Zdaniem szkoleniowca iławian Wojciecha Figurskiego przeciwnikiem Jezioraka była dzisiaj najbardziej nieobliczalna drużyna w lidze - potrafiąca pokonać rywali będących na fali, ale też niespodziewanie tracąca punkty. Trener nie ukrywał, że przed jego podopiecznymi niełatwe zadanie podtrzymania zwycięskiej passy - drużyna pojechała do Korsz z czterema zwycięskimi meczami z rzędu.

11. kolejka forBET IV ligi
MKS Korsze - ITS Jeziorak Iława 2-2 (2-0)

Bramki: 
1:0 - Patryk Jędrzejewski (15')
2:0 - Marcin Filipowicz (31')
2:1 - Arkadiusz Kuciński (81')
2:2 - Wojciech Figurski (88')

Zgodnie z obawami grającego trenera iławian gospodarze meczu 11. kolejki sprawili Jeziorakowi dużo kłopotu. Po 15 minutach gry MKS wyszedł na prowadzenie za sprawą trafienia Patryka Jędrzejewskiego. Po kolejnym kwadransie było już 2:0 dla Korsz - tym razem golkipera biało-niebieskich pokonał Marcin Filipowicz. Na przerwę iławianie schodzili, tracąc dwie bramki. Grali jednak do końca i zachowali dość sił, by w 81. minucie nawiązać kontakt z rywalem - najpierw na listę strzelców Jezioraka wpisał się Arkadiusz Kuciński, a na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry wyrównał Wojciech Figurski. Mecz zakończył się remisem 2:2 - iławianie przywiozą do domu ciężko wywalczony jeden punkt.

Za tydzień, w 12. kolejce IV-ligowych zmagań, Jeziorak Iława zagra u siebie z Pisą Barczewo.

Red. kontakt@infoilawa.pl.