Na filmie prorosyjski separatysta prezentuje auto terenowe marki opel frontera. Obecność tego samochodu na Ukrainie to zdaniem żołnierza dowód na to, że na Ukrainie znajdują się Polacy, którzy biorą udział w walkach z prorosyjskimi separatystami. Na przedniej szybie auto ma winietę, na której wyraźnie widać polski (iławski) numer rejestracyjny.

Fot. Kadr z materiału telewizji News Front.

Mężczyzna jako dowód na to, że samochód pochodzi z Polski wskazuje również na znajdującego się na drzwiach auta niebiesko-żółtego orła w koronie, który jest jego zdaniem polskim godłem.

Fot. Kadr z materiału telewizji Front News.

W rzeczywistości symbol, który wskazuje mężczyzna, to herb miasta Kołomyi położonego na Ukrainie w obwodzie iwanofrankiwskim , ale żołnierz nie myli się całkowicie. Jak ustaliliśmy wspólnie z redakcją Radia Eska Iława, terenówka rzeczywiście pochodzi z Polski, z dokładniej: z iławskiego autokomisu Zenona Klonowskiego, który klientom z Ukrainy sprzedał już kilka takich samochodów.

- Z Ukrainy przyjeżdżają klienci zainteresowani zakupem aut terenowych - mówi właściciel komisu. - Po prostu na Warmię i Mazury mają bliżej, niż do Niemiec. Rzeczywiście, kilka takich aut sprzedaliśmy mieszkańcom Ukrainy, ale teza, że obecność aut z Polski na Ukrainie świadczy o tym, że Polacy biorą udział w walkach, to zwykła propaganda.

Fot. gratka.pl. Samochód, którym zainteresowała się prorosyjska telewizja News Front, pochodzi z iławskiego Komisu Auto Best Klonowski.

Udało się również ustalić, kto kupił samochód, którym zainteresowała się telewizja News Front.

- Auto kupiliśmy we wrześniu ubiegłego roku - mówi Przemysław Miśkiewicz, prezes Stowarzyszenia "Pokolenie" z Katowic. - 13 września w Kijowie zostało ono przekazane, razem z innymi samochodami, bezpośrednio do batalionu. Był to ostatni kontakt, jaki Polacy mieli z tym samochodem. Sprawa była wtedy szeroko komentowana w mediach ukraińskich.

Uroczystość przekazania terenówki Ukraińcom. Auto zostało im przekazane przez Stowarzyszenie "Pokolenie" z Katowic.

Tu pojawia się jeszcze jeden ciekawy wątek tej sprawy. Terenówka trafiła do Ukraińców, a dokładnie do Pułku Azow. To utworzony w maju 2014 roku ochotniczy, paramilitarny batalion, który angażuje się w konflikt z separatystami na wschodniej Ukrainie i kojarzony jest z ukraińskim nacjonalizmem w związku z odwoływaniem się do neonazistowskiej symboliki.

Pułk Azow, do którego trafił terenowy opel z Iławy.

Propagandowy filmik obejrzało już ponad 200 tysięcy internautów. Wpisy pod materiałem dowodzą, że Rosjanie wierzą w propagandowe kłamstwa.

Film miał być nagrany w Ługansku, a pochodzący z Iławy samochód pokazywała również rosyjska telewizja państwowa.