(Fot. UG w Biskupcu - zdjęcie poglądowe.)
Czy na modernizację istniejących i budowę nowych – zadaszonych kortów tenisowych w Iławie zaciągnąć w przyszłym roku dodatkowy kredyt na prawie 3 mln zł? Przed takim pytaniem – "za pięć dwunasta", gdy za kilka dni miał upłynąć termin złożenia wniosku o dofinansowanie – stanęli na listopadowej sesji iławscy radni.
Ważny aspekt tej sprawy to też liczebność grupy, do której kierowana będzie ta inwestycja – czy jest ona wystarczająco duża, aby uzasadniało to dużą miejską inwestycję, realizowaną – jak zwróciła uwagę jedna z radnych - kosztem innych zadań, np. remontów dróg, na które czekają mieszkańcy.
Temat referował na sesji burmistrz.
- Jest ogłoszony nabór na modernizację kortów tenisowych. Trzeba być oczywiście gotowym w zakresie posiadanej dokumentacji – my taką dokumentację posiadamy. I teraz jest pytanie do nas wszystkich, czy mamy składać taki projekt o dofinansowanie. Będą to oczywiście środki zewnętrzne, w wysokości 50%, co nie jest może najwyższym dofinansowaniem, ale jest to całkiem atrakcyjny poziom – przekonywał, zwracając się do radnych, burmistrz Dawid Kopaczewski – z tym że musimy tutaj podpisać takie porozumienie z Polskim Związkiem Tenisa, który też będzie korzystał z tych kortów po modernizacji, dając sobie jednocześnie prawo do organizacji na tych kortach różnego rodzaju wydarzeń, treningów, zawodów. Mówimy o tym teraz, ponieważ termin składania wniosku przypada na koniec listopada (wypowiedź jest z 24 listopada – przyp. red.) - dodał Dawid Kopaczewski. - Gotowi jesteśmy do tego, aby złożyć taki wniosek do ministerstwa, ale muszą mieć Państwo świadomość, że jeżeli ten wniosek otrzyma dofinansowanie, to będziemy musieli kredytować część własną, czyli drugie 50% tej inwestycji. Stąd też pytanie do radnych, czy mamy taki wniosek składać, czy też nie. Z naszego punktu widzenia wydaje się ten konkurs bardzo atrakcyjny.
W ramach tego zadania zmodernizowane zostałyby istniejące korty (wraz z modernizacją sanitariatów) oraz powstałyby dwa dodatkowe – zadaszone, dzięki czemu korty miałyby charakter całoroczny.
- Utrzymanie potem jest oczywiście po naszej stronie. Wspomaga nas w tym Iławskie Towarzystwo Tenisa Ziemnego – dodał burmistrz Kopaczewski.
O dalszych szczegółach mówiła Magdalena Szcześniak, kierownik wydziału inwestycyjnego w Urzędzie Miasta w Iławie.
Jak poinformowała, szacunkowe koszty tego projektu opiewają na kwotę niespełna 6 mln zł, a więc dofinansowanie w wysokości 50% wynosiłoby niecałe 3 mln zł. Jak dodała, Polski Związek Tenisa miałby przez 10 lat prawo do korzystania z obiektu, ale "nie będzie to jakieś bardzo mocno obciążające dla naszych uczestników, bo zapowiedzieli, że jest to około 20% zajętości całego obiektu, czyli pozostała część czasu byłaby dostępna dla naszych mieszkańców".
- Nasi lokalni (użytkownicy kortów) nie muszą być przynależni do Polskiego Związku Tenisa i mogą korzystać na zasadach jak do tej pory – powiedziała Magdalena Szcześniak. - Realizacja musiałaby się rozpocząć w 2026 roku, bo takie są obwarowania naboru i możemy maksymalnie w ciągu 4 lat zrealizować tę inwestycję. Myślę, że realizacja przypadłaby na końcówkę 2026 roku, 2027 rok i ewentualnie może początek 2028 – dodała.
Temat był przedmiotem obrad radnych. Zwrócili uwagę, że dowiadują się o sprawie bardzo późno, mają mało czasu na przedyskutowanie tematu i czują, że podejmują decyzję pod presją – bo za chwilę upływa termin składania wniosku. Przedstawicielka ratusza Magdalena Szcześniak broniła się w ten sposób, że urząd dopiero w poprzednim tygodniu otrzymał z Polskiego Związku Tenisa wymaganą pozytywną opinię na temat projektu. Natomiast sam Program modernizacji kompleksów tenisowych - Edycja 2025 został ogłoszony już w lipcu.
Dyskusja toczyła się też na temat popularności tenisa. Radna Agata Wacławska odnotowała, że dostała podczas sesji przez jeden z komunikatów wiadomość od mieszkańca z pytaniem: "Czemu mają być inwestycje dla bogaczy, z których mieszkańcy nie skorzystają?" (później podkreśliła jeszcze, że nie są to jej słowa ani opinia, tylko mieszkańca, a sama nie uważa tenisa za sport dla bogaczy czy niszowy).
