REKLAMAAldortax
REKLAMAAkademia

Sport

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ23 kwietnia 2024, 09:54 komentarzy 4
Krzysztof Malinowski, trener IV-ligowego Motoru Lubawa

Krzysztof Malinowski, trener IV-ligowego Motoru Lubawa (Fot. Mateusz Partyga)

Dotarły do nas informacje, że ze stanowiskiem trenera Motoru ma pożegnać się Krzysztof Malinowski, który za wyniki IV-ligowca z Lubawy odpowiada już od ośmiu sezonów. Szkoleniowiec dementuje to i mówi, że dalej będzie pełnił tę funkcję.

Krzysztof Malinowski – od zawsze związany z lubawskim MLKS-em – jest w nim zarówno trenerem, jak i członkiem zarządu. „Motorek” pod jego wodzą gra już ósmy sezon z rzędu. Obecnie walczy o utrzymanie w IV lidze, podobnie zresztą jak dwa pozostałe zespoły z powiatu iławskiego grające w tej klasie rozgrywkowej: Jeziorak Iława i Constract Lubawa.

Obecnie Motor zajmuje 11. miejsce w 16-zespołowej stawce. W trakcie zimowych sparingów spisywał się bardzo dobrze, co było pozytywnym prognostykiem przed startem rundy rewanżowej. Po raz kolejny jednak okazało się, że test-mecze test-meczami, a liga ligą.

- Od pierwszej kolejki rundy wiosennej coś się w nas zacięło. Nie było już widać tej gry ze sparingów, no i mocno brakowało skuteczności. Mówiąc półżartem: Wrota bram przeciwnych nam zamknięto

- mówi Krzysztof Malinowski, z którym rozmawialiśmy dzisiaj rano.

W siedmiu rozegranych dotychczas meczach rundy wiosennej Motor ugrał sześć punktów (wygrana i trzy remisy). W dwóch ostatnich spotkaniach doznał porażek. Zespół wciąż musi martwić się o zachowanie ligowego bytu, martwi się o to także zarząd MLKS.

Dotarły do nas informacje, że Malinowski ma odejść ze stanowiska trenera Motoru, a przyczyną są rzecz jasna wyniki. I choć trener mówi, że jest dalej szkoleniowcem drużyny z Lubawy, to chyba coś na rzeczy musiało być.

- Oczywiście, że rozmawiam z zarządem naszego klubu na temat obecnej sytuacji w tabeli i naszej przyszłości. Prawdą jest także, że pojawia się zmęczenie – ciężko żeby było inaczej, po tylu latach pracy z jedną ekipą. Być może za jakiś czas odejdę ze stanowiska trenera Motoru, ale nie z zarządu - jesteśmy nie tylko członkami jednego klubu, ale także kolegami. Działamy razem i w tym samym interesie - interesie Motoru

- podkreśla Malinowski.

W najbliższą sobotę (27 kwietnia) lubawianie przyjadą na mecz do Iławy. Derby powiatu iławskiego z Jeziorakiem rozpoczną się o godzinie 17.00. Na ławce trenerskiej Motoru nic się nie zmieni; zasiądzie na niej dotychczasowy szkoleniowiec. A tak się składa, że trzy ostatnie podróże na stadion miejski przy ul. Sienkiewicza 1 lubawianie kończyli bez goryczy porażki (wygrana i dwa remisy).

- Sobotnią wygraną w derbach z Jeziorakiem postaram się spłacić kredyt zaufania w stosunku do prezesa klubu Marcina Banackiego i całego zarządu. Jedziemy wygrać ten ważny mecz za "sześć punktów", jak to się przyjęło mówić. A więc podsumowując: Nie odchodzę z Motoru Lubawa, widzimy się na derbach w Iławie

- kończy Krzysztof Malinowski.

sport

zico

kontakt@infoilawa.pl

TEMATY sport
REKLAMAgeodeta
REKLAMAogłoszenie

4Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Hubert 4 11 dni temuocena: 33% 

    sam siebie będzie zwalniał jak w zarządzie zasiada?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Caster j 3 12 dni temuocena: 71% 

    Brawo krzysiu tak trzymaj

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~nie znam sie 2 12 dni temuocena: 64% 

    Jedno wielkie kolesiostwo, "nie odchodzę z zarządu bo, jesteśmy kolegami", dobry ten tekst.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Iławianin 1 12 dni temuocena: 60% 

    Szanują się jednym słowem. I coś czuję że słowa dotrzyma i z Jeziorakiem wygra.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.451 sekundy