REKLAMAPanczen1
REKLAMAPatrz
wydrukuj podstronę do DRUKUJ7 marca 2021, 19:20 komentarzy 21

(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)

Już wiele miesięcy trwają spowodowane epidemią koronawirusa potężne zakłócenia w pracy szkół. Szkolne ławy i żywy kontakt z nauczycielami oraz rówieśnikami zastąpiła dzieciom wirtualna "klasa", ekran komputera i myszka. Jaki to ma na nie wpływ? Z raportu przygotowanego przez iławskie szkoły podstawowe, a przedłożonego radnym, wyłania się przygnębiający obraz destrukcyjnego wpływu zamkniętych szkół na psychikę uczniów i ich motywację do nauki, jak również na poziom wiedzy. Tylko... oceny często są lepsze, ale czy na pewno dzięki samodzielnej pracy?

Jakie są efekty nauczania w iławskich podstawówkach w aktualnych warunkach, wymuszonych trwającą epidemią? Odpowiedzi na to pytanie udzieliły wszystkie iławskie szkoły podstawowe. Placówki nie ukrywają problemów związanych z nowym system nauczania.

NAJMŁODSI: ADAPTACJA OD NOWA

Klasy 1-3, jeszcze przed wprowadzeniem tylko w województwie warmińsko-mazurskim ostrzejszego rygoru sanitarnego, na jakiś czas wróciły do stacjonarnej szkoły. Wówczas wielu iławskich nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej dokonało niepokojących obserwacji.

- W klasach 1-3 w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego zwiększyła się liczba dzieci z trudnościami w nauce; w klasach 2 i 3 zmniejszyła się liczba uczniów wyróżniających się w nauce - przybliża szczegóły "Jedynka". - Po powrocie uczniów do szkoły od 18 stycznia br. w klasach 1 nauczyciele musieli powrócić do etapu adaptacyjnego (podobnie było w "Trójce" - przyp.red.).

Jednocześnie pedagodzy zaobserwowali, iż uczniowie chętnie przychodzili do "realnej" szkoły i chętnie pracowali podczas lekcji.

- Po powrocie do szkoły dało się zauważyć ogromną potrzebę kontaktów społecznych między uczniami. Kłopot był z tempem pisania i przepisywania. Ponadto dzieci były spragnione zajęć ruchowych, które pomagają im rozładować powstałe napięcia - to z kolei część z wniosków z iławskiej "Dwójki".

"Osłabienie relacji rówieśniczych", to największy problem także w ocenie nauczycieli z "Czwórki".

Jednocześnie szkoły zauważają duży wkład rodziców, jaki - w kontekście wieku uczniów klas 1-3 - w tej grupie jest nieodzowny, aby dzieci poradziły sobie z wyzwaniami zdalnej szkoły.

- Uczniowie klas 1 bez wsparcia rodziców nie są w stanie uczyć się zdalnie, dopiero w klasach trzecich jest to już możliwe - zauważają pedagodzy z "Czwórki".

- Ogólnie nauczanie przebiegało sprawnie, również ze względu na ogromną pomoc i zaangażowanie rodziców - czytamy z kolei w raporcie z iławskiej "Piątki".

STARSZE DZIECI. WIĘKSZOŚĆ - PRZYTŁOCZONA

Negatywne skutki zamknięcia szkół nie omijają też starszych uczniów. Skutkiem zmiany formy edukacji jest m.in. mniejsza obowiązkowość, sumienność.

- Średnia frekwencja szkoły jest niższa w porównaniu do zeszłego roku szkolnego - raportuje "Jedynka". - Zmniejszyła się również ilość uczniów ze 100-procentową frekwencją. Wychowawcy najczęściej podają przyczyny takie, jak: częstsze przypadki zachorowań dzieci, rozluźnienie w realizacji codziennych obowiązków, niekorzystna zmiana nawyków, spóźnianie się na lekcje, niechęć w logowaniu się, w uruchamianiu kamery, w braniu aktywnego udziału w zajęciach. 

Także pod względem emocjonalnym obecna sytuacja jest dla uczniów ogromnym wyzwaniem. Wielu nie potrafi się w tej rzeczywistości odnaleźć.

- Wprowadzenie nauki zdalnej kardynalnie zmieniło życie uczniów - przyznaje "Jedynka". - Niektórzy z nich odnaleźli się w nauce online. Innych uczniów - w znacznej większości - ta sytuacja przytłoczyła. 

- Uczniowie są coraz bardziej zniechęceni do pracy - oceniła "Dwójka". - Nie mają motywacji. Uczą się dla oceny, nie wiedzy.

