REKLAMApluszak
REKLAMAAkademia
wydrukuj podstronę do DRUKUJ17 sierpnia 2018, 15:16 komentarzy 31

(Fot. materiały prasowe, zdjęcie ilustracyjne.)

Dobiegają końca żniwa, rozpoczyna się natomiast okres ponownego nawożenia pól uprawnych, w tym gnojówką i gnojowicą, które - według prasy branżowej - są skutecznym nawozem, choć czasem uciążliwym dla mieszkańców. Jest to powód skarg, zwłaszcza tych mieszkańców, którzy sami nie zajmują się produkcją rolną, a mieszkają na terenach wiejskich lub w miastach, ale w sąsiedztwie terenów rolniczych.

Taką skargę nadesłała nam ostatnio mieszkanka Lipowego Dworu w Iławie. Jak pisze, na ulicy Lipowy Dwór przez kilka dni potrafi utrzymywać się odór gnojowicy, wyrzucanej na pobliskie pola przez gospodarzy. 

- Po prostu cuchnie - skarży się iławianka. - Uważam, że w środku lata przy tak wysokich temperaturach Sanepid powinien zakazać takiego procederu. My, mieszkańcy, mamy z tym problem, a co mają powiedzieć turyści?

Ponieważ w nadesłanym nam zgłoszeniu jest mowa o Sanepidzie, to właśnie tam w pierwszej kolejności skierowaliśmy pytania. 

- Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Iławie informuje, iż zgodnie z ustawą z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie posiada kompetencji w zakresie gospodarki nawozami - odpowiedziała jednak Jolanta Labiś, szefowa PSSE w Iławie, wśród instytucji, które takie kompetencje mają, wymieniając m.in. Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.

Czy zatem WIOŚ ma podstawy, by zakazać "procederu" nawożenia pól gnojówką i gnojowicą? Czy mieszkańcy mają prawo oczekiwać powietrza wolnego od takich przykrych zapachów, których źródłem jest rolnictwo, czy też muszą się z tym pogodzić w okresie nawożenia pól przez rolników? To niektóre z pytań, które skierowaliśmy do inspektoratu.

- Brak jest obecnie uregulowań prawnych dotyczących norm odorowych i w związku z tym Inspekcja nie ma możliwości określenia zawartości związków złowonnych w przypadku zgłoszeń uciążliwości zapachowej, a tym samym podjęcia działań w tym zakresie - odpowiedziała Aleksandra Jarosz, Kierownik Działu Inspekcji Delegatury w Elblągu WIOŚ w Olsztynie. 

Jednocześnie dowiadujemy się, jakie są ograniczenia w zakresie stosowania przez rolników takich nawozów.

- Uprzejmie informuję, że w świetle ustawy z dnia 10 lipca 2007 r. o nawozach i nawożeniu (Dz. U. z 2018 r., poz. 1259)  zarówno obornik, jak i gnojowica i gnojówka są nawozami naturalnymi, przeznaczonymi do rolniczego wykorzystania - podaje Aleksandra Jarosz. - Warunki określające sposób stosowania nawozów określa rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 16 kwietnia 2008 r. w sprawie szczegółowego sposobu stosowania nawozów oraz prowadzenia szkoleń z zakresu ich stosowania (Dz.U. z 2014 r., poz. 393 z późn. zm.). W ust. 4 i 4a ww. rozporządzenia określono odległości stosowania nawozów, w tym nawozów naturalnych od jezior i innych zbiorników wodnych, cieków naturalnych, rowów, kanałów, ujęć wody, obszarów morskiego pasa nadbrzeżnego. Przepisy nie określają odległości stosowania nawozów od zabudowań mieszkalnych. Ustalony jest w ww. rozporządzeniu dozwolony czas stosowania nawozów organicznych w postaci stałej lub płynnej od 1 marca do 30 listopada, przy czym warunkiem stosowania nawozów naturalnych jest przykrywanie lub mieszanie z glebą nie później niż następnego dnia po ich zastosowaniu, z wyłączeniem nawozów stosowanych w lasach oraz na użytkach zielonych. Zgodnie z art. 105 ust.1 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne (Dz. U. z 2017 r., poz. 1566 z późn. zm.) zastosowana w okresie roku dawka odchodów zwierzęcych wykorzystywanych rolniczo nie może zawierać więcej niż 170 kg azotu w czystym składniku na hektar użytków zielonych. 


A jak wyglądają ewentualne kompetencje w tym zakresie Starostwa Powiatowego w Iławie (Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa) oraz Urzędu Gminy w Iławie? Tam również o to zapytaliśmy. Na odpowiedzi w obu przypadkach oczekujemy, do tematu wrócimy.

