Finałowy odcinek dobiegającej właśnie końca ósmej edycji "MasterChefa" można było obejrzeć na małych ekranach dzisiaj - w niedzielę, 8 grudnia. Do rywalizacji o własną książkę kucharską, 100 tysięcy złotych i statuetkę oraz tytuł "MasterChefa" przystąpiło czworo utalentowanych kucharzy-amatorów: Grzegorz Zawierucha, Anna Łempicka, Magdalena Waś i Marlena Cichocka. W Iławie i okolicach widzowie szczególnie trzymali kciuki za ostatnią z wymienionych. Marlena Cichocka, która jest 27-letnią absolwentką inżynierii produkcji na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy, obecnie wraz z mężem i synkiem mieszka w Chełmży niedaleko Torunia, ale pochodzi z naszych stron. 

Finałową rywalizację rozegrano w dwóch etapach. W pierwszym uczestnicy najpierw mieli za zadanie przygotować wytrawny suflet, a następnie danie z wątróbką. Najwyżej jurorzy ocenili potrawy przygotowane przez Grzegorza i Magdę i to ci uczestnicy przeszli do ścisłego finału kulinarnego show.

Marlena, z którą w studiu byli bliscy, także usłyszała wiele ciepłych słów. Sama przyznaje, że udział w programie był wspaniałą przygodą i już sporo w jej życiu zmienił. Ma wiele planów związanych z gotowaniem, z którym chciałaby związać swoją przyszłość. To warsztaty, szkolenia, pokazy kulinarne, a być może nawet własny lokal. Sympatycy, których Marlena Cichocka zyskała w całej Polsce, pojawiając się na małych ekranach, już mogą korzystać z jej przepisów, dostępnych na blogu www.marlenagotuje.pl.

Uczestnicy wielkiego finału (od lewej): Anna Łempicka, Grzegorz Zawierucha, Marlena Cichocka, Magdalena Waś. 
Fot. TVN.