REKLAMApluszak
REKLAMAAkademia
wydrukuj podstronę do DRUKUJ27 sierpnia 2019, 11:18 komentarzy 7

(Źródło: YouTube/"AVELELEK rubin".)

Kto, np. podczas spaceru, grzybobrania, albo wycieczki rowerowej, znajdzie się w pobliżu torów kolejowych niedaleko Smolnik w gminie Iława, a nie wie o znajdującym się tutaj UOZ-ie, ten może się nieźle zdziwić, albo nawet przestraszyć. UOZ - innowacyjne urządzenie ochrony zwierząt emituje tutaj takie dźwięki jak krzyk sójki, odgłosy ujadania psów, zarzynania świni, czy walczącej watahy wilków.

Głośniki są uruchamiane na krótko przed przejazdem pociągu. Wszystko po to, by odstraszyć dziką zwierzynę i ten sposób uchronić zwierzęta przed śmiercią na torach. 

- Jest to unikalny w skali światowej wynalazek wykorzystujący naturalne mechanizmy lękowe zwierząt oparte na instynkcie samozachowawczym - informuje PKP PLK, kolejowa spółka, która wdrożyła UOZ nie tylko na kolejowym szlaku Warszawa-Gdynia, ale też na wielu innych trasach, np. między Mińskiem Mazowieckim a Siedlcami. - Urządzenia, zaopatrzone są w głośniki, z których w czasie przejazdu pociągu emitowane są ostrzegawcze odgłosy natury. Powodują one, że zwierzęta zatrzymują się i nie wchodzą na tory pod przejeżdżające pociągi. Gdy urządzenia milczą, zwierzęta mogą się swobodnie przemieszczać przez tory, nie zmieniając swoich nawyków migracyjnych - przybliżają sposób działania urządzeń kolejarze.

Pierwsze takie urządzenie zamontowano w Polsce już w 2005 roku. Pilotażowa lokalizacja, okolice stacji kolejowej Mrozy, przekonała PKP o skuteczności urządzenia - po jego montażu nie zginęło tam na torach ani jedno zwierzę.

Kolejarze przekonują też, że jest to rozwiązanie ekonomiczne. Koszt instalacji jednego takiego urządzenia opiewa na około 50 tysięcy złotych - to wielokrotnie mniej, niż wynosi koszt budowy przejść dla zwierząt. 

Jak działa lokalny UOZ, ten w pobliżu Smolnik, w praktyce? Na nagraniu internauty, dostępnym w serwisie YouTube można posłuchać odstraszających odgłosów natury. Trzeba przyznać, że są chwilami niepokojące, a komuś, kto nie wie o istnieniu tutaj tego urządzenia, mogłyby napędzić strachu. Posłuchajcie - nagranie jest załączone poniżej.

Tak działa UOZ - urządzenie ochrony zwierząt przy torach w pobliżu miejscowości Smolniki w gminie Iława.
Źródło nagrania: YouTube/"AVELELEK rubin".

ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU

REKLAMAgeodeta
REKLAMAPellet

6Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Lewusekk 6 ponad rok temu

    u mnie na polu to samo jest odstraszacze w kukurydzy i ziemniakach tyle ze troszke inne odgłosy

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~On876 5 ponad rok temu

    To dziki się gryzą

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~3 4 ponad rok temuocena: 75% 

    wyślę tam wieczorem teściową na grzyby

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Pesymista 3 ponad rok temuocena: 100% 

    Nie do wiary! Ludzie wszędzie "wetkną" swoje ludzkie "ryje". Las, tory i dźwięki odstraszające zwierzęta co w tym dziwnego? Pewnie z głośników powinno brzmieć" Disco Polo i gawiedź będzie zadowolona...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Mieszkaniec Iławy 2 ponad rok temuocena: 14% 

    Poroniony pomysł! Są inne dźwięki odstraszające a nie mordowanych zwierząt! Kto na to zezwolił?!

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Piotr 1 ponad rok temuocena: 75% 

    Jakie inne?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.3438 sekundy