
Kontenery PCK są używane zgodnie z przeznaczeniem? Czasem zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów... Ulica Obrońców Westerplatte w Iławie. (Fot. Info Iława.)
Z ulic polskich miast będą stopniowo znikać kontenery PCK, do których zbierano niepotrzebną odzież – to w związku z wypowiedzeniem umowy przez dotychczasowego operatora odpowiedzialnego za logistykę i sprzedaż zebranych na rzecz PCK tekstyliów.
Tymczasem te kontenery, po wprowadzeniu od początku bieżącego roku obowiązku selektywnej zbiórki odpadów, często były dla mieszkańców jedynym dostępnym sposobem na pozbycie się tekstyliów blisko miejsca ich zamieszkania. Wydawało się, że to będzie alternatywa – rzeczywistość pokazała co innego.
Dla wspomnianego operatora, firmy Wtórpol, współdziałanie z PCK stało się nieopłacalne.
- Nowe przepisy w sprawie segregacji tekstyliów wiązały się z drastycznym pogorszeniem jakości ubrań oddawanych do kontenerów na odzież używaną - powiedział PAP rzecznik prasowy przedsiębiorstwa.
Co dalej? Czy problem odpadów tekstylnych zostanie w sposób systemowy rozwiązany?
Gospodarka odpadami komunalnymi to obowiązek gmin. Miasto Iława realizuje go za pośrednictwem Związku Gmin Regionu Ostródzko-Iławskiego "Czyste środowisko".
Czy związek zaproponuje mieszkańcom jakieś nowe metody zbiórki tego typu odpadów, czy jedyną opcją pozostanie PSZOK? Czy są rozmowy na forum związku o systemowym rozwiązaniu w tym zakresie dla całego obszaru związku – wszystkich gmin członkowskich?
- to pytania na ten temat, z którymi zwróciliśmy do koordynującej pracę związku Agnieszki Banasiuk.
- Zadeklarowane wycofanie kontenerów PCK z przestrzeni publicznej wynikać może m.in. z faktu, że mieszkańcy często nieumiejętnie z nich korzystali, wrzucając odpady inne niż tekstylia, co uniemożliwiało ich właściwe zagospodarowanie przez organizatora zbiórki – skomentowała.
Jednocześnie przyznała, że "na chwilę obecną Związek jest ograniczony zapisami obowiązującej umowy przetargowej oraz budżetem, który nie przewiduje szerokich działań w zakresie gospodarki tekstyliami".
Przedstawiła też wstępne wnioski z pilotażu w Ostródzie, gdzie w czerwcu ustawiono na trzy miesiące, w ramach próby, dodatkowe – czerwone kontenery na odpady tekstylne. Okazało się, że to rozwiązanie raczej nie doczeka się wdrożenia w skali całego związku.
- Doświadczenia z pilotażu w sąsiednim mieście Ostróda, gdzie ustawiono 10 pojemników, pokazują konieczność ich częstego opróżniania, co generuje bardzo wysokie koszty, trudne do poniesienia w skali 19 gmin – mówi Agnieszka Banasiuk. - Dystrybucja pojemników lub worków wiąże się z istotnymi wydatkami. Ponadto pojemniki ustawione w wiatach są narażone na zanieczyszczenie odpadami niedozwolonymi, a ich konstrukcja ogranicza jednorazową ilość odpadów, jaką można wrzucić – dodaje.
Podsumowując: dla Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, przynajmniej na razie, nie mamy w Iławie i pozostałych gminach związku dobrej alternatywy.
- Do czasu wypracowania nowego, systemowego rozwiązania obejmującego wszystkie gminy członkowskie, rekomendujemy korzystanie z mobilnych i stacjonarnych PSZOK-ów jako głównych punktów oddawania odpadów tekstylnych – mówi wiceprzewodnicząca zarządu "Czystego środowiska".
Jak dodaje, stacjonarne PSZOK-i działają w każdej gminie członkowskiej i przyjmują nielimitowane ilości odpadów tekstylnych bez dodatkowych opłat, a związek "prowadzi i rozwija inne formy umożliwiające mieszkańcom pozbywanie się odpadów tekstylnych". Chodzi tutaj o mobilne PSZOK-i, czyli akcje, które mają być organizowane systematycznie, umożliwiając mieszkańcom jednorazowe oddanie większej ilości opadów, w tym tekstyliów.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
17Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Właśnie się zagotowałem przez te tekstylia...
A czy w naszym mieście w ogóle jest PCK? W innych miastach są zbiórki dla powodzian, paczki dla seniorów, pomagają potrzebującym. U nas prywatne osoby wszystko organizują i na własny koszt wożą zebraną pomoc.
