W jednym przypadku - niestety - próba okazała się skuteczna. Seniorka z Iławy straciła niemal 20 tysięcy złotych. Policjantom przekazała, iż nic nie słyszała o oszustach, którzy pochodnymi metody "na wnuczka" bezwzględnie wykorzystują łatwowierność seniorów. 

Oszust dzwoni na telefon stacjonarny, podając się za oficera CBŚP. Twierdzi, iż jest prowadzona akcja przeciwko oszustom; wypytuje o oszczędności, wysokość emerytury, bank. By się uwiarygodnić w oczach ofiary, wydaje dyspozycję sprawdzenia jego tożsamości pod numerem 112. Jednak się nie rozłącza, nie robi tego także senior, który - zmanipulowany - jedynie wykręca numer, nie odłożywszy słuchawki; w efekcie rozmawia nie z prawdziwym policjantem, a z kolejnym oszustem. To scenariusz wyłudzenia, którego ofiarą padła seniorka z Iławy. Kobieta straciła w ten sposób niemal 20 tysięcy złotych. Iławskim policjantom zgłoszono jeszcze trzy podobne sytuacje, jednak do kolejnych wyłudzeń nie doszło.

- Pokrzywdzona seniorka nic nie słyszała o tego typu oszustwach na szkodę starszych osób - podkreśla asp. Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji. - Biorąc pod uwagę, ile jest prowadzonych policyjnych i medialnych kampanii na ten temat, to może się wydawać zaskakujące, ale pokazuje, że wciąż musimy rozmawiać i uczulać naszych bliskich seniorów, rodziców, dziadków na tego typu zagrożenia. Zwróćmy też uwagę na inne osoby w starszym wieku, np. samotnych sąsiadów - apeluje policjantka.