A w toku policyjnej kontroli podjętej na skutek tego zgłoszenia na jaw wyszedł cały szereg przewinień młodego aspirującego kierowcy...

Wszystko działo się w miniony czwartek, 11 września. 

Po godzinie 21:00 funkcjonariusze zostali poinformowani o kierującym oplem, który na parkingu przed jednym z lokalnych marketów jeździ bardzo szybko, najeżdża na krawężniki i stwarza zagrożenie. Zgłaszający dodał, że wręcz boi się wyjść po towar. 

Funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce, gdzie zatrzymali 28-latka. W rozmowie z policjantami przedstawił... dość zaskakujące wyjaśnienia. 

Mianowicie oświadczył, że kupił auto bez tablic rejestracyjnych, bo uczy się jeździć - nie ma uprawnień, a chce zapisać się na szkolenie. 

Dlaczego przed odwiedzinami w ośrodku szkolenia kierowców postanowił szkolić się samodzielnie na parkingu marketu? Tego już 28-latek nie wyjaśnił...

Natomiast w toku dalszych czynności wyszło na jaw, że opel, którym kierował, nie posiada również aktualnych badań technicznych. 

Policjanci już wyciągnęli wobec mieszkańca Iławy pierwsze konsekwencje.

- Otrzymał trzy mandaty: za kierowanie samochodem poza drogą publiczną w sposób stwarzający zagrożenie, a także za kierowanie samochodem bez tablic rejestracyjnych i bez aktualnego badania technicznego - mówi asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. 

W pozostałym zakresie policjanci skierowali wniosek o ukaranie do sądu.

Na podstawie informacji KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.