
(Fot. materiały prasowe, zdjęcie ilustracyjne.)
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie przedstawiła informację o stanie bezpieczeństwa publicznego w województwie warmińsko-mazurskim w roku 2018. Kradzież drewna, bezprawne korzystanie z lasu oraz kłusownictwo – to zjawiska, które wciąż zaprzątają głowę leśników. O tym, jak sobie radzą m.in. z wykroczeniami i przestępstwami, czytamy w raporcie – mówi Bernadeta Hordejuk, przewodnicząca sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego w Olsztynie.
Ochrona mienia i zwalczanie szkodnictwa leśnego – takim pojęciami należy rozpatrywać realizację zadań prowadzonych przez Lasy Państwowe (w szczególności Straż Leśną). To szerokie pojęcie czynności i działań prowadzących do skutecznego ograniczenia niekorzystnych zjawisk w lasach zarządzanych w imieniu Skarbu Państwa przez Lasy Państwowe.
Liczy się przede wszystkim przeciwdziałanie, czyli prewencja. Edukacja, rozwijanie współpracy z innymi służbami, szkolenia, wprowadzanie nowych technologii w zakresie metod nadzoru (monitoring).
Czym jest zatem szkodnictwo leśne?
To bezprawne korzystanie z lasu, pozyskiwanie produktów leśnych lub naruszenie przepisów dotyczących Państwowego Gospodarstwa Leśnego. Najczęstsze szkody leśne to zabór drewna już pozyskanego, nielegalne pozyskiwanie zwierzyny, naruszenie stanu posiadania, bezprawna zmiana przeznaczenia lub wyłączenie z produkcji leśnych gruntów, nieprzestrzeganie przepisów przeciwpożarowych o zachowaniu się w lesie, wypas zwierząt i grabienie ściółki.
Według danych oficjalnych w 2018 roku zarejestrowano 2 744 przypadki szkodnictwa leśnego na terenie całego województwa. Przeprowadzono łącznie 2 948 kontroli ładunków przewożonego surowca drzewnego oraz zakładów przerobu drewna. W tej liczbie mieści się 755 działań prewencyjnych, 65 działań edukacyjnych, 47 czynności wyjaśniających lub udzielonego wsparcia dla innych organów służb porządkowych.
Szkodnictwo leśne niesie z sobą oczywiście straty finansowe dla lasów. W 2018 roku wyniosły one 162 tys. 998 zł. Statystycznie rzecz ujmując, najwięcej jest przypadków bezprawnego korzystania z lasu w postaci kradzieży drewna, ale to też wjazd pojazdem silnikowym do lasu, nielegalne wydobywanie na terenie leśnym piasku, żwiru, puszczanie psa luzem, używanie w lesie ognia oraz w śmiecenie w lasach.
Kradzieże drewna stanowiły drugie (poza kłusownictwem) wartościowo straty, jakie poniosła Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie. Szkoda ta wyniosła 58,56 tys. zł. Biorąc pod uwagę okres 2008 – 2018 można uznać, że poziom tych szkód jest dość niski i nie odnotowuje się trendu wzrostowego. Jeśli chodzi o sam proceder, przeważała kradzież drewna z pnia i obejmowała około 70% wartości drewna skradzionego. 64% wszystkich strat z tytułu kradzieży zostało zrekompensowane wartością odzyskaną poprzez realizację windykacji zasądzonych należności oraz poprzez częściowe odzyskiwanie drewna. Wykrywalność sprawców kradzieży wyniosła w 2018 roku 53%. Wszystko wskazuje na to, że w bieżącym 2019 roku trend spadkowy zostanie zachowany.
Przepisy wpływają na poziom kradzieży drewna
Niewątpliwie niepokojącym czynnikiem, który dotychczas wpływał na wzrost kradzieży, była kwota „wolna od przestępstwa” (1/4 płacy minimalnej), kwalifikująca czyn z wykroczenia na przestępstwo – czytamy w raporcie. W 2018 roku było to już 525 zł – wykroczenie popełniał ten, kto ukradł mniej niż 525 zł. Jeśli więcej, to było to już przestępstwo. W pierwszym przypadku sprawcy groziła grzywna i nawiązka, w drugim wyrok i wpis do Krajowego Rejestru Skazanych. Podwyższenie progu kwotowego było „zaproszeniem” złodziei do łamania prawa – im wyższa płaca minimalna, tym złodziej mógł ukraść więcej, a konsekwencje za czyn były znikome. Ze statystyk Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynika, że od czasu wspomnianych zmian liczba kradzieży traktowanych jako wykroczenia wzrosła o ok. 18%, czyli do ponad 400 tysięcy w 2014 roku. W roku poprzednim, gdy kwota była dwukrotnie niższa, zanotowano o 56 tysięcy mniej takich wykroczeń.
