczną złotówkę.
Natomiast Lubawa – podobnie jak Iława – ma różne ceny biletów dla swoich podatników i dla osób spoza miasta. Orientacyjnie podajemy, że tam w ubiegłym roku normalny bilet w dniu koncertu kosztował 25 zł, zaś dla posiadaczy Lubawskiej Karty Mieszkańca i Lubawskiej Karty Dużej Rodziny: 7 zł.
Jak widać, samorządy przyjmują w tym zakresie różną politykę – a mieszkańcy mają prawo ją ocenić. Wyższa cena dla osób przyjezdnych z pewnością pozwala organizatorowi wypracować lepszy przychód z imprezy – tylko czy to jedno szczególne wydarzenie, jakim jest święto danego miasta, powinno mieć taki cel?
Jeszcze jeden wątek dyskusji, który chcielibyśmy odnotować, dotyczy niedoboru atrakcji w ciągu dnia.
Nie brakuje osób, które uważają, że Dni Iławy ograniczają się coraz bardziej do jednego dnia i samego głównego koncertu. Owszem, były wyścigi smoczych łodzi – ale to inicjatywa lokalnego stowarzyszenia. Owszem, były food trucki i lunapark – ale to propozycje typowo komercyjne. O jakich innych atrakcjach może więc być mowa? Źródłem inspiracji może być sąsiednia Ostróda, gdzie organizatorzy w tym roku zapowiadają aż trzy dni zabawy w pierwszych dniach sierpnia. Jak informują, poza koncertami gwiazd będzie kabareton, a także „prezentacje lokalnych grup i artystów, wystawy, spotkania, wydarzenia sportowe i rekreacyjne oraz liczne stragany z regionalną żywnością i pamiątkami”. Podobnie Dni Kwidzyna, które już za nami – również miały trzydniowy program różnorodnych i darmowych atrakcji: od juwenaliów przez główny koncert po liczne atrakcje towarzyszące: imprezy sportowe, animacje i warsztaty, targi rzemiosła czy rycerską biesiadę. Jednocześnie trzeba odnotować, że w Iławie mamy jeszcze inne (również biletowane) duże imprezy – poza Dniami Iławy oferta obejmuje jeszcze Soundlake Festival czy Złotą Tarkę.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
44Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Dotację utracili i jeszcze kasę z mieszkańców i turystów ściągać.!W tym mieście burmistrzem i jego współpracownikiem może być każdy niekompetentny człowiek, ciężko gorzej zarządzać miastem. Pozytyw taki ,czy można zarządzać gorzej? Nie, bo jeśli mogłbybyć gorzej to by było:)
Coraz bliżej poziomu kuriera…. Szkoda bo byliście fajnym portalem
Już chyba daleko poniżej poziomu kuriera... Ale jaki ma tu być inny poziom, skoro nieustannie na wszystkich tutejszych forach ciągle grasuje i króluje ku radości redakcji tego portaliku - poniższy ordynarny i prymitywny "numerkowy" cham, wielokrotnie jazgoczący również tam niżej? Szybko przerabiający wszystkie fora na bełkotliwe cuchnące szambo, niemające nic wspólnego z omawianą tematyką. Redakcja go pieści i chroni niczym swój najcenniejszy skarb. Ale cóż się dziwić, skoro to najwyraźniej jeden z etatowych, wiodących "redaktorów" infoilawy. ..
ale heretyk 35-ty wypróżnia się tu co chwila i robi jak do toi-toja po SWEMU WRĘCZ
Łatwiej uruchomić konto w banku niż założyć kartę mieszkańca. Swoją drogą nie potrzebuję mieć takiego powiatowego wynalazku.
Iława dawno się zacofała.Nml ścieżka rowerowa do naszych granic już dawno.Drogi u nich praktycznie w każdej wiosce lusterko. Jadąc na Gramoty Winkielec Radomno to trzeba mieć czołg.pozatym nic tu nie powstaje oprócz deweloperki i betonowych slamsów jak na Kościuszki 5.
Dla mnie cennik jest ok, jestem mieszkańcem place tu podatki i fajnie jak ktoś to doceni kilka razy w roku. Dobór artystów jest trudny gdyż każdy z nas lubi co innego. Faktem jest że nie są to dni Iławy tylko dzień Iławy i faktycznie mało atrakcyjny program. Odkąd pamiętam mówi się o Iławie miasto turystyczne a co Iława daje turystą ? , chyba niewiele poza jeziorem to spróchniałe deski na kładce nad iławką , zarośnięte klomby a o trawnikach lepiej nie wspominać. Trzeba zorganizować tak atrakcje żeby turyści tu z chęcią wracali jak i polecali Iławę innym.
