REKLAMAAldortax
REKLAMASadek
wydrukuj podstronę do DRUKUJ16 listopada 2017, 11:44 komentarzy 11

(Fot. Info Iława.)

Mieszkańców wspólnoty zarządzającej charakterystycznym budynkiem z czerwonej cegły przy ulicy Grunwaldzkiej 10 oraz ich sąsiadów zamieszkujących pobliskie spółdzielcze bloki poróżniła kwestia rozebranego niedawno chodnika. Tyle lat tu funkcjonował, komu tak bardzo przeszkadzał? - mówią jedni. - Nam właściwie chodnik był niepotrzebny, a tylko na nas ciążył obowiązek remontowania go i zimowego utrzymania - odbijają piłeczkę mieszkańcy czerwonego budynku wspólnoty "Mewa", która jest właścicielem terenu.

Sprawą zainteresował nas czytelnik.

- Chciałbym poruszyć temat zniknięcia chodnika przy ulicy Grunwaldzkiej - napisał. - Chodnikiem tym można było przejść do bloków przy ul. Królowej Jadwigi 7 oraz 9. Chodzę tamtędy ponad 30 lat, chodnik istniał i nikomu nie przeszkadzał. Teraz został usunięty i postawione zostały tablice "teren prywatny, wstęp wzbroniony". Komu ten chodnik przeszkadzał, nie mam pojęcia. Możne niebawem stanie tam mur? Ludzie z przyzwyczajenia i tak tamtędy chodzą.

Na miejscu zastaliśmy opisaną przez internautę sytuację. Wstępu na pas, gdzie jeszcze do niedawna był chodnik, broni wspomniana tabliczka, ale nie trzeba długo czekać, by zaobserwować przechodzących tędy pieszych. 

Napotkani mieszkańcy budynku z czerwonej cegły (ul. Grunwaldzka 10), zarządzanego przez Wspólnotę Mieszkaniową "Mewa" będącą właścicielem terenu, chętnie wyjaśniają nam, co było przyczyną rozbiórki. Okazuje się, że kwestia budzi spore emocje i była przyczyną pewnej frustracji po stronie właściciela nieistniejącego już chodnika. 

- Rzeczywiście ostatnio chodnik został zdemontowany. Zbliża się zima, a to na nas, jako na właścicielu tego terenu, ciąży obowiązek związany z jego zimowym utrzymaniem, usuwaniem lodu, odśnieżaniem, a ponadto konieczność przeprowadzania bieżących remontów i napraw. W przeszłości były już skargi dotyczące tego, że chodnik np. nie jest posypany piaskiem. W przypadku, gdyby ktoś złamał nogę, to my moglibyśmy być obciążeni kosztami odszkodowania. Tymczasem naszą wspólnotę zamieszkuje wiele starszych osób o skromnych dochodach. Trudno im ponosić koszty utrzymania chodnika, który był położony na prywatnym terenie, ale ogólnodostępny. Dodatkowo nam chodnik nie był potrzebny, korzystali z niego głównie mieszkańcy innych bloków, a to na nas ciążyły wszystkie obowiązki, koszty i odpowiedzialność - wyjaśnili nam na miejscu mieszkańcy wspólnoty, dodając też, że chodnik powstał w dość dziwnych okolicznościach. Jak mówią, wiele lat temu został położony przez miasto, ale ich jako właścicieli gruntu nikt o zgodę w tym zakresie nie pytał.

Pytamy też o to, czy są plany grodzenia terenu. W odpowiedzi mieszkańcy mówią o zbyt dużych kosztach. Zamiast ogrodzenia, ma się jednak pojawić żywopłot, który uniemożliwi przejście... 

REKLAMANAJLAK
REKLAMAogłoszenie

11Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~komandor anioł 11 ponad rok temuocena: 50% 

    jedyna myśl jaka mi się narzuca to ALTERNATYWY 4 roku 2017

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~zenek 10 ponad rok temuocena: 67% 

    A czy ktoś z "tych narzekających" wie co to jest własność prywatna ? Nawet jeżeli jest to wspólnota to jest to własność tych kilku osób i nic nikomu do tego terenu nawet jak by tam chcieli zrobić np.park albo ogródek z warzywami ich problem a nie wasz

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~sh 9 ponad rok temuocena: 65% 

    wypowiadają się typowi narzekacze, jaka będzie różnica w czasie przejścia starą drogą, a obejściem bloku w koło? 20 sek.? podobnie jak parkowanie przy sklepach, co niektórzy to wnet by chcieli samochodem w wejściu zaparkować, bo im od tych kilku metrów nogi w dupę wejdą

    Edytowany: ponad rok temu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Michał 8 ponad rok temuocena: 76% 

    Czyli teraz każda wspólnota będzie "zwijać" swoją część chodnika/ trawnika/osiedlowej uliczki? Bo po co ponosić odpowiedzialność? Ja pitole... gdzie ja mieszkam.

