
Ulica Mickiewicza w Iławie już "uspokojona". Jak się Wam jeździ?
Kierowcy z czasem się przyzwyczają i zaczną po prostu jeździć wolniej – a przecież o to właśnie chodzi w tej zmianie, to nieoficjalny komentarz, jaki słyszymy w ratuszu w Iławie odnośnie zmian w organizacji ruchu wprowadzonych na ulicy Mickiewicza.
Z drugiej strony, tj. ze strony części kierowców, docierają do nas skargi.
Niektórym lokalnym uczestnikom ruchu nie podoba się, że trzy wyniesione przejścia dla pieszych, wybudowane niedawno w miejscu istniejących "zebr", są tak wysokie, że może dochodzić do uszkodzeń zbyt szybko jadących pojazdów. Narażone na kosztowne skutki zderzenia z betonem są zwłaszcza miski olejowe – a przy większych prędkościach być może także inne części samochodów.
O garbach ostrzegają kierowców stosowne znaki drogowe – ale część naszych rozmówców przyznaje, że zdarzyło się im zwyczajnie ich nie zauważyć.
- Kierowcy jeżdżą na pamięć, a przecież należy patrzeć na znaki - słyszymy w ratuszu. - Do zmian trzeba się po prostu przyzwyczaić. Ich celem jest uspokojenie ruchu na ulicy Mickiewicza i powinno to być skuteczne.
Inna przekazana nam uwaga dotyczy braku oznakowania poziomego – tj. wymalowanych białych pasów.
- Przez to właśnie trudniej zauważyć, że tam znajdują się przejścia, do tego wyniesione i wysokie i w efekcie kierowcy nie redukują prędkości – mówi jeden z Czytelników, który skontaktował się z nami w tej sprawie.
Trudno odmówić racji. W urzędzie miasta dowiedzieliśmy się, że prace polegające na wymalowaniu pasów, tj. naniesienia oznakowania poziomego, są zaplanowane i mają zostać przeprowadzone wkrótce.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
39Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Pod którym numerem mieszka ten sędzia? Mam ochotę za każdym razem przejeżdżając trabić na wysokości jego domu.
W tym miejscu auta miały zwolnić a muszą prawie wyzerować i przyspieszyć co wpływa na hałas, większe zużycie paliwa. Nie ma tam też potrzeby tak wielu przejść dla pieszych gdyż większość ludzi idzie deptakiem przy jeziorze. Jak zwykle w Iławie wszystkie zmiany są drastycznie przesądzone. Jak budujemy ścieżki rowerowe to co 10m stawiamy lampy by inwestycja była 2x droższa. Jak budujemy spowalniacze to 3 i to jeszcze nie jakieś ergonomiczne by zwolnić i nic nie urwać tylko takie by urwać miskę lub najlepiej zderzak. Ludzie opanujcie się w tym urzędzie i wspierajcie ludzi a nie tylko kłody pod nogi i koła.
W dawnych czasach przy miastach powstawały prywatne, niekiedy nawet zamknięte enklawy, które nie podlegały władzom miejskim oraz miejskiemu prawu - czyli tzw. jurydyki. Właściciele tworzyli tam swoje, prywatne zasady. Najwyraźniej Bardzo Ważne Osoby mieszkające przy ul. Mickiewicza przywróciły w Iławie miejskie obyczaje stosowane przed wiekami. Można się spodziewać, że i inne Bardzo Ważne Urzędowe Osoby, przedstawiciele najwyższego iławskiego patrycjatu, bogaci magnaci ziemscy, czy pośpiesznie dorabiający się współcześni burżuje (np. wszechmocni deweloperzy) mający reprezentacyjne "pałace" przy innych iławskich ulicach, będą chcieli pójść w ślady prekursorów nowych zwyczajów z zapyziałej ulicy znad Małego Jezioraka. I mogą nawet sobie zażyczyć, aby ich ulice były całkiem zamknięte dla miejskiego, szarego pospólstwa, plebsu i innego napływowego motłochu. A bezwolni rajcy miejscy wraz z burgermeistrem na czele, zgodzą się ze strachu na wszystko...
Trzeba być idiotą żeby chcieć wstawiać progi. Ostatnio pojawiają się wszędzie. Co kolejne? Plucie w mordę przechodniom?