REKLAMAMOS
REKLAMAPellet

31Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Zygfryd 31 ponad rok temu

    Rolnik gownem jest przesiakniety wiec nie rozumie cywilizowanych ludzi i co znaczy smrod. Dla nich smierdzi swieze powietrze hahahaha. Plus taki ze pola nawozi raz, moze dwa razy w roku i smierdzi krotko. Teren ilawy troche znam i wiem ze stoja tam w lipowym dworze hodowle drobiu. Od nich to powinno walic mocniej i czesciej. Nie jest tak ??? Dziwi mnie ze wspomnialas o smrodzie nawozu a o tych kurnikach nic :/

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~mich 30 ponad rok temuocena: 0% 

    przeprowadz sie paniunciu do jakiegoś miasta. Chciało się wioski no to ją masz.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~iławianin 35 cz.VI 29 ponad rok temuocena: 62% 

    A po zimie, już wiosną znów przypomnimy sobie o iławskiej Ziemniaczance oraz o gnojowicy, którą koniecznie trzeba oblać okolicznego pola by wyrosło z niej (czyli tej gnojowicy) podobno ekologiczne jedzonko. I tak przez wiele następnych lat. Smacznego! Tylko dlaczego istnieją różne kraje, które już dawno zabroniły nawożenia pól zwykłymi, za przeproszeniem - gównami i rolnictwo w nich jakoś nie upadło, a żywność wcale nie jest tak zatruta, jak potrafi być u nas? Jakieś cuda?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Łukasz 28 ponad rok temuocena: 0% 

    Po takim "expose" nic tylko kandydować na burmistrza i uleczyć region

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~iławianin 35 cz.V 27 ponad rok temuocena: 91% 

    Ale nie martwmy się, że przyjdzie jesień, za nią zaś zima i swoiste iławskie aromaty znikną jak ręką odjął. Nic z tych rzeczy, gdyż wraz z pierwszymi przymrozkami rozpoczniemy znów ożywcze inhalacje tym co wyleci z kominów tysięcy kopciuchów na iławskich osiedlach domków jednorodzinnych. Ale np. na takim iławskim osiedlu przy ul. Boczno-Górnej wcale nie trzeba na to czekać aż do chłodniejszych dni. Obecnie, w najgorsze upały, co wieczór w niektórych domkach po zmroku w tej właśnie okolicy odbywa się systematyczny proces palenia w piecach wszelkich śmieci i resztek. Najwyraźniej część mieszkańców nie może wręcz przeżyć choć jednego dnia by nie obrzydzić swym duszącym smrodem życia całej rozległej okolicy. Tak już ich niezmienna smrodliwa natura.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~iławianin 35 cz.IV 26 ponad rok temuocena: 89% 

    Przed wojną takie odpowiedzi jak zawarte w przytaczanych w powyższym materiale pismach iławskiego Inspektora (podobno) Sanitarnego oraz elbląskiego WIOŚ nazywało się poleceniem "pisania na Berdyczów". Kto dokładnie nie wie o co chodzi może sprawdzić sobie w internecie co to znaczy. Ogólnie mogę tylko przypomnieć, że ogólnie oznacza to chęć pozbycia się namolnego natręta, jego spławienie, zniechęcenie i danie mu do zrozumienia by się odczepił raz na zawsze od "zapracowanych" urzędników. A więc dzięki "aktywności" tych wszystkich wymienionych instytucji utrzymywanych z podatków płaconych z naszych kieszeni, możemy mieć całkowitą pewność, że nadal będziemy mieli w Iławie i jej okolicach wątpliwą przyjemność oddychania "aromatą" z gnoju i gnojowicy oraz buzującymi resztkami z działalności Ziemniaczanki, której technologia produkcji pochodzi chyba jeszcze z wczesnej epoki gdzieś z końca XVIII w.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~iławianin 35 cz.III 25 ponad rok temuocena: 90% 

    Dla panów urzędników mających podobno w iławskim starostwie chronić zza swych biurek i z wygodnych foteli przyrodę na terenie całego powiatu, a więc także i w Iławie, to także żaden problem...Najlepiej więc wszystko zwalić na brak tzw. ustawy antyodorowej, której dziwnym trafem od dziesiątków lat nie są w stanie przygotować i uchwalić żadne kolejne rządy i wysokie izby parlamentarne ( wiadomo dlaczego - boją się po prostu właścicieli wielkich ferm hodowlanych i zakładów przemysłowych śmierdzących na rozległe połacie w całym kraju) oraz na jakieś legendarny Urząd Ochrony Środowiska w Elblągu, który podobno niby tam jest, ale nikt nigdy nie widział go w akcji i nie słyszał o jakichkolwiek efektach jego działania. Najwyraźniej iławski Sanepid i powiatowy, także legendarny Wydział (podobno) Ochrony Środowiska biorą ze swych elbląskich kolegów znakomity przykład jak należy unikać wszelkiej aktywności i skutecznej działalności.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~iławianin 35 cz.II 24 ponad rok temuocena: 100% 

