Oskar Fryc (Wir Iława), Błażej Barański (WTW Włocławek), Wiktor Sobieszek (PTW Płock), Tymon Konopka (AZS AWF Gdańsk). To złoty skład czwórki podwójnej juniorów, która na rozegranych w Kruszwicy (polski ośrodek otrzymuje co kilka lat prawo organizacji tych ważnych zawodów) mistrzostwach Europy wywalczyła pierwsze miejsce!

Oskar Fryc (Wir Iława) ze złotym medalem mistrzostw Europy! (fot. archiwum Wiru Iława)

Najpierw czwórka ta bardzo dobrze zaprezentowała się podczas Centralnych Regat juniorów, także w Kruszwicy, gdzie wygrała 2 z 3 startów. Dzięki temu iławianin, który jest najmłodszy w osadzie (o rok młodszy od pozostałych zawodników) i jego koledzy zakwalifikowali się do międzynarodowych zawodów w Monachium. Tu tylko potwierdzili swoją wysoką formę wygrywając w jednym wyścigu, a drugi kończąc na drugim miejscu. W ten sposób zdobyli bilet na mistrzostwa Europy. A tu, jak już wiemy, reprezentanci Polski spisali się na medal!

W regatach udział wzięło 16 najlepszych w Europie osad z tej kategorii wiekowej i z tej konkurencji. W sobotę Polacy wygrali w przedbiegu, a następnie w półfinale i awansowali do niedzielnego Finału A.

- Od początku wyścigu finałowego Polacy ruszyli mocno, kroku dotrzymywali im tylko Szwajcarzy, którzy już w półfinałach pokazali, że są wymagającym przeciwnikiem. Potem jednak, od momentu pokonania 500 metrów [cały wyścig liczy tradycyjnie 2000 metrów – przy. red] biało-czerwoni już tylko powiększali przewagę

- relacjonuje Paweł Pierczyński, klubowy trener Oskara Fryca.

- Finisz biało-czerwoni mieli wręcz kapitalny, a na koniec okazało się, że wykręcili nowy rekord świata juniorów w tej konkurencji!

- dodaje szkoleniowiec iławskiego Wiru.

A w sierpniu – mistrzostwa świata!

05:45.51 – to dokładny wynik osady, w której płynął iławianin. Tu nie ma rekordów oficjalnych (co tor to inne warunki), jednak jest tzw. Best Time. Takim właśnie nieoficjalnym rekordem legitymuje się teraz polska czwórka podwójna juniorów!

Drugie miejsce mistrzostw Europy w kat. czwórki podwójnej zajęli Szwajcarzy (czas: 05:47.17), a trzecie Włosi (05:47.62). Kolejne lokaty w Finale A przypadły: Belgii (05:47.95), Słowenii (05:51.35) i Rumunii (06:00.98).

- Mistrzostwa Europy były bardzo ważne, cieszymy się niezmiernie, że zdobyliśmy złoto. W tym roku jednak przed nami jeszcze ważniejszy start – dzięki udanemu udziałowi w ME uzyskaliśmy kwalifikację na mistrzostwa świata. Regaty będą miały miejsce w litewskich Trokach i popłyniemy tam prawdopodobnie w identycznym składzie, jak w Kruszwicy

- mówi zadowolony Oskar Fryc, obecnie – uczeń Zespołu Szkół im. Konstytucji 3 Maja w Iławie. 

W „Mechaniku” uczęszcza do trzeciej klasy technikum mechanicznego, nasz złoty medalista jest absolwentem Szkoły Podstawowej nr 3 w Iławie.

Kocha sport, zwłaszcza wioślarstwo

Oskar Fryc treningi w iławskim klubie wioślarskim rozpoczął cztery lata temu. I jak przyznaje trener Pierczyński, niezwykle się rozwinął przez ten czas.

- W pewnym momencie Oskar bardzo skupił się na wioślarstwie, na treningach, na odpowiednim przygotowaniu do zawodów itd. Nawet kupił sobie ergometr wioślarski i trenuje w domu. To miły, sympatyczny młody człowiek z jasnym celem osiągnięcia czegoś w świecie wioślarskim. Szczerze mówiąc, dawno nie mieliśmy medalu mistrzostw Europy w naszym klubie

- zauważa iławski szkoleniowiec.

Już dwa lata temu Oskar pokazał, że z tej mąki może być chleb. Pływał z powodzeniem na jedynce, ale i na dwójce spisywał się bardzo dobrze – wraz z Szymonem Zawistowskim zdobył choćby wicemistrzostwo Polski młodzików właśnie w konkurencji dwójki podwójnej.

Mało tego - 29 lipca 2024 informowaliśmy na naszym portalu o tym, że Oskar został mistrzem Polski juniorów młodszych i jednocześnie zdobył złoty medal Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w konkurencji jedynki. Ba! W Finale A iławianin przypłynął aż o pół minuty szybciej, niż reszta stawki.

Więcej w artykule: Oskar Fryc mistrzem Polski! Kolejny medal wioślarskiego Wiru Iława! [ZDJĘCIA]

A jak to się stało, że młody Fryc trafił na treningi do Wiru, który na swoim koncie ma już przecież wiele znakomitych reprezentantek i reprezentantów?

- Na pierwsze zajęcia zaprowadził mnie tata. Wcześniej trenowałem pływanie i triathlon, zresztą do tej pory lubię pływać. Generalnie – kocham sport, wiele jego dyscyplin. Okazało się jednak, że numerem jeden jest dla mnie właśnie wioślarstwo. Uwielbiam wodę i rywalizację, a wioślarstwo znakomicie łączy te dwa elementy

- przyznaje mistrz Europy. 

To kolejny iławianin, który swoimi startami rozsławia nie tylko rodzimy klub, ale i miasto. Oby tak dalej!

Sport

zico

kontakt@infoilawa.pl