REKLAMAPanczen1
REKLAMAAkademia

Aktualności

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ14 listopada 2014, 23:31 komentarzy 5

Info Iława - redakcja

ostatnie aktualności ‹

(Fot. nadesłane)

W dwa tygodnie po otwarciu iławskiego rekreacyjnego toru rowerowego, tzw. pumptracka, jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. W tej sprawie otrzymaliśmy list od zbulwersowanego sprawą Czytelnika, który jest mieszkańcem pobliskiego osiedla. Pretensje ma nie tylko do wykonawcy, ale również do administratora obiektu. Co na placu robią stary fotel i dywan, dlaczego pumptruck nie jest sprzątany? Dlaczego użytkownicy o niego nie dbają? - pyta autor listu.

"Ledwie dwa tygodnie temu otwarto tor pumptruck przy ulicy Kopernika w Iławie. Było wokół niego dużo szumu, z zaciekawieniem obserwowałem młodych ludzi, którzy tłumnie go odwiedzali w pierwszych dniach po ukończeniu inwestycji. Wydawało się, że to prawdziwy strzał w dziesiątkę, wreszcie jakaś fajna oferta dla młodszych mieszkańców miasta, coś, co może ich zachęcić do większej aktywności, może wreszcie jakaś recepta na tę plagę frustracji młodego pokolenia... [...] No właśnie, wydawało się. Co można zarzucić iławskiemu pumptrackowi? Niestety, za dużo. Nie sprawdził się wykonawca, który chyba na zleceniu z miasta nad Jeziorakiem postanowił przyoszczędzić i użył tańszej mieszanki do wykonania toru, która już teraz, a minęło przecież zaledwie kilka tygodni, odchodzi i kruszy się. Tylko ten fakt jest skandaliczny, ale to nie wszystko. Na tabliczce z regulaminem obiektu, którą niedawno ustawiono na placu, możemy wyczytać, że administratorem toru jest Urząd Miasta. Tymczasem jedno spojrzenie na plac wystarczy, by mieć poważne wątpliwości co do tego, czy plac w ogóle ma administratora. Za sto słów wystarczy tu jedno zdjęcie. Na tor ktoś przywlókł stary fotel, jest i stary, brudny dywanik, liście nie były jeszcze chyba w ogóle grabione, zalegają na torze wielkimi stertami. Nie brakuje i pustych plastikowych butelek, tu i ówdzie na przybrudzonych betonowych klockach widzimy bazgroły, których nawet nie można nazwać graffitti. Po prostu obraz nędzy i rozpaczy.

Odpowiedzialność administratora to jedno, a co z naszą zbiorową odpowiedzialnością za tzw. obiekt użyteczności publicznej, zbudowany z publicznych, a więc naszych wspólnych, pieniędzy? Czy podobnie wyglądają mieszkania osob, które tak okropnie zaśmieciły tor? [...] 

Tylko czekać na cieplejsze dni - alsfaltowa nawierzchnia kiepskiego gatunku nie przetrwa zimy, na placu przybędzie za to zdemolowanych foteli, kanap i starych dywanów, będzie można wygodnie usiąść, zapalić papierosa albo napić się piwa, natomiast w samym środku szumnej inwestycji zwanej iławskim pumptrackiem stanie grill. Zapanuje swojska i niezobowiązująca atmosfera braku odpowiedzialności za cokolwiek."

Nadesłane 13 listopada. Imię i nazwisko do wiadomości redakcji. 

Chcesz, żebyśmy opublikowali Twoje spostrzeżenia w Skrzynce Skarg? Napisz do nas: kontakt@infoilawa.pl. Zastrzegamy sobie prawo do redagowania i skracania nadesłanych tekstów.

Fot. nadesłane

REKLAMAgeodeta
REKLAMAPellet

0Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

    Nie ma jeszcze komentarzy...
Artykuł załadowany: 0.3743 sekundy