
Damian Jarzembowski, tu jeszcze jako trener GKS-u Wikielec (Fot. Mateusz Partyga.)
„Znam wielu wspaniałych trenerów, ale nie znam ani jednego, który nie zostałby wyrzucony z pracy…” - ta opinia, wypowiedziana przez jednego z polskich szkoleniowców, doskonale oddaje stan rzeczy w tym zawodzie. O tym, jak ciężki bywa trenerski fach przekonało się właśnie (po raz kolejny?) trzech szkoleniowców z naszego regionu.
Początek października, czyli okolice 10, 11 kolejki danego sezonu, to tak naprawdę koniec początku rozgrywek. To dopiero jedna trzecia całości, albo i mniej. I właśnie na tym etapie sezonu - trudnym, jeśli chodzi o znalezienie nowego angażu – bez pracy w charakterze szkoleniowca został, kolejno: Remigiusz Sobociński (już nie Ossa Biskupiec Pom. grająca w okręgówce), Damian Łukasik (już nie IV-ligowa Drwęca Nowe Miasto Lub.) i Damian Jarzembowski (już nie Olimpia Elbląg, grająca w III lidze). W ciągu zaledwie dwóch dni trzy kluby z naszego regionu pożegnały się ze szkoleniowcami, gdzie dwóch z nich (Sobociński i Jarzembowski) to mieszkańcy powiatu iławskiego. Szok, zaskoczenie? Trochę na pewno.
Sobociński już ma propozycje pracy
Nie dalej jak przedwczoraj na naszym portalu informowaliśmy o tym, że angaż w Ossie Biskupiec Pom. stracił właśnie Remigiusz Sobociński. Były znakomity piłkarz, który realizował się już także w szkoleniu dzieci i młodzieży, w poprzednim sezonie prawie co wywalczył z zespołem z pow. nowomiejskiego awans do IV ligi. Teraz jednak wyniki uzyskiwane przez jego zespół były, zdaniem działaczy Ossy, za słabe jak na ambicje klubu.
- To dla mnie mega niespodzianka. Zdaje się, że zostałem zakładnikiem dobrych wyników zespołu w poprzednim sezonie
- powiedział nam Sobociński. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule:
Jak w środę przyznał nam szkoleniowiec, już otrzymał – czego się można było spodziewać – kilka propozycji pracy z innych klubów, zatem wkrótce może będziemy informować o nowym, trenerskim angażu iławianina.
Damian Łukasik, czyli awans, a potem odejście
Ta opinia i teoria, że trener staje się czasem niewolnikiem, zakładnikiem dobrego wyniku uzyskanego przez prowadzony przez niego zespół w poprzednich rozgrywkach, pasuje chyba także do przypadku Damiana Łukasika.
Były zawodnik poznańskiego Lecha (sam też pochodzi z Wielkopolski), a teraz ceniony w lokalnym środowisku trener, w sezonie 2024/25 poprowadził Drwęcę do awansu do IV ligi. Ostatni raz klub z Nowego Miasta Lubawskiego grał w niej w sezonie 2018/19. Jak się jednak okazuje - to co było, to było, a liczy się tu i teraz.
We wtorek 7 października, a więc w ten sam dzień, co Sobociński w Ossie, Łukasik przestał był trenerem seniorów w Drwęcy.
Oto oficjalny komunikat klubu zamieszczony w social mediach:
„Informujemy, że z dniem 7 października 2025 roku Damian Łukasik przestał pełnić funkcję trenera KS Drwęca Nowe Miasto Lubawskie
Sobotni mecz był ostatnim pod kierownictwem szkoleniowca z Wielkopolski. Zarząd jednogłośnie odwołał Damiana Łukasika ze sprawowanej przez niego funkcji, argumentując tę decyzję słabymi wynikami i brakiem wprowadzenia jakichkolwiek zmian, które miałyby poprawić kondycję punktową oraz morale zespołu. Trener Łukasik pozostaje jednak w pracy z zespołami młodzieżowymi.
Trener Damian Łukasik od momentu powrotu do Nowego Miasta, w okresie od 12 października 2022 roku zanotował bilans w meczach o stawkę rzędu 60 zwycięstw - 9 remisów - 32 porażki.