Wy się do Kwidzyna i Ostródy nie porównujcie, bo to nie ta półka. Iławie bliżej do Lubawy czy NML, a nie do dużych poważnych miast. Jedyne co Iława ma na podobnym poziomie to liczba mieszkańców. Wszystko inne dużo w tyle względem GKW i NOS.
Mam córkę w Kwidzynie i szwagra, nie podzielają twojego zdania.
Tymczasem powiat iławski zorganizował super koncert w Siemianach za darmo. Można? Cieszyło wielu ludzi z Iławy.
Po pierwsze Dni Iławy a koncerty przez jeden dzień, po drugie ja na przykład nie wiem jak założyć tą IKM a moi dziadkowie tym bardziej więc dlaczego skoro jest to święto miasta i mieszkańców i i tak już płacimy podatki na miasto mamy jeszcze płacić za wstęp na koncert artystów w składzie których na przykład jednego się lubi a innego nie. Poczęstunek też tylko food trucki, żadnych dań lokalnych, a te food trucki przeraźliwie drogie.Poza tym luna parkiem żadnych innych atrakcji, jeden dzień koncert a dwa dni cisza zjeść churrosa i do domu.
a przede wszystkim największym utrapieniem heretyka 35-tego są istne stada przeróżnych nazioli, atakujących jego głowiznę nieustannie i wręcz.
35-ty ma ze wszystkim problemy wszechwielkie. A to zamiast rejestracji jest Hades a obok sedes . A to cmentarz przenieśli na ul. Kościuszki, tuczarnię na Aleję Jana Pawła II. W Skierdach zawsze za budką przystanku autobusowego zawsze stoi radiowóz. Zorze wstają równo ze słońcem. Redakcja wstawia mu do laptopa wyskakujące okienka z ohydnymi grzybami i cellulitami. Redakcja "fasuje" od konfy strumienie kremlowskich rubelków i dupiarz przerżnął wybory wręcz
A jaki masz problem z wyrobieniem karty mieszkańca Iławy. Idziesz do informacji turystycznej ci wszystko pomogą.
Nie kompromituj się. Jak sam nie potrafisz złożyć podania o kartę mieszkańca to idź do Informacji Turystycznej i wszystko zrobią za Ciebie. Mam tylko nadzieję, że nie korzystasz z dużo bardziej skomplikowanej bankowości online, bo cię okradną...
Jakoś po podatek od nieruchomości to możecie przyjść osobiście, ale tej waszej śmiesznej karty to już nie można przynieść razem z tym podatkiem???
Heniek ktoś cię zrobił na wnucz... tzn na podatek. Nikt nie przychodzi osobiście po podatek od nieruchomości. Nigdy nikomu nie przekazuj pieniędzy...
Ile ludzi tyle opinii. Nie wszystkim się dogodzi. Owszem może trochę drogie bilety bez karty mieszkańca ale znowu 10 zł z kartą mieszkańca to nie aż taki wielki pieniądz. Jeżeli chodzi o wykonawców Dżem okej reszta nie w moim klimacie . Ale znalazłam wśród trzech wykonawców coś dla siebie
Ludzie płacą po kilkaset zł za jeden koncert, a tu im żal 10zł. Szok. Nawet te 35zł za 3 wykonawców to mało. Dziwne.
Na Dni Susza szlaban wam postawimy. I po 100
Jak będzie line-up jak np. na Soundlake to zapłacę i 150zł :)
Warto chyba również się zastanowić co to jest właściwie owa karta mieszkańca? Jest to sposób podziału mieszkańców naszego miasta na lepszych i gorszych. Już same narzucone warunki uzyskania tej plakietki są wręcz kuriozalne i tchną podejrzanymi intencjami. Ażeby ją zdobyć trzeba bowiem przekazać swoją fotografię, załozyć specjalne konto oraz ...przekazać swój PIT złożony w miejscowym Urzędzie Skarbowym. A na tym dokumencie zawarte są nasze wszystkie dane osobowe z ...peselem włącznie. Po co urzędnikom to wszystko? Czy nie mogą sobie sprawdzić w miejskim USC faktu zameldowania kogoś w Iławie? Ale posiadając dane z PIT- u można na upartego np. zawrzeć w "imieniu klienta" jakaś umowę ze skutkami finansowymi lub też zaciągnąć pożyczkę. Jaką pewność ma mieszkaniec miasta, że jego dane z szuflad ratuszowych urzędników od razu nie wyciekną? Żadnej. A w ich zabezpieczenie w ratuszu raczej trudno wierzyć. W sumie wygląda to niezbyt ciekawie i tchnie niezdrową i podejrzaną inwigilacją.
