Około godziny 9:00 we wtorek, 10 września doszło tam do pożaru murowanego domku na jednej z działek ogrodniczych. To piętrowy budynek z poddaszem.

- W momencie dojazdu na miejsce pierwszych zastępów straży pożarem była już objęta cała kuchnia - mówi st. kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy KP PSP w Iławie.

Strażacy opanowali i ugasili pożar, który nie rozprzestrzenił się na pozostałe części domku. Na szczęście wewnątrz nikogo nie znaleziono - w domku nikt nie przebywał. Dopiero później na miejsce dotarła właścicielka działki. Straty oszacowano na 10 tysięcy złotych. 

Czy doszło do podpalenia, czy raczej zwarcia instalacji elektrycznej, a może przyczyna pożaru była jeszcze inna, to ustalają teraz policjanci, którzy prowadzą w tej sprawie czynności.