- Najtrudniejszymi problemami, z jakimi boryka się obecnie szkoła, są apatia, brak zaangażowania w naukę, brak społecznych kontaktów rówieśniczych, brak aktywności sportowej i występujące u uczniów lęki związane z powrotem do szkoły - to z kolei szczegóły, jakie przedstawiła "Trójka".

- Uczniom brakuje bezpośredniego kontaktu zarówno z rówieśnikami, jak i z nauczycielami - zgadza się "Piątka". - Przeszkodą w zdalnej edukacji okazały się również trudności uczniów w samodzielnym uczeniu się.

OCENY W GÓRĘ, SAMODZIELNOŚĆ... W DÓŁ?

Szkoły zgłosiły też problem związany z niesamodzielną pracą uczniów, prawdopodobnie także podczas sprawdzianów, czy testów. Zewnętrzna pomoc często skutkuje wyższymi ocenami, ale nauczyciele obawiają się efektów utrwalenia takiego wzorca. 

Na przykład w "Trójce" wyniki klas 1-3 są wysokie, ale nauczyciele przyznają, że w obecnych warunkach trudno jest ocenić, w jakim stopniu jest to spowodowane pomocą ze strony rodziców.

- Trudnym do zaakceptowania jest fakt, że tryb pracy zdalnej stwarza bardzo trudne warunki do zweryfikowania, czy uczeń pracuje samodzielnie podczas sprawdzania wiedzy. Niestety, może to doprowadzić do utrwalenia przekonania, że łamanie zasad (ściąganie) jest czymś normalnym - to z kolei wnioski tej samej szkoły dotyczące starszych uczniów.

Wytwory pracy są wręcz kopiowane, zauważyli nauczyciele z "Czwórki".

- Również wyniki sprawdzianów nie korelują z poziomem uczniów prezentowanym w toku lekcji - opisuje szkoła. - Należy podkreślić, że uczniowie uczciwi i rzetelni, a jest ich wielu, są w tej sytuacji pokrzywdzeni.

Oceny są często wyraźnie wyższe. Na przykład w "Piątce" ilość uczniów, którzy osiągnęli średnią powyżej 4,75 w porównaniu do pierwszego semestru poprzedniego roku wzrosła ponad dwukrotnie.

- Z całą pewnością wpływ na lepsze oceny może mieć niesamodzielna praca uczniów oraz korzystanie z dostępnych pomocy podczas sprawdzianów, prac klasowych - nie mają wątpliwości nauczyciele tej placówki.

Jednocześnie szkoły są świadome potrzeby weryfikacji wiedzy uczniów po ich powrocie do placówek, a zatem "co się odwlecze, to nie uciecze".

W podsumowaniu, z raportu wyłania się przygnębiający obraz: prowadzenie edukacji online ma negatywny wpływ zarówno na realne postępy dzieci w nauce i ich samodzielność, jak również na motywację do pracy i stan emocjonalny, psychiczny. Na podstawie wniosków nauczycieli widać wyraźnie, że uczniowie to grupa, która bardzo już potrzebuje powrotu do normalności. Kiedy ten powrót może nastąpić, nadal nie wiadomo.

Red. kontakt@infoilawa.pl.

REKLAMANAJLAK
REKLAMAPellet

18Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~ździsiu p 18 ponad rok temuocena: 100% 

    INFO konsekwentnie usuwa mi komentarze dotyczące Tajnego Współpracownika pseudonim CZESŁAW.wobec tego skieruję swoje zapytania do Kuriera , IPN , itd itp . i wtedy dowiemy się prawdy o gościu , który chciał być szerszy od własnej koszuli

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~hahaha , ale jaja 17 ponad rok temuocena: 100% 

    prawda jest taka , że za czasów platformy PINIĘDZY nie mieli i reklamowali szczaw i mirabelki. pełnomocnicy 140-letnich spadkobierców kupowali kamienice za 500 zł. Podwyższyli wiek emerytalny kobietom o 7 lat ,,, a teraz planują przywrócić pracę w niedzielę .

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~A jeśli to prawda ... 16 ponad rok temuocena: 27% 

    Najśmieszniejsze jest to, że naród będący pod okupacją cieszy się, że wojny, które toczą się na świecie ich nie dotyczą, bo czołgi nie jeżdżą po ulicach i nikt nie strzela. Za to grzecznie wezmą udział w spisie przygotowującym do podatku katastralnego.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~uraaaaaaaaaa ! 15 ponad rok temuocena: 82% 

    jest się z czego cieszyć , bo czerwony okupant paszoł won, a jego przydupasy , tawariści i TW , oraz ochotnicze ormo wynieśli własnoręcznie swój sztandar.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~A jeśli to prawda ... 14 ponad rok temuocena: 46% 

    Nie miejcie złudzeń. Stan epidemii nie zostanie odwołany, bo jest on bardzo wygodnym narzędziem do manipulacji i inwigilacji obywateli. Umożliwia także łatwe przejęcie prywatnych majątków, (u nas atrakcyjnie położonych nieruchomości gł. hoteli, pensjonatów). Ucisk będzie trwał tyle czasu ile sobie pozwolimy by trwał. A mając na uwadze lokalną bierność -będzie trwał dopóki nie zostaniemy wszyscy dosłownie na bruku. O to tu chodzi, obudźcie się.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~świadomy 13 ponad rok temuocena: 50% 

    W końcu ktoś mądrze pisze!