Myślę że Pan Piotr (...) maczał palce w tym żeby zwolnić ulicę Mickiewicza, bo tam mieszka. Radny z ramienia PiS
Edytowany: miesiąc temu
Sposobem na Mickiewicza jest odcinkowy pomiar prędkości.
Ale to kosztuje. I kamery muszą działać hahaha!
Ma plusy i minusy bo gdy chodzi o pogotowie lub podobne jednostki gdzie czas jest cenny, to co.
Nikt nikomu nie przeszkadza chodzić czy spacerować. Czemu więc kierowcom, którzy często MUSZĄ korzystać z samochodu, żeby dostać się do pracy, przeszkadza się jeździć?
Przy każdym garbie klakson?
Jeśli każdy, kogo zdenerwowały te garby, zabrałby 1 kostkę, to pewnie zniknęłyby szybciej niż powstawały
W środku nocy najlepiej
Kiedy garby na Jagiełły? BUAHAHAHA!!!!!
Widzę że niektórym włączył się radar prędkości w oczach i są w stanie ocenić z jaką prędkością przemieszcza się dane auto. Powiem tak. Spoko może się przydaje, ale powinno być oznakowane znakami pionowymi z prędkością dopuszczalną. To że mamy znak który informuje tylko i wyłącznie o progu zwalniającym jest słabe tymbardzie że są to wysokie progi i jazda już przy 30km/h może spowodować uszkodzenia auta. Znaki poziome też powinny znajdować się tam gdzie ich miejsce.
Niestety szanowni kierowcy. Gdybyśmy jeździli tam jak należy (do 50 km/h), to by nie było dzisiaj tych garbów. Teraz nie narzekajmy, bo sami to sprowokowaliśmy.To trochę jak z płaczem, że Ryanair restrykcyjnie sprawdza wymiary bagażu. Wymiary są wciąż takie same, ale przez lata wszyscy mieli to gdzieś, przesadzali, więc teraz Ryanair powiedział "dość". Karma wróciła.
Jestem mieszkanką tego miasta. Codziennie chodzę na spacery przy ulicy Mickiewicza.Teraz dopiero widać jakie prędkości są tam rozwijane przez kierowców. Ten który jedzie przepisowo nie ma problemów. Natomiast ci szaleńcy którzy jeździli tam nawet po 100 km/h teraz gardłują i mają problem.Brawo dla Urzędu Miasta. Jeszcze policja by się tam przydała.
Jeździłem tam 200, teraz max 180 bo gdzie się rozpędzić
A ja jestem kierowcą i zgadzam się z Panią Iwoną. Jedź Pan za granicę i przekrocz Pan prędkość to się Pan z mandatów nie wypłacisz. U siebie to można gnać przez środek miasta swoim gratem i jeszcze dyskutować że jestem kierowcą. Dramat. Ps. Po Małym Jezioraku można pływać tylko 6 km/h a po Mickiewicza to najlepiej 106 km/h.
Widać że Pani nie jest kierowcą
Takich wzniesień powinno być w mieście więcej , super pomysł! W końcu przestaną szaleć na tej ulicy. Kolejne wzniesienia powinny powstać na ulicy Piaskowej .
ta, może jeszcze przy Jagiełły
Szanowni Państwo łączymy fakty. Kto jakiś czas temu miał wystąpienie na radzie miasta odnośnie tej ulicy?! Zamknąć całkiem się nie dało, to przynajmniej tyle zrobił burmistrz. Mnie martwi coś innego, ostatnio na fejsie burmistrz się chwalił, że jedzie po kolejne pieniądze dla miasta! Co bedzie jak przez zwalnianie na tych progach nie zdąży po kolejne?! Albo nie daj B... wysypią się te pieniądze z teczki na tych prograch! Była rolka, że jedzie po pieniądze! To są realne problemy!
To dla was mieszkańcy
"W urzędzie miasta dowiedzieliśmy się, że prace polegające na wymalowaniu pasów, tj. naniesienia oznakowania poziomego, są zaplanowane i mają zostać przeprowadzone wkrótce." Czyli w ogóle, pewnie kolejny szary pracownik ratusza zapomni ogłosić przetarg na malowanie pasów. I burmistrz znowu zaleje się łzami i wstydem.