Choć Damian Łukasik to świetny piłkarz, trener, a przede wszystkim człowiek - dziś drogi z pierwszym zespołem się rozchodzą. Trenerowi Łukasikowi z należytym szacunkiem i uznaniem dziękujemy za wkład w pracę klubu i prowadzenie drużyny seniorów. Zapamiętamy, że dzięki pracy Trenera wywalczyliśmy tak upragniony awans i po kilku latach przerwy z powrotem mogliśmy wrócić do IV ligi, w której to pod Trenera wodzą zanotowaliśmy świetnym start - 3 zwycięstwa i 2 remisy, co przejściowo sprawiło, że byliśmy 5. siłą Superscore IV ligi.
W ostatnich tygodniach jednak coś nie grało, a w pierwszym zespole zanikła przysłowiowa chemia. Dziękujemy za każde przeżyte razem chwile i życzymy powodzenia w dalszej karierze szkoleniowej. O tym, jak będzie wyglądał skład sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu, poinformujemy w najbliższych dniach.
Klub Sportowy Drwęca Nowe Miasto Lubawskie
Damian Jarzembowski nie chce komentować odejścia z Olimpii
Środa z kolei przyniosła zmiany na trenerskim stanowisku w III-ligowej Olimpii. Tego dnia klub z Elbląga wydał komunikat, w którym poinformował o zakończeniu współpracy z Damianem Jarzembowskim, a więc pochodzącym z Lubawy byłym szkoleniowcem miejscowego Constractu, a następnie – przez dwa poprzednie sezony – GKS-u Wikielec.
„Komunikat Klubu
Zarząd Związkowego Klubu Sportowego Olimpia Elbląg zadecydował o zakończeniu współpracy z trenerem Damianem Jarzembowskim. Decyzja została podjęta w związku z niezadowalającymi wynikami drużyny, która obecnie zajmuje 14. miejsce w tabeli, zgromadziła 11 punktów i odniosła jedynie dwa zwycięstwa w bieżącym sezonie.
Zarząd dziękuje trenerowi Damianowi Jarzembowskiemu za dotychczasową pracę i wkład w rozwój klubu. W najbliższym spotkaniu drużynę poprowadzi dotychczasowy asystent Damian Hebda.
Ponadto podkreślamy, że pomimo zmian personalnych, projekt rozwoju Olimpii Elbląg oparty na pracy u podstaw, konsekwencji i długofalowej wizji pozostaje aktualny i będzie kontynuowany.
#olimpiaelbląg”
Poprosiliśmy trenera Jarzembowskiego o odniesienie się do tej sytuacji, ale usłyszeliśmy tylko:
- Póki co, odrzucam wszystkie rozmowy, nie chcę komentować i się wypowiadać w tym temacie.
Ten szkoleniowiec akurat zawsze chętnie rozmawiał na temat futbolu, swoich drużyn itd., ale w tym akurat przypadku nie naciskaliśmy, bo też rozumiemy sytuację, a przynajmniej – staramy się ją zrozumieć. Wszak młody, ambitny trener, jeden z najzdolniejszych w regionie (bo taką ma wciąż opinię) dość szybko zakończył swoją nową misję w Elblągu.
» Zwalniają? Czyli będą zatrudniać! Tę starą jak świat prawdę możemy przyłożyć do sytuacji opisanej powyżej. Bo przecież ktoś musi zastąpić Sobocińskiego, Jarzembowskiego i Łukasika. A podobno, jak ptaszki fruwające nad Iławą ćwierkają, dwaj pierwsi z nich są w kręgu zainteresowań… nowomiejskiej Drwęcy. Trenerska karuzela w sezonie 2025/26 właśnie wykonała pierwsze obroty.
Sport
zico
kontakt@infoilawa.pl
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Już nie przesadzajcie z tym znakomitym.
Jarzęba długo nie było czekać nie po to Gks z niego zrezygnował teraz Olimpia to było do przewidzenia teraz krzykacze możecie przeprosić Prezesa Gks że był w będzie rezygnując z niego życie samo zweryfikowało...!
Jeszcze czas na Figurskiego. Maca na co czekasz? Miał być lider i awans . Jarzembe brać!
Ilawiak ale ja to wiem, Maca nie ma szacunku wśród kibiców to co się dziwić. W zarządzie są amatorzy więc to nie ma prawa ruszyć.
Chłopie zejdz na ziemie Maca to się nadaje...widać po wynikach gdzie jesteśmy kogo mamy i co gramy...
Teraz 7:1 z wioską wygrali to Figur się uratował...
Jarzęba to może laski w Jezioarku robić