    Edytowany: ponad rok temu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~emeryt 7 ponad rok temuocena: 50% 

    Brawo mieszkańcy macie racje jak sprzątać i odśnieżać to nie ma chętnych ale jak do narzekania i odszkodowania nie ma zmiłuj się. Sam mieszkam na innym osiedlu i mam prawo do ułamka posesji ale żeby zaparkować jadę parę ulic obok bo gamonie nie umieją zaparkować w galerii handlowej ale jak jadę na ryby i przechodzę brzegiem Jezioraka to banda nowobogackich straszy Policją bo to ich teren /ustawa mówi inaczej/. Brawo tak trzymać .Gnać cwaniaków

    Edytowany: ponad rok temu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Aniaw 6 ponad rok temuocena: 52% 

    No właśnie dziś wraz z moim dwuletnim dzieckiem zajechałam na Królowej Jadwigi z zamiarem przejścia do Mlekowity "skrótem". Patrzę - nie ma chodnika. Co tym ludziom on przeszkadzał? Przecież ludzie chodzili, chodzą i będą chodzić tamtędy i żaden żywopłot ich nie powstrzyma, zwłaszcza, że zaraz obok jest przejście dla pieszych. Chodnik ten łączył dwa osiedla i był skrótem dla wielu mam z małymi dziećmi. Można było dzięki niemu przejść bezpieczniej szybciej. Ale kogo to obchodzi. Najważniejsze, że piaskiem nie trzeba będzie już sypać. Ludzie, gratuluję, że nie macie większych problemów.

    Edytowany: ponad rok temu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~jmk 5 ponad rok temuocena: 50% 

    Droga Aniu, zmienisz zdanie jak grupy spieszących się sąsiadów będzie przechodzić przez Twoje mieszkanie, żeby zaoszczędzić sobie kilku kroków. Co Ci będzie przeszkadzało, że przesuną fotel i przestawią patelnię, przecież chcą tylko szybko i bezpiecznie przejść. Dlaczego zamykasz samochód na parkingu, zostaw kluczyki, pewnie ktoś będzie chciał szybko i bezpiecznie pojechać na weekend, albo zrobić większe zakupy. Drzwi też zostaw otwarte, ktoś będzie potrzebował odkurzacza lub nowego ciucha dla dziecka - chyba, że tylko inni mają tak robić, a Ty będziesz tylko korzystała z cudzych zasobów.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Iławianka 4 ponad rok temuocena: 75% 

    Zastanawiam się czy mieszkańcy tej wspólnoty nie korzystają nigdy z terenów innych wspólnot, bądź spółdzielni mieszkaniowych, gdzie parkują samochody?? A co do remontów chodnika to od wielu lat był on taki sam. Mam nadzieję że jedna Cu osoba której coś się nie podoba powinna pomyśleć o innych starszych ludziach dla których wyjście do sklepu przy kuli lub lasce stanie się teraz bardzo długie.

    Edytowany: ponad rok temu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Niusia 3 ponad rok temuocena: 77% 

    Mieszkałam w bloku obok przez ponad 6 lat, wcześniej mieszkałam troszkę dalej ale i tak od kiedy pamiętam słyszę o tym bloku i starszych ludziach którzy tam mieszkają. Jako, że mieszkałam w bloku obok tego chodnika często widziałam jak szczególnie jedna straszą Pani przeganiała przrchodnich. A nie daj Bóg ktoś z psem szedł to już było przestępstwo. Ciekawi mnie tylko kiedy te mochery zrozumieją, że nie robią krzywdę tylko innym ale i sobie. Nie raz widziałam jak starszyzna tamtędy pędziła do domu. Teraz czekać może jeszcze mamy na to jak się Państwo oburza, że kawałek ulicy też leży na ich terenie i zabronią jeszcze jeździć koło budynku! Jak się nudzi na emeryturce to na wioskę tam możecie się ogradzać i żyć w swoim getto. Nie pozdrawiam

    Edytowany: ponad rok temu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~ewka 2 ponad rok temuocena: 67% 

    bardzo przydatny skrót między blokami(nie trzeba okrążać budynku żeby iść prosto) ale jeżeli jest problem to proszę ogrodzić wszystkie takie podobne tereny i zobaczymy czy ci starsi ludzie również lubią chodzić naokoło :)

    Edytowany: ponad rok temu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Emrys MacDara 1 ponad rok temuocena: 79% 

    "Tymczasem naszą wspólnotę zamieszkuje wiele starszych osób" I wszystko staje się jasne... :) Kilka razy widziałem jak pewna staruszka przeganiała przechodniów spod tego budynku, krzycząc że nie mają prawa tam przechodzić bo to jest prywatna klatka. Nic więc dziwnego, że pobliski chodnik stał się przyczyną konfliktu.

    Edytowany: ponad rok temu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.3316 sekundy