Obowiązująca przez trzy tygodnie zastępcza organizacja opieki nad pacjentami "Rodziny" w Ząbrowie dobiega końca dzisiaj (22 września). Od poniedziałku wszystko wraca do normy. Tymczasowe zmiany miały miejsce w związku z nieobecnością jedynego lekarza na stałe zatrudnionego w tutejszej praktyce.  

Kwestia była przedmiotem interwencji radnych podczas ostatniego posiedzenia Rady Gminy Iława. Przekazywali oni kierownictwu samorządu uwagi sołtysów i mieszkańców - pacjentów przychodni, z których część nie była zadowolona z tymczasowych zmian. 

Jak wyjaśnia współwłaściciel przychodni "Rodzina" wprowadzono zastępczą organizację opieki, która jest zgodna ze wszelkimi wymogami. 

- Na pewno nikt nie będzie kwestionował tego, że każdy pracownik ma prawo do urlopu wypoczynkowego. Właśnie z tego prawa skorzystała pani doktor na stałe zatrudniona w naszej filii w Ząbrowie - powiedział nam Cezary Kosyl. - Braki personelu i sposób organizacji systemu podstawowej opieki zdrowotnej w całej Polsce powodują, że nie jest możliwe posiadanie w pogotowiu dodatkowej kadry tylko po to, by móc zastąpić lekarza, który akurat korzysta z urlopu. Na czas trzytygodniowego wypoczynku pani doktor zapewniliśmy naszym pacjentom zarejestrowanym w Ząbrowie zgodną z przepisami Narodowego Funduszu Zdrowia zastępczą organizację usług POZ. Na miejscu dyżuruje pielęgniarka, która służy pomocą i rejestruje pacjentów na wizyty w ośrodku "Rodziny" w Iławie. Są też przyjmowane zlecenia na realizację recept od pacjentów cierpiących na choroby przewlekłe. Są one wystawiane przez lekarzy w Iławie i dowożone do odbioru przez pacjentów do Ząbrowa. To normalna procedura, zwłaszcza w małych praktykach i jednostkach wiejskich.

Nasz rozmówca zwraca też uwagę na to, że mowa o usługach podstawowej opieki zdrowotnej, np. wizytach pacjentów w związku z przeziębieniami, a nie o sytuacjach, w których zagrożone jest ludzkie życie. W takich przypadkach najwłaściwsze jest wezwanie służb ratunkowych. 

- Ponadto dobiegająca już końca organizacja zastępcza dotyczy zwłaszcza mieszkańców samego Ząbrowa i jego najbliższych okolic. Mieszkańcy wielu innych miejscowości na terenie tej części gminy, np. Karasia, Radomka czy Szeplerzyzny i tak z reguły korzystają z usług przychodni w Iławie - mówi Cezary Kosyl. - Myślę, że ta sytuacja jest trochę demonizowana. W dużych ośrodkach POZ, np. w Warszawie, pacjenci na wizytę u lekarza muszą czekać nawet po dwa tygodnie. U nas nigdy nie zdarza się tak długie oczekiwanie - dodaje. 

Samorząd gminy wiejskiej, gdzie w sprawie trafiły sygnały, akceptuje, że nie doszło do naruszenia procedur. 

- Mimo to nie możemy zaakceptować takiej sytuacji - mówi wójt Krzysztof Harmaciński. - Oczekujemy, że w przyszłości w podobnych sytuacjach "Rodzina" zabezpieczy opiekę lekarską na miejscu, w Ząbrowie. Mieszkańcy muszą czuć się bezpieczenie - uzasadnia.