Przypomnijmy: wprowadzenie takiego zwyczaju było w roku 2019 autorską inicjatywą burmistrza. Dawid Kopaczewski skorzystał wówczas z przywileju pomysłodawcy i jako pierwszy zaproponował patrona, którym, po zatwierdzeniu tej propozycji przez radę miejską, został Kazimierz Piechowski, żołnierz AK, który zasłynął brawurową ucieczką, wraz z trzema innymi więźniami, z obozu w Auschwitz. 

- Jest to próba zainteresowania naszych mieszkańców, zwłaszcza młodzieży, osobami, które wyróżniły się w historii, a nie są znane z jej pierwszych kart - przybliżał wówczas ten pomysł Dawid Kopaczewski. - Chciałbym, by takie osoby były uhonorowane w naszym mieście.

Stosowna uchwała, dotycząca patronatu Kazimierza Piechowskiego, została przez radę przyjęta w styczniu. W roku kolejnym, 2020, rada w lutym wybrała na patrona Maksymiliana Grabowskiego, pierwszego polskiego burmistrza Iławy.   

Obecnie mamy już kwiecień, a patron roku 2021 w Iławie jeszcze nie został wybrany. Czy oznacza to rezygnację z tej inicjatywy? O to zapytaliśmy burmistrza.

- Najważniejszym zamierzeniem tej inicjatywy jest przypominanie (głównie młodzieży) o ważnych dla naszego miasta postaciach, a w obecnym czasie, gdy stacjonarna działalność szkół jest zawieszona, gdy nie można organizować spotkań, projekcji filmowych, wystaw, itp., taka inicjatywa mocno traci na atrakcyjności, stąd też zapadła decyzja, by tę inicjatywę w tym roku zawiesić - odpowiada Dawid Kopaczewski. - Nie chciałbym koncentrować się tylko na działalności online w powyższym temacie, ponieważ młodzież i tak dużo poświęca czasu na naukę zdalną, a i sama taka internetowa formuła jest mocno ograniczona. 

Czy po przerwie nowy zwyczaj wybierania patronów jeszcze do iławskiego samorządu powróci, czas pokaże.

Red. kontakt@infoilawa.pl.