
„Znalezione – nie kradzione?” Nie tym razem. Saszetka zamieniona w bankomat i szybki finał sprawy. (Fot. materiały policji, zdjęcie ilustracyjne.)
„Znalezione – nie kradzione?” – to powiedzenie od lat krąży w potocznych rozmowach. Ale życie i przepisy prawa pokazują, że jest dokładnie odwrotnie. Przekonał się o tym 44-letni mieszkaniec Iławy, który zamiast oddać znalezioną saszetkę, postanowił potraktować ją jak… swój prywatny bankomat.
Do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia. Zgubiona saszetka zawierała m.in. dokumenty i kartę bankomatową. Ale znalazca, zamiast poszukać właściciela i zwrócić zgubę, sięgnął po „łatwy pieniądz”. Kilkakrotnie płacił cudzą kartą za swoje zakupy – dokładnie sześć razy. Był przekonany, że nikt się nie zorientuje.
Tymczasem pokrzywdzony na własną rękę próbował ustalić, gdzie zniknęła jego własność. Jakież było jego zdziwienie, gdy to policjanci skontaktowali się z nim, informując, że sprawca został już ustalony i zatrzymany.
Funkcjonariusze – dzięki cierpliwym czynnościom operacyjno-rozpoznawczym – trafili na trop złodzieja. W środę (3 września) zatrzymali 44-latka, a podczas interwencji wyszło na jaw, że miał przy sobie również marihuanę.
Dla mieszkańca Iławy to koniec „łatwych pieniędzy”, a początek poważnych problemów. Za samo przywłaszczenie karty i posługiwanie się nią wbrew prawu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Do tego dochodzą jeszcze zarzuty związane z posiadaniem narkotyków.
Znalazca mógł po prostu zwrócić saszetkę – i zapewne otrzymać podziękowania, a może i nagrodę. Zamiast tego będzie się teraz tłumaczył przed sądem...
Red. kontakt@infoilawa.pl.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Typowy polak, normalka
A ja bym się zastanowił jakim cudem gość , który zgubił potem szukał na własną rękę i co? Nie zablokował kart tylko szukał i miał nadzieję, że znajdzie, a kasa może będzie się zgadzać?? Chyba dziecko pisało ten artykuł