Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany przez mieszkańca Susza o pobiciu i naruszeniu miru domowego. Policjanci, którzy podjęli interwencję w tej sprawie, ustalili, że dwóch znajomych wybrało się na spotkanie przy ognisku. Tam czekało już na nich czterech innych mieszkańców Susza. W trakcie spotkania pomiędzy uczestnikami imprezy doszło do sporu. Kiedy mężczyznom zabrakło argumentów słownych, sięgnęli po argumenty siłowe, doprowadzając do szarpaniny. Skończyła się ona po kilku chwilach, jednak nie był to koniec historii.

- Po tym, jak uczestnicy ogniska się rozeszli, jeden z nich postanowił jeszcze raz wyrazić swoje zdanie na temat zakończonego spotkania - mówi mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy KPP w Iławie. - Podjechał rowerem do dwóch idących mężczyzn, którzy wcześniej dołączyli do ogniska. Wykrzyczał, że popsuli mu spotkanie z kolegami i uderzył jednego z nich, po czym odjechał. Jakby tego było mało, po jakimś czasie napastnik wspólnie z trójką swoich znajomych z ogniska ponownie postanowił wyrazić swoje niezadowolenie. W tym celu wybrali się do domu jednego z mężczyzn. Zostali wyproszeni, jednak nie słuchali tego, co mówili do nich domownicy.

Na miejsce wezwani zostali policjanci, którzy zatrzymali trzech agresywnych mieszkańców Susza w wieku od 20 do 27 lat. Zatrzymanie czwartego z nich jest kwestią czasu. W trakcie czynności policjanci przyjęli zawiadomienie o pobiciu i naruszeniu miru domowego oraz przesłuchali świadków i uczestników zdarzenia.

Policjanci przedstawili zarzuty mężczyznom. 27- i 25-latek usłyszeli zarzut udziału w pobiciu. Ponadto 25-latek odpowie za naruszenie miru domowego oraz spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Natomiast zatrzymany 20-latek usłyszał zarzuty naruszenia miru domowego.

Kodeks karny za samo pobicie przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.