burak 35-ty tego nie zrozumie, bo na deser zjada unijne robaki wręcz.
Ukraiński generał i były minister obrony Ołeksandr Kuźmuk zagroził w wywiadzie telewizyjnym, że odpowiedzią na penalizację banderyzmu i kłamstwa wołyńskiego w ustawie o IPN może być zbrojny bunt ukraińskich imigrantów zarobkowych w Polsce. „Tak, piąty front ukraiński wszedł do Polski. I chwycą za kije, jeśli przypomnimy sobie wszystkich Kozaków od Lwowa do Kijowa powieszonych” — mówił Kuźmuk… To ta TWA V kolumna, której wszędzie szukasz?
CZYDZIESTY PIONTY histeryku wręcz Przejdźmy do archiwum X a tam tysiące postów TWYCH. Przypomnij Czytelnikom co pisałeś np. na temat Lulka ? jego znajomych z Wrocławia ? No chyba nie postradałeś zmysłów SWYCH i pamiętasz teksty SWE.
errata- idź
Franusiu z targowicy, poniższy smarkaty idioto, idzić stąd debilu. Tutaj poważni ludzie dyskutują o poważnych iławskich sprawach. Piaskownica dla takich obkichanych i zasikanych obszczymurów jak ty, jest zupełnie gdzie indziej. Np. na forum kuriera iławskiego. Tam cię przywitają otwartymi ramionami.
Dokładnie tak – skala danych, których wymaga się przy składaniu wniosku o Kartę Mieszkańca, budzi poważne wątpliwości. Zwłaszcza że mówimy o danych wrażliwych, takich jak numer PESEL czy miejsce zamieszkania. Trudno dziwić się mieszkańcom, że nie chcą udostępniać ich w zamian za jednorazowy rabat.
sknerusie 35-ty byłeś na akcji palenia zniczy, ale ze SWYCH pinięndzy nie zakupiłeś ŻADNEGO znicza, Podaj numer rajstop SWYCH, bo tchniesz niezdrowo wręcz....... bo sam heretyku 35-ty z pomocą SWEGO informatyka już namierzyłeś adres Redakcji ale jako cykor nieprzeciętny nie wiesz co czynić dalej wręcz.
Hola, hola, a jakie komórki w Ratuszu mają prawo gromadzić szczegółowe dane o mieszkańcach, z numerami pesel włącznie, bez ich wiedzy i zgody? Tak się składa, że instytucje to czyniące mają obowiązek powiadomić o tym obywateli i wyjaśnić im powody takich działań. A kto z odbierających kartę został poinformowany przez ratuszowych urzędników po co im do wydania tej plakietki potrzebny jest nawet numer pesel iławianina? Bo regulamin tak mówi? A kto jak nie oni sami sobie akurat taki regulamin ułożyli? Powodem tutejszej dyskusji nie jest celowość lub nie wydawania tej karty. Bo to zupełnie inna kwestia. Zastrzeżenia jedynie budzi ogromne wścibstwo urzędników przy wydawaniu tej prozaicznej plakietki. Wścibstwo tak daleko posunięte, że od razu budzi uzasadnione wątpliwości wobec ich intencji oraz tego co się z tymi wrażliwymi danymi osobowymi mieszkańców Iławy dalej dzieje. I do czego są naprawdę przez urzędników wykorzystywane. Już nie wspominając o ich zabezpieczaniu...
A ty myślisz, że w urzędzie nie mają twoich danych typu adres zamieszkania i pesel? Karta mieszkańca to świetny pomysł. Dla tych co tu płacą podatki, a nie TYLKO MIESZKAJĄ, należy się ulga na miejskie usługi. To chyba proste, że skoro się na to składam to mam z tego jakieś profity. W Iławie powstaje mnóstwo nowych bloków i domów, ale często się zdarza, że nowi mieszkańcy naszego miasta podatki nadal rozliczają wskazując US z poprzedniego miejsca zamieszkania.