Ludzie którzy tak gadają na te garby najwidoczniej są to Ci którzy tą ulicą grzali samochodem nawet 70km/h. Ile razy zdarzyło mi się być wyprzedzanym przy prędkości 50km na tej ulicy bo ludziom sie spieszy. Więc nic dziwnego że postawili Wam teraz te garby. Zaczniecie jeździć ostrożniej to nie będzie takich cyrków.
Tam nie można przez te garby przejechac ani 40 ani 30 km/h tam trzeba zwalniać do ok 10kn/h albo i mniej żeby sobie nie zepsuć auta
Tak i do tego ogranie do 30 km, wspaniały pomysł. Ja tez tak chce na Sienkiewicza. Wystarczyło powstawiać mandaty za przekroczenie prędkosci tylko policji tam nie uświadczy
Kto tam WAŻNY mieszka lub niedługo zawieszka?
To jakaś masakra. Przestałam jeździć tą ulicą. Ciekawe kto tam ma takie znajomości w Ratuszu, że wydano zgodę na taka głupotę w centrum miasta. Dla fanaberii "KILKU" osób utrudniono życie kilku tysiącom kierowców. BRAWO !!!!!!! Jak zwykle "trafne" decyzje.
taki radiowóz jak w Skierdach?
Znajomości wykorzystał mieszkający przy tej ulicy pewien Bardzo Ważny Pan Sędzia. Garby jakoś można przeżyć - są na różnych ulicach. Ale 30 km/h, jakby dla ślimaków, to już poważna przesada, skoro w ruchu miejskim obowiązuje 50. Tym bardziej, że jedna część ulicy, ta od strony jeziora, jest kompletnie niezabudowana. W ten sposób, właściciele domów stojących przy tej ulicy, zupełnie ją sobie praktycznie sprywatyzowali, dostosowując ją do swoich egoistycznych potrzeb uczynienia w środku miasta, w otoczeniu swoich posesji - milutkich oaz błogiego i cichutkiego spokoju. Tzw. renowacja ulicy Mickiewicza właściwie doprowadziła do przeniesienia większości ruchu (który tam wcale nie był taki wariacki), na inne, już wcześniej dostatecznie zatłoczone ulice. A przecież wystarczyło na tej ulicy od czasu do czasu ustawić radiowóz. Ale czy kiedyś ktoś go tam widział?Sprawa jest typowym przykładem tego, jak za pomocą tzw. dobrych pomysłów, można jeszcze bardziej spartolić to, co miało ulec poprawie..
Brak słów. Kto te wyskoki wymyslił... chyba ta sama osoba co w Lubawie.. Po co takie wysokie te garby przecież wystarczyłyby niższe albo takie listwy jak na podleśnym. Samochód można sobie zepsuć albo plomby wybić z zębów :)
Jeżdzę tam codzieńnie od wielu lat - jedyne co teraz zauważyłem to to, że o połowe mniejszy ruch (ludzie tam nie chcą jechac więc pchaja sie przez centrum - czyli jeszcze wieksze korki tam będą). Same garby na przejściach ok, tylko prędkość do 30 km to bzdura. Decyzja Ratusza w tym temacie jest idiotyczna tylko co wymagać od tych ludzi jak za co się nie wezmą to jest problem, który wynika z nie przemyślenia tematu. Poprawić kilkudziesięciu mieszkańcom na Mickiewicza, że bedzie ciszej i mniej samochodów ale kierowcy maja sie martwic i stac w coraz większych korkach
Odnośnie tego, że będzie ciszej: Wcześniej jeżdżono szybko, ale równo. Teraz każdy po 3 razy ostro hamuje i ostro rusza. Czy tak jest ciszej? Odpowiedź: XD
Jak się jeździ? W ogóle się nie jeździ. Zapycham z innymi pozostałe ulice, dostępne dla NORMALNEGO ruchu samochodowego. Iława najwidoczniej nie zasługuje na dodatkowe węzły na S5, skoro miasto wypowiedziało wojnę samochodom.
A kiedy garby na ścieżce rowerowo-hulajnogowej? Ci jadąc zbyt szybko nie zagrażają pieszym?
Na ścieżce kostka jest wyniesiona przez korzenie drzew, powinno wystarczyć
Jest przede wszystkim zdrowiej, przy każdym takim garbie uwalnia się azbest z okładzin hamulcowych.
azbest już od wielu lat jest zabroniony