- Wiele sportów naszych jest dosyć elitarnych – odpowiedział burmistrz – żeglarstwo też do bardzo tanich nie należy, a jednak mamy masę osiągnięć w tym temacie, więc wydaje mi się, że i tenis ziemny możemy w tej kwestii wspierać. Tym bardziej że mamy duże sukcesy Igi Świątek, która siłą rzeczy jest taką lokomotywą napędową tego sportu – dodał Dawid Kopaczewski.
Jak jednoznacznie stwierdził, sam opowiada się za tym, aby z tego programu skorzystać, ale potrzebna jest też pozytywna decyzja radnych.
Padło też pytanie (radnej Ewy Jackowskiej) o to, ile dzieci trenuje w Iławie tenis ziemny. Magdalena Szcześniak odpowiedziała, że ogółem (w stowarzyszeniu) trenuje około 200 osób – ale żadne dane dotyczące tego, jaka część tej grupy to dzieci, ani ile osób gra poza stowarzyszeniem, nie padły.
Na wniosek radnego Tomasza Klepackiego radni zagłosowali w tej sprawie, określając swoje stanowisko. I decyzja okazała się pozytywna. Dokładne wyniki tego głosowania można zobaczyć na załączonej poniżej grafice.
Sama realizacja inwestycji będzie jeszcze zależała od tego, czy ministerstwo sportu przyzna urzędowi miasta omawianą dotację.
Red. kontakt@infoilawa.pl.










27Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Aha, 3 bańki miasto ma zamiar wydać dla w sumie niewielkiej grupy, w której przypadkiem "poziom życia" z tego, co się mówi jest dosyć wysoki. Dzieci w tej grupie to jest nieduży udział. Cała ta sytuacja pokazała jak miasto, jak i radni są oderwani od rzeczywistości! Mówicie trybuna dla piłkarzyków, nie trybuna jest dla wszystkich i tam nikt nie rezerwuje sobie miejsca, czy też pierwszeństwa jak to wygląda tutaj. Moje dziecko uprawia piłkę nożną - jest to najbardziej popularny sport, w który bawi się w Iławie około 500 dzieci - tak dzieci, nie członków. Drugie tyle jest osób dorosłych uprawiających ten sport i co oni mają? Jedno krzywe pełnowymiarowe boisko, jedno trawiaste boisko główne (z ograniczonym dostępem), jedno trawiaste boisko boczne (ok), i trzy orliki. Co najmniej 5 razy liczniejsza grupa ma znacznie gorze warunki, co pokazuje harmonogram zajęcia tych boisk, a tym czasem miasto wydaje 3 mln dla grupki z interesami. Wstyd. Pragnę przypomnieć temu gronu, że za za ok. 6-7 mln
można zbudować pełno wymiarowe boisko z balonem, co pozwoli trenować 500 dzieciom trenować w komfortowych warunkach przez 365 dni w roku. Ministerstwo Sportu też daje na to dotację, jednakże trzeba się o to postarać i chcieć. Jak widać są jednak lepsi i są gorsi, a co tam.
Ciekawe czy Burmistrz albo Jego pracownicy bądź którykolwiek Radny zorientował się ile na rynku komercyjnym kosztuje zadaszenie kortu tenisowego? Wygląda na to, że miasto weźmie kredyt na 3 miliony PLN żeby powstały 3 korty, na których grać będzie 200 osób. I to się nazywa racjonalne wydawanie pieniędzy i postępowanie zgodne z dyscypliną finansów publicznych. Ja nie ogarniam...
A może jeszcze wybudować bazę latawcowa za kilka milionów. Mieszkańcy ulicy Jagiełły pewnie nadal mieszkają poza granicami miasta .Dotarcie do posesji to droga przez mękę .No ale przecież z informacji burmistrza wynika iż remont rozpoczął się już w sierpniu , tak samo zresztą jak budowa szkoły na Piastowskim , która T R W A już od początku pierwszej kadencji burmistrza .Wstyd i jeszcze raz wstyd .Obiecanki , cacanki a mieszkańcom radość .Proponuje referendum w sprawie odwołania burmistrza z urzędu .Takie rządy doprowadzają nasze miasto do zniknięcia z mapy Polski .Dodam jeszcze problem oświetlenia ulicznego .Dni są coraz krótsze , zmrok zapada wcześnie , a miasto po godzinie piętnastej tonie w ciemnościach .Wystarczyłoby jedno pismo władz miasta do energetyki z prośbą o przestawienie urządzeń włączających oświetlenie .Ale w urzędzie miasta wszyscy są zapracowani i nie mają widocznie czasu na załatwienie tej sprawy .Na temat remontu wiaduktu napisano już księgi .