Kolejnym czynnikiem, który w najbliższym czasie może znacząco wpływać na występowanie przypadków kradzieży drewna, jest tak zwany „efekt 500 +”. Pierwsze widoczne efekty rządowego programu to spadek o około 30% zainteresowania pozyskaniem drewna energetycznego (M2 i S4) kosztem nabywcy, popularnego po 2002 roku sposobu na zakup taniego opału dla najuboższych. Z drugiej strony stworzył się popyt na opał w różnej postaci (gaz, węgiel, drewno), nie zawsze z legalnych źródeł, co przy bardzo niskich sankcjach wręcz zachęca do kradzieży surowca z gotowego zapasu (stosów) – czytamy w raporcie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
Nowe technologie w lasach „batem” na złodziei
Podstawowym narzędziem ograniczającym ryzyko kradzieży drewna jest sukcesywne wdrażany i rozwijany monitoring wizyjny. W raporcie szczególnie podkreślono, że jest on używany wyłącznie w konkretnym celu określonym prawem, tj. wskazanym w art. 47 ust. 1 w zw. z art. 45 ust. 1 pkt 3 ustawy o lasach. Monitoring skutecznie zapobiega przestępczości, umożliwia skuteczne prowadzenie postępowań przygotowawczych, wykrywanie i ściganie sprawców czynów zabronionych. Według posiadanych danych monitoring generuje przeciętnie 10-18% wszystkich zdarzeń rejestrowanych na terenie lasów podlegających dyrekcji. W raporcie podkreślono także istotny wpływ monitoringu jako czynnika neutralizującego przyczyny kradzieży drewna, bowiem od 2012 roku nastąpił ponad 40% spadek liczby kradzieży drewna z gotowego zapasu. Według stanu na dzień 31 grudnia 2018 roku monitoring funkcjonuje w 33 nadleśnictwach. W minionym roku urządzenia monitoringu zarejestrowały 224 zdarzenia, w tym 3 przestępstwa (kradzieże drewna, nielegalny wyrąb i kradzież drewna) oraz 221 wykroczeń (m.in. 212 przypadków wjazdu do lasu, 4 przypadki zaśmiecania lasu).
Kłusownictwo
Kolejnym szkodnictwem leśnym jest kłusownictwo. W 2018 r. na gruntach leśnych obwodów łowieckich zarejestrowano 10 spraw. W odniesieniu do roku poprzedniego nastąpił wzrost o 17% w kwestii wartości spowodowanych strat, które wyniosły ok. 69 tysięcy złotych. Uwzględniając dostępne (niepełne) informacje o przypadkach kłusownictwa ujawnionych na terenie polnych obwodów łowieckich, nadleśnictwa zarejestrowały 13 spraw, przy czym w 6 przypadkach zostali ustaleni sprawny. Skłusowano 4 łosie, 3 jelenie, 2 sarny, 1 wilka, 1 borsuka i ryby.
Bernadeta Hordejuk
E-mail: bernadeta.hordejuk@warmia.mazury.pl.
Zapraszamy także na profil facebookowy: https://www.facebook.com/bernadetahordejuk/.
Projekt „Przewodnicząca Sejmiku w Info” jest realizowany przez portal Info Iława we współpracy z Sejmikiem Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Jego celem jest przybliżenie Czytelnikom działalności samorządu naszego województwa.
9Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Lasy Państwowe zmagają się z nepotyzmem. Weźmy tego Jojka córka,zięć, zięcia brat, żona, żony siostra i firmy współpracujące to tez Jojka rodzina. Jego zięć leśniczówka i to w jakim miejscu po kilku latach pracy awans w trybie pendolino. A Jojek ile ziemi ma i to nad samym Jeziorakiem od lasów kupił za psie pieniądze chyba hektar za 30 tys i podzielił na 10 działek teraz po 400 tys za działkę.
Macie takie wiadomości to trzeba zainteresować tematem śledczych. Proste.
Dementuje Jojek sprzedaje działki po 300 tys.
Po pierwsze wywalić ten PRL-owski, przekupny, nic nie robiacy stary beton ze strazy lesnej.
Wystawili biurowiec w lesie i mają straty dziwne
Sądzę,że w Gardzieniu będzie choinka,za co najmniej wiadro. haha
a śmieci?? to nie problem w lasach? teraz po reformie śmieciowej dopiero będzie masakra
Jeśli nie chcesz kraść choinki to polecam jechać na szkółkę w Gardzieniu, za flaszkę będziesz miał choinkę
Za flaszkę? To też będzie kradziona?