REKLAMAPanczen1
REKLAMAOlszta

Info Iława - redakcja

ostatnie aktualności ‹

(Fot. Gmina Iława. )

W tej sprawie z jednej strony jest inwestor, który chce rozwijać swoją działalność. Z drugiej - mieszkańcy, dla których uciążliwości, których spodziewają się w związku z rozbudową kurnika, są nie do przyjęcia. Między młotem a kowadłem jest natomiast Urząd Gminy w Iławie, gdzie trwa postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach planowanego przedsięwzięcia. Postępowanie w tej sprawie rozpoczęło się na początku października 2014 roku i szybko się nie skończy.

Przypomnijmy, że duża grupa mieszkańców Wikielca (160 osób) podpisała się pod protestem przeciwko rozbudowie kurnika w istniejącym już w miejscowości gospodarstwie. Mieszkańcy obawiają się uciążliwości związanych z prowadzeniem w bardzo bliskim sąsiedztwie ich domów rozbudowanej fermy drobiu.

Zdaniem protestujących, realizacja tej inwestycji będzie miała "niewyobrażalnie negatywne skutki dla mieszkańców miejscowości i środowiska". W piśmie z listopada ubiegłego roku czytamy również, że "budynek [...] będzie usytuowany bardzo blisko domów mieszkalnych, w pobliżu wybudowanego z wielką determinacją kompleksu sportowego i stadionu GKS Wikielec". Dalej w dokumencie jest sprecyzowane, że mieszkańcom "najbardziej przeszkadza uciążliwość zapachowa".

W sprawie niedawno pojawiły się nowe fakty.

Na 27 lutego datowane jest pismo wójta gminy Iława adresowane do inwestora, w którym urząd wzywa go do uzupełniania przedstawionego raportu dotyczącego oddziaływania planowanej inwestycji na środowisko. 

Po drobiazgowej analizie, urzędnicy dopatrzyli się w dokumencie czterech przypadków, w których przedstawione przez inwestora informacje były niepełne i wymagają złożenia wyjaśnień. 

Pierwsze zastrzeżenie dotyczy sposobu, w jaki z gospodarstwa będą odprowadzane ścieki. "Wikielec jest wsią uzbrojoną w sieć kanalizacji sanitarnej, dlatego też niedopuszczalne jest przyjmowanie rozwiązań projektowych, które zakładają budowę zbiornika bezodpływowego [...]" - czytamy w piśmie. Dalej pojawia się informacja, ze przedstawione przez inwestora rozwiązanie jest niezgodne z prawem. Urząd Gminy chce również bardziej precyzyjnego określenia, jak przedsiębiorca będzie korzystał z dróg publicznych, dokładniejszego obliczenia emisji nieprzyjemnych zapachów i hałasu i określenia, czy ograniczy się ona do jego posesji, a także uzupełnienia raportu w zakresie wyjaśnienia, w jaki sposób z gospodarstwa odbierany będzie obornik.

Informacje, o przedstawienie których wystąpił urząd, są bardzo szczegółowe, będą wymagały przeprowadzenia specjalistycznych pomiarów. Inwestor ma na odpowiedź 6 miesięcy. 

Czyje interesy ostatecznie przeważą? Inwestora, który płaci podatki i chce rozwijać działalność, tworząc miejsca pracy, czy też mieszkańców, którzy mają prawo do tego, by żyć w zdrowym i nieuciążliwym środowisku?

Czas pokaże, jak skończy się ta sprawa. Na jej finał przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

REKLAMAgeodeta
REKLAMAPellet

0Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

    Nie ma jeszcze komentarzy...
Artykuł załadowany: 0.3362 sekundy