Czy w Ilawie mozna cos zrobic bez kredytu? Przrciez to miasto juz jest bankrutem
NIE CHCĘ MARTWIĆ, ALE NADCHODZI EPOKA LODOWCOWA. PRZECIEŻ TE DZIWNE ZIMNA JAKIE PRZEZ LATO PRZESZŁY TO ZASŁUGA NIŻU GENUEŃSKIEGO. WCISKANIE NAM, ŻE IDZIE OCIEPLENIE TO NIEPOROZUMIENIE. A MY POLACY SIĘ OBRONIMY PRZED ZIMNEM, BO LEŻYMY NA WĘGLU PRZEZ CO NAJMNIEJ 200-300 LAT. DO TEGO CZASU TO ATOM BĘDZIE I NAS DOGRZEJE
EWA dobre zadała pytanie.
Wystarczyło zapytać TTZ
Jeśli rozchodzi się o trenowanie, to nie dzieci. One się bawią. Nagle zabrano się za tenis, bo to dodaje wielkości osobie. Moda. Rodzice winni opłacać. Zresztą wejście w jakiś krajowy tylko poziom, to bardzo już koszty ze strony rodziny. Dziadek Radwańskiej to obrazy drogie sprzedawał, ale wnuczka potem je odkupiła. Taka jest prawda jeśli chcemy wejść w wysoki poziom tenisa.
No coś Ty, Stadnicka od Starego Tartaku stwierdziła, że przecież to tanie jest - 200 zł rakieta, 600 zł wpisowe/składka. 800 zł to przecież żaden pieniądz! Ciekawym ile Pani Dorota płaci pracownikom? Może ich zapytamy w pierwszej kolejności, czy stać ich na taką rozrywkę?
Kolejny pomysł typu bardzo potrzebne molo na Małym Jezioraku. Czy trybuna na stadionie za drobne 22 mln zł. Dla kogo? Dla garstki fanów? A w jezdniach ulic dziury.
Koszt 6 mln jest liczony z VAT-em? Bo jak tak, to Miasto zapłaci więcej niż 3 mln z naszej kieszeni. MSiT dofinansowuje do 50% wydatków kwalifikowanych (VAT się nie załapuje) :(
A więc zabawa, czy sport by były wyniki...co już kosztuje również miasto. Owszem jak zabawa czy rozrywka zwane rekreacją dla zdrowia. W takim uznaniu to za własne prywatne pieniądze.
Nie mam milionów, ale będę wspierał ten pomysł. Dobra inicjatywa, wiele osób z przeciętnym wynagrodzeniem gra w tenisa, to taki sam sport jak każdy inny. Zadaszone korty pozwolą radować się z gry 365 dni w roku.
Żądam dostępu do krytych kortów w zimę za miejskie pieniądze
Iławskie korty to taki trochę prywatny plac zabaw dla tutejszych 'elyt.' Najlepiej gdyby plebs się tam nie pojawiał. Że starych klimatycznych kortów nic tam już nie ma. Chodzi przede wszystkim o ludzi.
Ciii nie mów nic, bo się okażesz hejterem :-) W Iławie na dwóch orlikach jest jedna stara zdezelowana siatka do tenisa, a oni teraz będą mówić o inwestycji w nowe korty? Dlaczego nie zadbacie o te 2 darmowe korty na orlikach?
Jestem za. A na wyspie pole golfowe. Poważewicz.
Niech biedni biorą kredyt, a bogaci pograją sobie w tenisa… Jest stowarzyszenie, które zarządza kortami i pobiera opłaty, więc to ono powinno inwestować w ich rozwój. Mieszkańcy nie potrzebują kolejnych „kortów za miliony”. Najpierw budujmy orliki, hale i obiekty, z których mogą korzystać zwykli ludzie – nie garstka wybranych
ale przeciez nie ma juz komuny, teraz wlasnie mamy robic na bogatych prywaciazy, otake polske walczylim
Jaja jak berety w tej Iławie tunel pod przejazdem kolejowym, biblioteka miejska w parku , infrastruktura na wyspie wielka żuława i wiele innych.
Nie lepiej postawić kibel za 600 tys.zł. jak w stolicy.
Żebyś się nie zdziwił albo może tęcza niech powstanie która będzie łączyć dwa ronda.
Ten śmieszny radny co ma mleko pod wąsem to jakaś popierdółka. Albo patrzy maślanymi oczami na kolegę Tomusia albo na mikrusa Michasia co ma zrobić. Na koniec nie ma ja i wstrzymuje się. Padaka
które się wstrzymały, nie dały się zrobić w wuja. Jaki poważny człowiek, bezrefleksyjnie głosuje „za”, kiedy jedyne co wie, to to, że trzeba będzie zaciągnąć kolejny kredyt i połowę sfinansuje PZTZ a burmistrz nie wyszedł nawet wnioskiem. Teraz znowu będzie wypominał radnym, że przecież chcieli. I będzie miał rację - poza tymi dwiema osobami.
To my mamy kort w Iławie ? Gdzie on jest ? W naszym mieście jest wiele drużyn sportowych które wymagają dofinansowania.
Miasto fachowców. Przewidywalne, stabilne i sprawcze rządzenie na poziomie piaskownicy. Iława mać!