Iławianie byli i zszokowani, i zdruzgotani, około godziny 18:00 widząc unoszące się znad tzw. Wyspy Młyńskiej kłęby gęstego, czarnego dymu. Ci, który byli bliżej, widzieli, jak rozwinięty pożar, którego przyczyna jeszcze nie jest znana, trawi obiekt. 

Płomienie doszczętnie zniszczyły dach młyna. Mury przetrwały, mimo to nie wiadomo, czy budynek jeszcze ma przed sobą przyszłość. Konieczność rozbiórki jest realnym scenariuszem. Stan obiektu, który po pożarze jest bardzo zły, oceni jeszcze inspekcja budowlana.

Na miejscu obecnie trwa jeszcze sprawdzanie, czy wewnątrz ktoś przebywał. Dotychczas nie ujawniono żadnych ofiar pożaru.

Przypomnijmy, że dzisiaj stary młyn jest własnością prywatną; jeszcze za poprzedniego burmistrza Adama Żylińskiego miasto było co prawda zainteresowane pozyskaniem budynku do zasobów gminy i zagospodarowaniem go na cele publiczne, jednak transakcja nie doszła do skutku. Urząd miasta stał wtedy na stanowisku, że właściciel oczekuje zbyt wysokiej kwoty; właściciel zaś nie zgadzał się z tym, nie chcąc jednak publicznie ujawnić ceny, za jaką sprzedałby nieruchomość.

Zespół młyna jest obiektem widniejącym w "Gminnej ewidencji zabytków miasta Iławy".

Stary Młyn znów stanął w płomieniach. Trwa dogaszanie zabytku.
Zdjęcia, wideo: Info Iława.