Organizacja która jako jedna z nielicznych ma lokal od miasta i dostaje pieniądze powinna raczej działać. Obecnie to kilka godzin jednego dnia i zero pomocy dla potrzebujących, nie tylko emerytów, ale także dzieci. Nadal mamy niedożywione dzieci, które mają problemy z czystymi i nowymi ubraniami, nie mówiąc już o większych akcjach jak dla powodzian. Dziwnie wygląda zbieranie składek i wiecznie zamknięte biuro, odznaczenia przychodzą po kilku miesiącach, gdzie wiele oddziałów wyrabia oznaki od ręki.
Seniorzy dostają 13/14 emeryturę więc bez przesady, ile można pomagać.
Mamy PCK. Płać składki i nic nie pytaj. 20 lat oddaje krew, najważniejsze zawsze pytanie o składki, najlepiej zapłacić za kilka lat od razu. Składałem wniosek o odznaczenie czekałem 3 lata, rozmawiam z dawcami, niektórzy dostali po 3 latach, niektórzy w ogóle, składkę trzeba zapłacić. Odznaczenie w Olsztynie otrzymałem w rckik. Tutaj roszczeniowa baba, nie zawsze jest, raz na 2 tygodnie. pewnie nawet tych wniosków nie wysyła.
Iława mówi dość! Mieszkańcy chcą referendum w sprawie odwołania burmistrza!- za utracenie dotacji na budowę ulicy Jagiełły- za składanie obietnic bez pokrycia- za niewykorzystywanie szans - za marnowanie potencjału Iławy- za zatrudnianie "swoich"- za brak perspektyw dla młodych- za codzienne korki w mieście- za brak dialogu z mieszkańcami- za chaos inwestycyjny- za unikanie odpowiedzialności- za bałagan w mieście- za brak zaangażowania w sprawy miastaPanie Burmistrzu, rządzi Pan już w Iławie 7 lat! Gdzie są efekty Pana pracy? 7 lat Pana rządów to brak efektów! Najwyższa pensja - najniższe efekty! Czas Pana rozliczyć!
To przeprowadż Romuś wreszcie to referendum, przelicz głosy, zaprapoponuj swoją osobę na stanowisko nowego burmistrza, wygraj wybory i zacznij rządzić. Wtedy na pewno znikną codzienne korki w mieście i inne jego problemy. I przestań zamulać wszystkie fora tego portalu swoim ciągłym lamentem o referendum. Do roboty Romuś, a nie tylko ciągle jęczeć! A skąd u ciebie taka pewność, że "mieszkańcy chcą referendum"? Ilu spośród nich o to pytałeś? Strzępić język jest bardzo łatwo.
Ja płacę za wywóz śmieci nie za ich dowóz i to nie mało , skoro gmina nie radzi sobie z problemem wrzucam wszystko do zmieszanych. Dobrą odzież i tak oddaje potrzebującym.
Czy burmistrz ma koncepcję rozwiązania problemu?
To teraz z każdą starą skarpetą trzeba będzie jeździć zapchaną obwodnicą (remont wiaduktów) do pszok-u na koniec miasta na ul. Komunalną? A tam pracują z ogromnymi humorami tylko w godzinach dla siebie wygodnych. I pewnie do przyjęcia każdej drobnej rzeczy będą żądali wszystkich danych osobowych klienta oraz jego peselu.Tak jak dawniej.
No to lasy i jeziora będą pełne szmat. Brawo, oby tak dalej!
Pani Banasiuk, a czy taniej będzie zbierać z lasu i przydrożnych rowów?
Pani Banasiuk stanem lasów i przydrożnych rowów zupełnie nie będzie się martwiła, ponieważ będzie to zmartwieniem leśników i zarządców dróg. Jej firmie chodzi tylko o to, aby pozbyć się własnego kłopotu. A z jej (typowych dla zadufanych biurokratów) słów wynika, że winni za cały powstały bałagan, są oczywiście tylko mieszkańcy. No bo kto inny?
Czyli kolejna ukryta podwyżka za śmieci - płacę niby tyle samo, ale dodano kolejne ograniczenie - już nie mogę do zmieszanych wrzucać szmat. Co dalej? Proponuję pani Agnieszce- ograniczenie wywożenia plastików - przecież mieszkańcy mogą też i plastiki zawieźć do PSZOK-ów, skoro będą i tak jechali tam ze szmatami.A żeby było łatwiej dla mieszkańców i taniej dla Związku Gmin - ograniczyć godziny działania tychże PSZOKów -najlepiej od godziny 11 do 13, żeby nikomu z mieszkańców nie pasowały te godziny. Będzie można zatrudnić pana Gienia tylko na 1/4 etatu - znów ZYSK!!Za tak pozyskane oszczędności można będzie zatrudnić w Związku Gmin kolejną Nic-niemogącą oraz przyznać sobie premię za optymalizację. Nie musicie dziękować za te pomysły DARMOZJADY!!!
trudno jest odwozić odpady do pszok kiedy w godzinach otwarcia jest się w pracy
hahaha a PSZOK do 15:00 otwarty, kto tym wszystkim zarządza? Masakra jakaś.
Nie od dziś wiadomo, że te godziny pracy są nie dla ludzi tylko urzędasów nierobów.