(Fot. Info Iława.)
Ucieszą się prowadzący drobny handel swoimi plonami działkowcy oraz ich lojalni klienci, którzy na murkach na ulicy Wiejskiej w Iławie lubią kupować świeże truskawki albo pietruszkę. Nieco mniej ucieszą się natomiast przedsiębiorcy, którzy w tej okolicy prowadzą tradycyjny handel w przeznaczonych do tego lokalach.
Podczas sesji w dniu 24 czerwca Rada Miejska w Iławie podjęła uchwałę, na mocy której tzw. Manhattan stał się oficjalnie "miejscem do prowadzenia handlu w mieście". To drugie, tym razem zakończone sukcesem, podejście do kwestii uregulowania handlu w tym miejscu.
Jak mówiła podczas posiedzenia Zastępca Burmistrza Dorota Kamińska, zapisy uchwały zostały doprecyzowane. Teraz bardziej szczegółowo określa się, kto i czym może handlować na murkach na ulicy Wiejskiej.
- Ustala się miejsca - stanowiska do handlu na terenie ulicy Wiejskiej wzdłuż pasa murków przy chodniku, będącym w dyspozycji Gminy Miejskiej Iława na podstawie umowy zawartej z właścicielem tej nieruchomości - czytamy w podjętym dzisiaj dokumencie. - Na [tych] miejscach - stanowiskach może być prowadzony bezpośredni handel kwiatami, sezonowymi owocami, warzywami, nieprzetworzonymi produktami zwierzęcymi jak jaja i miód przez właścicieli ogródków przydomowych i działkowców rodzinnych ogrodów działkowych w terminie od 1 kwietnia do 31 października.
Szczegółowe warunki prowadzenia handlu zostaną określone w stosownym zarządzeniu Burmistrza Iławy, a handlujący będą zobowiązani do podpisania z urzędem umowy najmu miejsca. Umowa ta precyzuje obowiązki najemców, m.in. zobowiązuje ich do zgłoszenia sprzedaży odpowiedniej inspekcji oraz zapewnienia jej bezpiecznych i higienicznych warunków. Opłata za stanowisko będzie symboliczna: w wysokości 10 zł miesięcznie za stanowisko plus podatek VAT.
Dla korzystających z tego miejsca z pewnością najważniejsze jest to, że kwestię tę udało się uregulować. Handlującym zgodnie z zapisami uchwały już nie grożą mandaty. Jak mówiła Dorota Kamińska, jeśli ktoś do przyjętych zasad nie będzie się stosował, wtedy można zawiadomić odpowiednie służby według ich kompetencji.
17Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jeśli jest popyt, to jest i podaż. Widocznie sprzedaż idzie i chętnych nie brakuje. Każdy ma prawo wyboru. Mieszkam tam od 25 lat i bardzo chętnie zaopatruję się u sprzedawców z murka. Sama wybieram, czy idę do handlarza ustawionego pod zusem, czy do osoby która sprzedaje produkty z działki. Cieszę się, że wrócił tam handel i nie muszę latać z siatami aż na rynek.
Ciekawe czy pan radny i burmistrz będą po skończonej swojej pracy chodzić i sprzątać za darmo teren czy jak przedtem będą to musiał robić sprzątaczki za darmo co sprzątają osiedle
ciekawe czy dostane paragon!? a na rynku też można kupić owoce i warzywa z grudziądza
Potwierdzam Józef
Nie dajcie się ludziska zwariować!!! Odrozniajcie to co z ogródka od tego co z giełdy. Chodzicie patrzcie i zapamiętajcie co z ogródka, a co z giełdy.
Kurczę nawet na zdjęciu widać jacy to potentaci giełdowi sprzedają na tym murku :) Nie dajmy się zwariować.
Pozadny facet znam go od lat
Ciekawe czy pan radny Foryś nauczy się wystawiać paragony albo chociaż rachunki. Pan radny biedak który ma działaczkę i banany na niej hah
Ja ostatnio też bylam na murku. Starszy Pan proponował mi podpisanie listy i to zrobiłam. Dziwiło mnie, ze ma tyle produktów. Jakbym wiedziała, ze z giełdy to bym nic nie kupiła. Oszuści!
To hurtownia Gloster już ręce zaciera :)
Szczerze to mieszkam na podlesnym od 30 lat i widziałem przez ten czas kilku działkowców. W ostatnich latach większość ma postawione stragany i w rozmowie sam na sam przyznają,ze są to warzywa i owoce z giełdy (pytałem jak dostałem propozycję podpisania listy za handlem dla działkowców). Tak naprawdę nie opłacają podatków i wykorzystują starszych ludzi żeby pracowali na czarno za grosze. Żenada
Tatuś ci tak kazał napisać panie Bartek O...
Skończ pisać głupoty. Ja również przez Podleśne przechodzę codziennie od 30 lat i w 99% widzę tam tylko starych dziadków sprzedających maliny ze swojego ogródka lub parę kilo śliwek. Ci co sprzedają pod zusem i rozstawiają się z całym straganem mogą się wynieść na rynek, ale dajcie spokój tym starszym ludziom, którzy próbują sobie dorobić do emerytury sprzedając pojedyncze produkty z ogródka.
i bardzo dobrze
Brawo .i tak powinno być .że kupujemy świeże i od sprawdzonych sprzedawców/działkowców towary a nie tylko z giełdy.Kazdy ma prawo wolny wybór.Murek czy sklep.Panie Rykaczewski na nic się zdała prywata.Kto mieczem wojuje od miecza ginie.Pazernosc nie popłaca.Chcialem być jeden a tu. kuku brawo za słuszną decyzję Rado
Woźniak na sesji go skompromitował jak zbuka
Wstyd że radny Rykaczewski tak lobbuje na rzecz swojego sklepiku.Ten pan dawno powinien zniknąć z lokalnej polityki.Ludzie - nie głosujcie więcej na niego bo ten człowiek interesy nasz mieszkańców ma po prostu w d,,,,,,