(Fot. Info Iława.)
Sąsiedzi z II-ligowej tabeli: 7. Szczypiorniak Gniezno i 8. Jeziorak Iława spotkali się w sobotę, 16 lutego na parkiecie iławskiej hali sportowo-widowiskowej w meczu 17. kolejki. Fakt, że przed tym spotkaniem zespoły dzieliły zaledwie dwa punkty, mógł wskazywać na wyrównaną rywalizację, ale tak niestety nie było. Dla iławian była to ciężka przeprawa.
17. kolejka II ligi
Jeziorak Iława - Szczypiorniak Gniezno 18:24 (6:14)
Od początku meczu goście, którzy przyjechali do Iławy w zaledwie 10-osobowym składzie, grali szybko i dość skutecznie w ataku. W zespole Jezioraka ta skuteczność pod bramką rywala niestety szwankowała. Naszym nie pomagała też świetna dyspozycja bramkarza zespołu przyjezdnego, który w pewnym momencie bronił praktycznie wszystko. Efektem tego było objęcie przez gnieźnian prowadzenia. Po dziewięciu minutach gry na tablicy widniał wynik 1:4, autorem "honorowej" bramki dla gospodarzy był Jakub Jarząb. Przewaga przeciwnika stopniowo rosła, w 14. minucie przegrywaliśmy już 1:7. Chwilę później został podyktowany rzut karny na korzyść gospodarzy. Wtedy ponownie na listę strzelców Jezioraka wpisał się, zamieniając karnego na bramkę, Jakub Jarząb. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 6:14. Bramkarza Szczypiorniaka w tej części meczu zdołali pokonać jeszcze Łukasz Kamiński, Maciej Malinowski (dwukrotnie) i Grzegorz Giżyński.
W drugiej odsłonie gościom trochę dało się we znaki zmęczenie. Wykorzystał to Jeziorak, próbując nadrobić straty. Mimo to był to w wykonaniu naszych reprezentantów dość słaby występ. Ostatecznie Jeziorak przegrał to spotkanie 18:24 i trzeba przyznać, że komplet punktów dla rywala był w tym spotkaniu sprawiedliwym wynikiem.
Jeziorak Iława: Maciej Malinowski, Patryk Buluk, Łukasz Kamiński, Grzegorz Dudek, Jakub Jarząb, Maciej Szymaniak, Grzegorz Baliński, Grzegorz Giżyński, Patryk Golon, Adam Ziarnicki, Dominik Rogala, Jakub Minder, Marcin Prorok, Marcin Zagrajek.
W następnej, 18. kolejce Jeziorak Iława zagra na wyjeździe z MOSiR-em Kętrzyn. Mecz ten zaplanowano na przyszłą sobotę, 23 lutego.
Zobacz też fotorelację.
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Gdzie publiczność?!
Nawiązując jeszcze do stabilności wyników to posiadając budżet piłki nożnej, bez problemu moglibyśmy zrobić w Iławie pierwsza ligę piłki ręcznej ze szkoleniem młodzieży na wysokim poziomie. Dlatego myślę, że z sensem mija się porównywanie jeden dyscypliny z drugą.
A po to drużyną seniorska, bo ciężko namówić dzieci do trenowania sportu jak nie mają lokalnej drużyny seniorskiej! A musimy parę lat to odczekać, aż te dzieci co dziś trenują kiedyś mogą w pełni zasilić naszą drużynę seniorów. Jeżeli będą jeszcze jakieś pytania to proszę kierować je śmiało bezpośrednio do mnie z chęcią odpowiem na wszystkie. Pozdrawiam przepraszam w imieniu drużyny za dzisiejszą porażkę.
Na pytanie to czy to ma sens odpowiadam: tak ma sens! Obecnie trenuje ok nas około 70 dzieci. Z różnymi wynikami tak jak różne są wyniki grupy seniorów. Dlaczego? Bo tak w miarę poważnie piłka ręczna działa w Iławie od 4/5 lat. Od ilu działa piłka nożna? Czy na samym początku było to wysoki poziom ? Z tego co obserwuje, bo sam jestem kibicem piłki nożnej oraz jestem w jej zarządzie, to największe sukcesy były w latach 90-tych A klub już wtedy istniał ok 50 lat! My istniejemy 4... I już pojawiają się pytania czy warto? Czy ludzie myślą, że sukces buduje się z roku na rok? Nawet PSG czy Manchester City posiadając nieograniczone środki nie zdobył wszystkiego przez więcej lat. A u nas nikt nie dostaje pieniędzy za granie! W piłce nożnej płacone jest już nawet w a-klasie! A co do osób z Iławy to właśnie jeżeli kogoś nie ma na treningu to w większości są to osoby z Iławy. Więc czapki z glow dla przyjezdnych! Zaraz ktoś powie to po co drużyną seniorska...
A ilu tam "naszych" z miasta?
Czy to ma sens?!?! Za bardzo chwiejne wyniki niewiadomo czemu .. . Jednak chyba polka nozna daje pewna stabilność wyniku....
Żal było patrzeć.