Z tej okazji rozmawialiśmy z przedsiębiorcą, aby zapytać go o jego przepis na sukces. Co zrobić, aby tak długo i z powodzeniem prowadzić własny biznes? I jakimi wartościami kieruje się w swojej działalności?

Zapytany o to właściciel firmy A.B.S. nie waha się ani chwili i od razu odpowiada:

- Uczciwość, uczciwość i jeszcze raz uczciwość. Jeśli się człowieka oszuka, ten klient już nigdy nie wróci. Zawsze mówiłem: bądź uczciwy, a dalej zajdziesz – mówi Andrzej Sobiech.

Początki jego działalności sięgają początku lat 90-tych. Wolny rynek w Polsce dopiero raczkował.

- Początkowo miałem spółkę z kolegą, wówczas firma nazywała się inaczej. A później powstał A.B.S. Najpierw zajmowaliśmy się sprzedażą części do samochodów ciężarowych, w tej chwili prowadzę również warsztat dla samochodów ciężarowych, dostawczych, osobowych, a także pojazdów rolniczych i maszyn budowlanych. Prowadzimy też wymianę opon.

Jak to w zapracowanym życiu przedsiębiorców bywa, początkowo jubileusz umknął uwadze. Pan Andrzej przy okazji spotkania przedsiębiorców w Iławskim Centrum Kultury, gdzie wiele osób opowiadało o swoich biznesach, zdał sobie sprawę, że w jego przypadku dokładnie 2 listopada br. minęło 35 od rozpoczęcia swojej działalności gospodarczej.

Łatwiej było przedsiębiorczym kiedyś – czy dziś? To kolejne z naszych pytań.

- Z pewnością było o wiele łatwiej, kiedy zaczynałem – ocenia właściciel iławskiego A.B.S.-u. - Nawet mimo drakońskich odsetek kredytów. W 1991 roku, po tym, jak weszła w życie reforma Balcerowicza, miesięczne odsetki były dwu, a nawet trzykrotnie wyższe niż dzisiaj roczne. Ale było i tak o wiele łatwiej. Było się młodym, cieszyliśmy się z każdego sukcesu i ten sukces tak napędzał człowieka, że nieraz się zapominało, czy się spało, czy nie. Ta działalność dawała mi naprawdę dużą satysfakcję.

Tak było nie tylko z firmą – również z Jeziorakiem, z którym Andrzej Sobiech, jak sam mówi, związany był "od zawsze".

- Ta działalność społeczna po prostu mnie napędzała. Podczas meczów miałem wręcz klapki na oczach. Te 90 minut to było dla kompletne odstresowanie, dzięki temu głowa była czysta. Wychodziłem szczęśliwy nawet po porażkach – bo po porażkach zawsze przychodzą zwycięstwa.

Dziś jest już trochę inaczej. Na trybunach zdecydowanie trudniej o taką frekwencję, jaką kibice pamiętają z najlepszych lat. Andrzej Sobiech zwraca też uwagę na duże rozdrobnienie.

- Jest kilka klubów, a dzieci coraz mniej. Według mnie w ten sposób nie wychowamy żadnego zawodnika na wyższym poziomie, jak Remigiusz Sobociński, Arek Klimek, Sławek Święcki, Tomek Radziński i wielu innych.

Na szczęście o przyszłości iławskiej piłki wciąż się rozmawia. Także z aktywnym udziałem byłego wieloletniego prezesa.

Kontynuacja także w firmie, która po 35 latach działalności nie zatrzymuje się, tylko działa dalej. A.B.S. znajdziecie – od lat bez zmian – na Alei Jana Pawła II 1B.

Red. kontakt@infoilawa.pl.

Fot. Info Iława.