
(Fot. materiały policji, zdjęcie ilustracyjne.)
"Klient w krawacie jest mniej awanturujący się" – głosi słynny cytat z nie mniej słynnego "Misia" Stanisława Barei. Jak pokazuje policyjna praktyka, "mniej awanturujący się" jest także taki klient, który nie nadużywa alkoholu...
O tym świadczy chociażby sytuacja z iławskiego marketu, gdzie doszło do awantury, którą urządził pewien mężczyzna po tym, jak nie udało mu się ukraść alkoholu... Ostatecznie zabrany z półki produkt o wartości 18 zł kosztował go... okrągły tysiąc złotych.
Brawura pewnego 48-latka z Iławy zakończyła się dla niego bardzo nieopłacalnie. W jednym z marketów mieszkaniec naszego miasta postanowił "zaoszczędzić" na butelce alkoholu wartej 18 zł. Z półki trafiła prosto pod pachę, a potem mężczyzna skierował się do wyjścia, omijając kasy.
Na gorącym uczynku zatrzymał go jednak pracownik ochrony, który natychmiast wezwał policję. Na miejscu interweniował patrol – ale 48-latek podczas interwencji zachowywał się agresywnie, krzyczał i próbował utrudniać czynności – relacjonują funkcjonariusze.
Towar został odzyskany i wrócił na półkę, a mężczyzna poniósł konsekwencje. Za kradzież oraz zakłócanie porządku publicznego otrzymał mandaty o łącznej wartości 1 000 zł.
Policja przypomina: nawet drobna kradzież nie pozostaje bezkarna. Zgodnie z przepisami, kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeśli jej wartość nie przekracza 800 zł, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.