O tym, iż Iławskie Duszpasterstwo Rodzin stara się o to, by "na iławskim cmentarzu znalazło się miejsce oraz grób-pomnik dziecka utraconego, tj. zmarłego przed narodzeniem", pisaliśmy po raz pierwszy w czerwcu 2018 roku. Przedstawiciele lokalnych rodzin katolickich jakiś czas później przekazali ten postulat do iławskiego ratusza.

- Panie Burmistrzu, zwróciły się do mnie osoby reprezentujące grupę rodzin katolickich, która jakoby w styczniu złożyła do Pana wniosek o wydzielenie na cmentarzu miejsca w celu pochówku tzw. dzieci utraconych - zwrócił się do Dawida Kopaczewskiego Wojciech Szymański. - Według polskiego prawa, nawet jeśli dochodzi do poronienia, a udaje się ustalić płeć dziecka, rodzinie przysługuje zasiłek pogrzebowy i prawo do skromnego, ale godnego pochówku tego płodu - mówił wiceprzewodniczący iławskiej rady. - Poproszono mnie o interwencję, ponieważ grupa ta nie otrzymała od Pana w ogóle żadnej odpowiedzi, a pismo podobno miało być złożone w styczniu. Nie przypominam sobie, by dotychczas w ratuszu jakakolwiek korespondencja pozostała bez odpowiedzi. [Choćby] korespondencja wymieniana pomiędzy nami w poprzedniej kadencji była dość obfita i zawsze, czy miałem na to ochotę, czy też nie, odpowiadałem Panu na wszelkie pisma w ustawowym terminie.

- Faktycznie, wpłynęło do nas takie pismo - potwierdził Dawid Kopaczewski, jednak nie potrafił "z marszu" podać terminu, w jakim wpłynęło i zasugerował, że w tej sprawie jeszcze podczas poprzedniej kadencji wpłynęło pismo od iławskich proboszczów i nie zostało to wtedy sfinalizowane.

Na to później zareagował były burmistrz, a obecny radny Adam Żyliński, który stwierdził, iż niczego takiego sobie nie przypomina i prosi o odszukanie pisma.

- Sprawa jest o tyle trudna, że budzi bardzo dużo emocji - kontynuował obecny burmistrz. - Poprosiłem pracowników o to, by bardzo dokładnie zbadali temat, sprawdzili, jak to wygląda w innych samorządach i co możemy zrobić. Są różne rozwiązania w poszczególnych samorządach: od budowy symbolicznego pomnika, gdzie rodziny np. 1 listopada mogą przyjść, by zapalić świeczkę, po rozwiązanie szersze - zapewnienie miejsca do pochówku z imieniem i nazwiskiem utraconego dziecka. Chcielibyśmy, by nie wzbudzało to żadnych negatywnych emocji, ponieważ sprawa jest bardzo delikatna - wyjaśnił Dawid Kopaczewski. - Najprawdopodobniej będziemy szli w takim kierunku, aby pomnik dziecka utraconego został zapewniony.

Burmistrz dodał, że trwają prace nad przyszłorocznym budżetem. Być może przy kolumbarium, o które wcześniej wnioskowała radna Elżbieta Prasek, uda się zapewnić miejsce na takie symboliczne upamiętnienie dzieci utraconych - poinformował Dawid Kopaczewski.

Z jego odpowiedzi wynika, że działania w ratuszu w tej sprawie zostały podjęte. Wojciech Szymański dociekał, dlaczego mimo to nie pojawiła się żadna odpowiedź na pismo rodzin. Tutaj burmistrz wyjaśnił, iż po tym, jak wpłynęło pismo, zlecono odpowiedzialnemu pracownikowi zajęcie się sprawą i w magistracie trwa analiza. Dodał, że obecnie zaawansowane badania DNA umożliwiają ustalenie płci dziecka nawet na wczesnym etapie ciąży, co może - w przypadku zainteresowania rodzin taką drogą - uruchomić procedurę pochówku bez żadnej ingerencji samorządu.

- Rozumiemy, iż jest to bardzo trudna sytuacja dla rodzin i chcemy wyjść naprzeciw tej potrzebie - zapewnił Dawid Kopaczewski. 

Do sprawy wrócimy.