    Najwyraźniej smród roznoszący się w różnych rejonach miasta oraz ewidentne naruszanie przez właścicieli Ziemniaczanki zasad ochrony środowiska te "zapracowane" urzędy mają tam, gdzie według pewnego znanego skeczu kabaretu Dudek "można pana majstra w d.pę pocałować". Obie te instytucje w przypadku Ziemniaczanki czują całkowicie zwolnione z wszelkich obowiązków kontrolnych i odsyłają zainteresowanych oczywiście również do WIOŚ w Elblągu. A gdzie WIOŚ z Elbląga ma smród panujący w Iławie i wylewanie przez Ziemniaczankę swych brudów do otwartego bajora na terenie miasta? Również oczywiście tam, gdzie można ponownie "pana majstra w du.ę pocałować. Kompletna obojętność i tumiwisizm na ten problem ze strony Iławskiego Sanepidu jest o tyle dziwna, że niedaleko tego smrodliwego bajora pełnego gnijących odpadków po przerobie ziemniaków, znajdują się ujęcia wody, którą następnie Iławskie Wodociągi rozsyłają wszystkim iławianom do ich domów. Ale dla Sanepidu to żaden problem.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~iławianin 35 23 ponad rok temuocena: 88% 

    Nie jest to jedyny nadzwyczaj smrodliwy problem w Iławie. Na jej przeciwnym końcu podobne aromaty rozsiewa od wielu lat iławska Ziemniaczanka należąca obecnie do grupy cwaniaków gdzieś z Kujaw. Bimbają sobie na wszelkie zasady ochrony środowiska, przepisy prawne i odpady poprodukcyjne wylewają wprost do pobliskiego bajora. Następnie pod wpływem rosnącej temperatury cale to paskudztwo gnije i śmierdzi na znaczne rejony miasta. Często jak się wychodzi ze stacji Iława Główna to smród jest tak powalający, że pierwszym odruchem jest chęć do ucieczki z Iławy pierwszym lepszym pociągiem. W pobliskich rejonach miasta odnosi się takie wrażenie jakby pod domami wyrzygiwała się nieustannie liczna rzesza pijaków. I co na nasze wspaniałe lokalne władze mające za zadanie troskę o lad sanitarny i ochronę środowiska- czyli iławski Sanepid oraz powiatowy Wydział Ochrony Środowiska? Ano, to co zawsze, czyli nic.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~D 22 ponad rok temuocena: 71% 

    Jaśnie Pani z miasta, która pewnie kilka lat wcześniej zdążyła się przeprowadzić z jakieś wsi już zapomniała skąd pochodzi i teraz jej śmierdzi. Zapewne nie żre chleba, mięsa, nabiału, nie używa mąki itp. A jeśli żre to niech się zastanowi idiotka na co skargi składa

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Motyl 21 ponad rok temuocena: 82% 

    Dziwię si tej pani przecież bez nawozów nie ma plonów a rolnik to nasz żywiciel a praca na roli nie jest łatwa sypnie plonem a niema jak sprzedać przykłady z tego roku maliny porzeczki itp apel doceńmy ich prace bo inaczej padniemy z głodu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Wieś pozdrawia 20 ponad rok temuocena: 60% 

    to prawda zgadzam się z tobą motyl

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~sss 19 ponad rok temuocena: 57% 

    ja mieszkam w miescie i ie przeszkadza smród z gnojownika przeciesz jest naturalny kedys smród leciał z ziemiaczaki ze okna nie dało wytrzymac wtedy nikt sie nie skarzył teraz maja delikatne noski na zapaszki naturalne

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Aby do przodu 18 ponad rok temuocena: 63% 

    Do JA co ty wymyalasz dotacje kup gospodarke zacznij gospodarzyc zobaczysz jaki to miod. Niech zabiora te dotacje ale niech ceny ochrony roslin i nawozow wroca przed dotacjami czasem pracuje sie dniami i nocami a cudow nie ma. A teraz problemy pokupuja tanio dzialeczki bo rolnik podupada to probuje soe ratowac a cuda chcą pozniej miec niech zakaza hodowli i wogole a mieso w prosszku bedzie a z zachodu zycze powodzenia z jakoscia w holandi jak ktos chce sie na wsi pobudowac to szkolenie przechodzi ze na wsi to nie zawsze wanialiami pachnie itd... ludzie rozumu troche

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Gosposia 17 ponad rok temuocena: 71% 

    Witam ja mieszkam na wsi w Ząbrowo i mam gospodarstwo i moim sąsiadom przeszkadza sianokiszonkie.....wyzywają nas od śmierdzi pierd.... ze nas zniszczą ostatni była sytuacja ze jak bym wyszła z podwórka na drogę do dostała bym lanie....za to ze umiałam sie ze jestem rolnikiem i to jest Wieś....i również starszą nas ochrona środowiska....masakra