"Sienie" przekazuje żadnych danych z Pitu i są to "kłamstwa"? Wszystko to sobie wymyśliłem? Czyżby? To popatrz sobie mądralo do internetowego regulaminu przyznawania Iławskiej Karty Mieszkańca, gdzie jak byk jest napisane, że trzeba przekazać pierwszą stronę PIT- u za poprzedni rok. Dodatkowo z potwierdzeniem z iławskiego Urzędu Skarbowego - pieczątka wpływu. A co jest na pierwszej stronie jak nie numer pesel? Mało tego - trzeba także przekazać swoje imię i nazwisko, dokładny adres, numer telefonu, adres internetowy. Wnioskodawca musi także wyrazić zgodę na przetwarzanie przez urzędników ratusza jego danych osobowych. W domyśle - nawet na sprzedanie ich jakimś firmom, aby te później mogły zalewać go przeróżnymi reklamami i ofertami. Żeby tylko... W sumie ratusz, żądając takiej liczby danych od mieszkańców, chce zgromadzić ich dane osobowe prawie na miarę kartotek KGB lub CIA. Po co?
Serio tak to się uzyskuje ? Myślałam że wystarczy tylko pobrać jakąś apke, jeszcze nie sprawdzałam jak to się robi ale tyle tego że aż się odechciewa
Ciekawe jak przechowywane są te dane.. chore, to działania miękkie powinny bazować na oświadczeniach. Zresztą nie każdy musi chcieć mieć kartę, dlaczego ma nie skorzystać z imprezy z podatków na które łoży, czy to nie wystarczy? Ciekawe ile obsługa tej karty kosztuje, za darmo na pewno nie jest?
żadnych danych z Pitu sienie przekazuje - po co te kłamstwa?
Burmistrz i Pani Lidia kupili bilety czy na krzywy r...j ?
Burmistrz i Pani Lidia kupili bilety czy na krzywy r...j ?
Proszę przestać narzekać. Przy rosnącym zadłużeniu miasta kolejne bilety będziecie kupować, przesyłając środki bezpośrednio na konto 'niezależnego'. Z inwestycji można zrezygnować, ale nie z wypłaty.
Jaki pan, taki kram - takie powiedzenie jest, które idealnie pasuje do włodarza niedojdy.
Pamiętajmy że rada miasta dwa tygodnie temu powiedziała burmistrzowi że go nie lubi ale dalej chcę być radnymi i pobierać diety. Przypominam że rada miasta jaki burmistrz nadają się do zarządzania przystankiem autobusowym w Smolnikach. Ale Trzeba przyznać że burmistrz miasta jest konsekwentny kazał zawiesić flagę wspierającą biznes wojenny na Ukrainie oraz dobre bomby i mimo sprzeciwu i ściągania flagi można mu naskoczyć. Na dniach Iławy od wielu lat nie ma nic ciekawego i chyba nie będzie ☺️lepiej pojechać na komercyjną imprezę do amfiteatru w Ostródzie jak wybrać się na imprezę z ick w Iławie.
Ludzi było pełno więc jest ok, o gustach się nie dyskutuje. Zaś mowa, że za koncert 3 zespołów płaci się 35 zł to dużo to tylko mówią ludzie co chyba na koncerty nie chodzą minimalna stawka na za koncert gdzie gra jeden zespol to min 50 do 100 zł. Wyrobić sobie karte mieszkańca i nie ma problemu.
Wiejskie dożynki są fajniejsze niż te śmieszne dni Iławy i bimber lepszy niż piwo rozcieńczone wodą.
Co ma do tego świeto miasta, w większości sie płaci - pokolenie wszystko chcące za darmo i oczywiście najlepsze gwiazdy. Takie czasy trzeba płacić, zamiast śmiesznych frytek za 20 zl można kupić bilet. To nie wiejskie dożynki, gdzie za damo gra jakiś grajek i najlepiej bimber wnieść, bo po co płacić za piwo...
Każdy wie ile kosztują koncerty, nie o tym mowa. Mówimy o święcie miasta i mieszkańców, a nie nie o komercyjnym koncercie. Trochę rozumu miej jak zabierasz głos.