(Fot. UM w Iławie/archiwum.)
Co dzisiaj, po latach dużej inflacji, da się zaprojektować i wybudować za 170 tysięcy złotych? To zasadne pytanie, które trzeba sobie zadać po prezentacji założeń Iławskiego Budżetu Obywatelskiego, który miałby powrócić w 2026 roku. Zostały one zaprezentowane na spotkaniu konsultacyjnym zorganizowanym przez miasto 13 maja. Uczestniczyło w nim zaledwie kilka osób: dwoje dziennikarzy, dwie osoby reprezentujące Urząd Miasta w Iławie (Agnieszka Łapińska i Wojciech Jankowski), jeden radny (Hubert Rólkiewicz) i jeden mieszkaniec.
Na razie nie są to jeszcze wiążące ustalenia, ale poznaliśmy zarys przyszłego IBO.
Przypomnijmy, że już w 2016-2017 roku, gdy w Iławie po raz pierwszy realizowano IBO, budżet wynosił pół miliona złotych. Wówczas wygrał Young Spot; warto też dodać, że wtedy zainteresowanie budżetem obywatelskim w naszym mieście było duże – mieszkańcy zgłosili aż 9 pomysłów.
Natomiast w ostatnich latach władze Iławy kilkukrotnie w ogóle nie znajdowały pieniędzy na budżet obywatelski. I tak ostatnim projektem IBO, jaki został wybudowany w Iławie, była minitężnia solankowana nad rzeką Iławką. Wyniki ogłoszono już we wrześniu 2022 roku, jednak na realizację trzeba było czekać aż do roku 2024.
W kontekście kwoty wstępnie zarezerwowanej na IBO 2026 (170 tysięcy złotych na inwestycje) warto też dla kontekstu przypomnieć koszt tężni. Sama budowa (jest jeszcze koszt projektu) pochłonęła w tym przypadku 364 080 zł.
Jeszcze jedno porównanie: w pobliskim Kwidzynie, w ramach kolejnej edycji Kwidzyńskiego Budżetu Obywatelskiego, do dyspozycji mieszkańców jest w tym roku 1 213 000 złotych.
Czy przywracanie budżetu z kwotą rzędu 170 tysięcy złotych na inwestycje ma w ogóle sens, jakie zadania tzw. twarde, infrastrukturalne, bo o takich jest tutaj mowa, da się zrealizować za taką kwotę?
Jednocześnie miasto wstępnie zaproponowało 30 tysięcy złotych na 3 projekty "miękkie", np. wydarzenia – czyli po 10 tysięcy złotych na jeden projekt.
Łącznie budżet IBO 2025 miałby więc wynieść 200 tysięcy złotych. Tymczasem wyborczą obietnicą obecnego burmistrza z 2018 roku była naprawa IBO i przeznaczenie na niego 500 tysięcy złotych. Docelowo miał to być 1% budżetu Iławy. W tym roku byłaby to kwota około 2,4 mln zł, czyli 12 razy więcej niż się wstępnie proponuje na 2026 rok...
Red. kontakt@infoilawa.pl.
19Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
moze starczy na 2 krzeselka na nowa trybune dla jezioraka
Przy tej tężni mało kto teraz siedzi. To taka moda wielu miast, że muszą mieć takie coś w parku. Zamiast tego, warto zbudować coś co ma wartość gospodarczą dla miasta, nie tylko rekreacyjną. Np. budowa solidnego nabrzeża do promów pływających latem przez Jeziorak na wyspę. To co teraz tam jest to prowizorka.
W ratuszu źle się dzieje, oj źle. Po wyborach władza odpuściła. Pracownicy jak duchy snują się po ratuszu. Taka stagnacja Panie burmistrzu do kiedy ma trwać... Do następnych wyborów.... Gdzie poprzedni duch walki...
Miałki Burmistrz Miałki Budżet
170 tysięcy może przeznaczyć na warsztaty z pieczenia rogalików. Każdy mieszkaniec ul Jagiełły będzie mógł sobie z nim upiec rogaliki w ramach przeprosin za brak remontu tejże.
170 tys. Mają poczucie humoru w tym ratuszu, mają. Tracimy jakość, hamujemy, a nawet łapiemy wsteczny... to nie idzie w dobrym kierunku. Działanie z mieszkańcami i dla mieszkańców, działanie, które powinno być najważniejsze dla kierowników ratusza. Ale nie w Iławie. Tu najwazniejszy jest on.
Obywatelsko to on ten budżet rozłożył na łopatki. Zamiast rozwijać to spłaszczył, zniszczył. Po prostu ja tu jestem burmistrzem i nikt mi nie będzie mówił co mam robić, jak i za ile. Kogo interesuje co mieszkańcy chcą, kogo. Na pewno nie władz miasta. A taki prospołeczny ulicznik ....
Miałki Burmistrz Miałki Budżet
Nikt ci tyle nie da co ci kopaczewski naobiecuje !!!!!!
Czy wy nas macie za idiotów? TAK, TAK!
Kazik wiecznie żywy i aktualny ;) Żelazne prawo oligarchii, kto władze ma, najpierw o nią się martwi ;)
nie róbcie sobie jaj
A propos tego całego IBO, to prawda taka, że Kopaczewski koncertowo to położył. Choć pewnie zaraz powie, że to „jakiś pracownik” zawalił. Tylko że wiecie co? Miasto dziś wygląda dokładnie tak, jak ten budżet obywatelski. Wystarczy spojrzeć na ratusz, który się sypie, albo na kładkę na moście. I tyle w temacie „naprawy”.
Iława jak młyn. Na młyn chce rzucić szmatę żeby przez 10 lat wystarczyło. Sami tak twierdzą. A na Iławę rzuca fejsika, którym zakrywa wszystkie złe rzeczy. Są takie obrazki... znajdź różnicę.
Kopaczewski zarabia więcej rocznie niż cały ten niby budżet obywatelski. Widać jakie są priorytety.
Na piłkę ręczną przeznaczy 500,000 zl bo już mu przewodniczący zagroził że koalicja może nie przetrwać
I co z tego, że burmistrz obiecał? Obiecał też Stare Miasto, muzeum, obiecał rozwój Iławy i darmowe autobusy dla dzieci i młodzieży. I co mu zrobicie?
I zagłosowaliście. Więc po co ma się starać? To taki syndrom sztokholmski. Najgorszy burmistrz w historii Iławy.
Jak to co? Będą go ciągle chwalić bo tu fotkę dla swojej gawiedzi zrobi, tam fotkę zrobi, lajki będą w dużej ilości i wszyscy zadowoleni. Gen kolo to największa pomyłka jaka może być w tym mieście.