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~sprawny Tomek 12 ponad rok temuocena: 0% 

    Zajęć z wuefu chyba najbardziej brak. Resztę można jakoś ogarnąć. Biegania, gier i zabaw w grupie raczej nie. No i wyrzut emocji ogromny.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~MZ 11 ponad rok temuocena: 60% 

    Spokojnie, po Świętach tak od połowy kwietnia wszyscy wrócą do szkół, bo sezon grypowy się skończy. Ciepło się zrobi, więc żeby się nie dusić miłosiernie pozwolą szmaty zdjąć na powietrzu. I tak do października a potem dalej świrusek, strach, zakazy... I taka tresura będzie kilka lat aż lud ciemny się przyzwyczai i obudzi się z ręką w nocniku.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~obserwator 10 ponad rok temuocena: 50% 

    Myślę,że tym razem nauczyciele mają rację...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~obserwator 9 ponad rok temuocena: 33% 

    Zapomniałem dodać,że zgadzam się z nauczycielami w kwestii apatii i braku kontaktu i relacji dzieci z rówieśnikami.Co do aspektu merytorycznego nauczania to zgadzam się z wypowiedzią Ojca poniżej.Ale co zrobić kiedy iławscy nauczyciele są zatrudniani po znajomości.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Ojciec 8 ponad rok temuocena: 40% 

    A ja myślę że nie. Jestem rodzicem i słyszę co nauczyciele mówią dzieciom. Wydaje mi się że i tak się bardziej hamują niż w szkole. Zdalne nauczanie pokazało że nasi nauczyciele daleko za cywilizacją. Nie umieją zrobić nic co jest nowe. Oni nadal tylko - naucz się tematu, dopytać albo kartkówka i koniec. Zero odpowiedzi na interesujące problemy jakie uczniowie chcą zgłębić. Widzę teraz że oświata zawsze będzie słaba dopóki nie zmieni się nauczycieli.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Sztylet 7 ponad rok temuocena: 50% 

    A czyja to wina, ze pandemia trwa? Jak nie wasza tych co nie słuchają się zaleceń, . 70 % bez masek chodzi, pokątnie zabawy są urządzane, hordami po sklepach chodzą. Trzymajcie tak dalej to pandemia nigdy nie zgaśnie.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Japończyk 6 ponad rok temuocena: 33% 

    Sztylet: weź sztylet i zrób japońskie sepuku, bo tak bredzisz

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~blp 5 ponad rok temuocena: 45% 

    Nauczyciele są zfustrowani bo mie maja ma kogo na wrzeszczeć inwyladowac swych emocji

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~QWERTY 4 ponad rok temuocena: 61% 

    Dzieci traktują nauczanie zdalne jak wakacje ale rodzice i tak obwiniają za to nauczycieli

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~belfer 3 ponad rok temuocena: 93% 

    Oczywiście. Znam kilka przypadków uczniów z podstawówki, którzy uczestniczyli w lekcjach on-line w samochodzie w drodze na wyjazd wypoczynkowy. Tylko się łączyli, bez książek, połączenie często się zrywało (zasięg). A jak już byli na miejscu to czasem na jakąś lekcję wpadli. Rodzice nie przejęci nauką, szczęśliwi, że się wyjechało.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~asdert 2 ponad rok temuocena: 50% 

    Ale piep.....cie. Co chcecie osiągnąć, co pokazać, Dzieci idą do szkoły ciekawe świata, a po szkole wychodzą jako sfrustrowane, znerwicowane nastolatki. Kto do tego doprowadza - woźny ? Myślę, że nie. Ja widzę dopiero teraz, że dziecko jest ciekawe nauki jak musi sam znaleźć materiały na intersujące go tematy, jest wyciszony spokojny. Nikt na niego nie wrzeszczy, nie stawia jedynek za brak długopisu. A wy co ? Krytyka, bo trzeba w końcu na kogoś nawrzeszczę, w domu już nikt nie słucha.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Kor 1 ponad rok temuocena: 75% 

    Wszyscy jesteśmy rożni - dzieci także. Jedne się świetnie odnalazły w tej sytuacji, inne nie. I pewnie dla większości jest to jednak trudna sytuacja, głównie ze względu na brak kontaktu z rówieśnikami.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.3553 sekundy