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Gosposia 16 ponad rok temu

    No i nasi sasiedzi nasłali juz na nas urzad gminy i ochrone srodowiska i pewnie teraz czeka nas kontrola za kontrola Ale jak to mowia kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~nieznajomy 15 ponad rok temuocena: 0% 

    Pewnie Pan Grzegorz :D

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Gosposia 14 ponad rok temuocena: 40% 

    Witam ja mieszkam na wsi w Ząbrowo i mam gospodarstwo i moim sąsiadom przeszkadza sianokiszonkie.....wyzywają nas od śmierdzielipierdolonych pierdolone.... ze nas zniszczą ostatni była sytuacja ze jak bym wyszła z podwórka na drogę do dostała bym lanie....za to ze umiałam sie ze jestem rolnikiem i to jest Wieś....i również starszą nas ochrona środowiska....masakra

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Gosposia 13 ponad rok temuocena: 50% 

    Witam ja mieszkam na wsi w Ząbrowie i mam gospodarstwo i moim sąsiadom przeszkadza sianokiszonka.....wyzywaja nas od smierdzieli pierd.... ze nas zniszcza ostatni byla sytuacja ze jak bym wyszla z podworka na droge do dostala bym wpierdo....za to ze upomialam sie ze jestem rolnikiem i to jest wies....i rowniesz strasza nas ochrona srodowiska....masakra

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~ja 12 ponad rok temuocena: 41% 

    Ta nie wplno sie czepiac rolnikow im sie wszystko nalezy dotacja z uni od premiera dodatek do paliwa i dodatek od suszy ,modle sie zarliwie zeby sie skoczyly te dotacje i wtedy czas sie wziac do uczciwej roboty !zerowac tylko!

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Wieś pozdrawia 11 ponad rok temuocena: 75% 

    hahaha gościu jesteś śmieszny z dotacjami tylko że rolnik nie ma niedzieli wolnej żadnego święta bo musi zrobić porzątek a ty masz wolne więc niech mają dotacje bo my dzięki nim mamy co jeść

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~nieznajomy 10 ponad rok temuocena: 57% 

    Cwaniaczek mający zero pojęcia o rolnictwie...

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Koral 9 ponad rok temuocena: 57% 

    Dotacje sa tylko rekompensatą za niską cene plodow rolnych i zywca ktore sa takie came od kilku lat

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Wieś pozdrawia 8 ponad rok temuocena: 80% 

    Jednym słowem ta kobieta jest idiotka że się skarży na to niech przyjedzie na wieś na tydzień to zobaczy co to jest zapach my wachamy gnojowke a wy wachacie spaliny i kto się gorzej truje oczywiście że wy bo wy cały czas to macie a my raz na jakiś czas więc proponuję takim cymbala nie pisać skarg bo to jest śmieszne

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~wiem gdzie sie budowalem 7 ponad rok temuocena: 69% 

    O to już moda z Nowej Wsi na Lipowy się przeniosła. No kto by pomyslał. Pamiętajcie tylko ze rolnik ma obowiazek niezwlocznie po rozrzuceniu czy rozlaniu gnojowicy ( max 72h ale nikt tak dlugo nie czeka bo azot ucieka ) ; wymieszać z gleba lub przyorać. Wiem ze nikt nie jest na tyle głupi zeby na 3 dni zostawiac to na polu ale jezeli skargi by sie powtarzały to dla przykładu bym zostawił

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Ila 6 ponad rok temuocena: 81% 

    Banan takim ludziom jak ty niektórych rzeczy się nie da sie przetłumaczyć ludzie są odporni na wiedzę. A po 2 to jest wieś i takie zapachy były są i beda

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Xyz 5 ponad rok temuocena: 73% 

    Zapachy natury

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Karol 4 ponad rok temuocena: 73% 

    Budując się przy kurniku lub przy polu uprawnym można było się spodziewać, że wanilią to nie będzie pachniało.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~nowy 3 ponad rok temuocena: 73% 

    oj ludzie ludzie, wszystko wam przeszkadza, a zdrową żywność chcecie zajadać czy się karmić w biedronkach? budujecie domy na obrzeżach miasta a potem problem macie, jedni chodzą do pracy a inni żyją z roli!!! a Szałkowo czy Kamień to inaczej pachnie?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Gak 2 ponad rok temuocena: 50% 

    "Szumi" nadal.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Banan 1 ponad rok temuocena: 58% 

    Jedni chcieli POLMAK zlikwidowac bo śmierdział i szumiał. I po czekoladzie. Jak przeksztacano wieś na miasto to należało pomyślec

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.4065 sekundy