Było co opowiadać. 1000 mil morskich, na szczęście w porę opanowany pożar na jachcie, wizyta w mieście muzyków, urokliwe wysepki w szwedzkich szkierach, gdzie życie toczy się bardzo leniwie, małe domki z obowiązkową sauną, stare jachty z duszą, miejsca, gdzie motorówka czy hałasujący i wywołujący duże fale skuter to duża rzadkość - to kilka migawek z ciekawej opowieści Natalii i Marcina Kuczyńskich.

Uczestnicy spotkania dowiedzieli się również, że szwedzcy żeglarze kochają grillować. Po godzinie 16 obowiązkowo odpalają swoje urządzenia i oddają się temu kulinarnemu szaleństwu. Goście dostosowali się do tego trendu, mieli tylko jeden problem, mianowicie jak wytłumaczyć, z czego zrobiona jest nasza wyśmienita kaszanka. Tubylcy zachodzi w głowę nad tym, czym jest właściwie nasza czarna kiełbasa.

- Chciałbym bardzo podziękować Dyrektorowi Związku Gmin Jeziorak Rafałowi Wisińskiemu za gościnę w Ekomarinie, bosmanowi Bartkowi za przygotowanie sali oraz panu Markowi Dembińskiemu za zaproszenie naszych gości do swojej restauracji "Smocza Jama" - mówi organizator kolejnego z cyklu żeglarskich spotkań Radosław Kamrowski. - Wiem, że Natalia i Marcin byli zachwyceni tym, jak ich tam przyjęto. Dziękuję również Starostwu Powiatowemu w Iławie za ufundowanie pamiątkowej książki z dedykacją od pana Starosty Marka Polańskiego.

Wciąż rodzą się nowe pomysły na Iławskie Spotkania Żeglarskie. Następne będzie poświęcone "Bezpieczeństwu na jachcie".

- Idealnie "wstrzelimy się" z tym tematem przed sezonem - dodaje Radosław Kamrowski. - Kolejne spotkanie zorganizujemy najprawdopodobniej w plenerze, szkoda zamykać się w czterech ścianach, gdy łódki będą już na wodzie.

O szczegółach organizacyjnych będziemy informować na bieżąco.

Fot. Materiały organizatora/z archiwum gości spotkania. Opowieść o żeglarskim urlopie nad Bałtykiem była bogato ilustrowana zdjęciami z wyprawy.