
Wojciech Figurski, tu jeszcze z czasów pracy w Jezioraku Iława (Fot. archiwum własne)
Sezon piłkarski 2024/25 jeszcze się nie zakończył, a w klubach – także z Iławy i okolic – już trwa planowanie kadry oraz sztabu trenerskiego na kolejne rozgrywki. Ptaszki fruwające nad południowym krańcem Jezioraka ćwierkają, że zespół noszący tę samą nazwę co jezioro, może mieć nowego-”starego” trenera.
Mowa o Wojciechu Figurskim (rocznik 1984), wychowanku, zawodniku, a następnie trenerze Iławskiego Klubu Sportowego. To właśnie pod wodzą popularnego „Figura” Jeziorak pokonał długą drogę z B klasy do IV ligi. Drużyna zaliczyła wówczas trzy awanse z rzędu! Figurski odszedł z klubu 30 sierpnia 2021 roku, zespół zajmował wówczas drugie miejsce w tabeli IV ligi (obecnie też jest drugi, tyle że od końca).
Koniec maja i początek czerwca to dobry moment, aby pomyśleć już o nowym sezonie. Także przy ul. Sienkiewicza planują przyszłość, a w tym działaniu muszą brać pod uwagę zarówno utrzymanie w IV lidze, jak i spadek do klasy okręgowej. Jak piłkarska wieść niesie, Jarosław Chodowiec ma się pożegnać z posadą trenera w IKS i już podobno trwają poszukiwania jego następcy. Jednym z przymierzanych do biało-niebieskiego dresu szkoleniowców jest ten, który te barwy zna doskonale i to od dziecka.
Ptaszki fruwające nad Iławą ćwierkają bowiem, że trenerem Jezioraka ponownie będzie Figurski właśnie. Obecnie odpowiada on za wyniki Contractu Lubawa (klasa okręgowa, zespół zajmuje czwarte miejsce na trzy kolejki przed końcem sezonu), ale jak piłkarska wieść gminna niesie, być może przejdzie on po sezonie do IKS.
- Nie jest żadną tajemnicą, że 30 czerwca kończy się moja współpraca z Constractem. Zarząd klubu z gminy Lubawa zakomunikował mi to już w grudniu 2024 roku. Po 30 czerwca będę zatem wolnym trenerem – powiedział nam wczoraj Wojciech Figurski.
Co do Constractu jeszcze: drużynę trawiastą po 30 czerwca ma przejąć Bartłomiej Boros (także z Iławy), a futsalowa ekipa - największa duma KSC - rozpoczyna dziś walkę o złoty medal mistrzostw Polski! Rywalem jest Piast Gliwice, a rywalizacja o majstra toczyć się będzie do trzech wygranych meczów.
Wracając do Iławy i na trawę - według naszych informacji, władze Jezioraka już spotkały się ze szkoleniowcem Figurskim i rozmawiały na temat ewentualnej współpracy (nie jest wykluczone, że zarząd IKS sonduje także możliwość przyjścia innych szkoleniowców). Sam zainteresowany nie potwierdza, ale też nie zaprzecza tym nieoficjalnym doniesieniom.
- Do mojego powrotu do Jezioraka jeszcze długa droga, ale na pewno nie tak długa, jak rok temu. Zapewne kiedyś wrócę do klubu z ul. Sienkiewicza, a kiedy, to czas pokaże
– mówi dość tajemniczo szkoleniowiec.
- Chciałbym rozpocząć pracę w klubie, który ma plan na swoje działanie, zarówno to najbliższe, jak i długofalowe. Bardzo ważna jest tu także kwestia szkolenia młodzieży, posiadania grup młodzieżowych, w tym także juniorów. Co do Jezioraka: kiedy z niego odchodziłem, to zajmowaliśmy drugie miejsce w tabeli. Obecnie IKS jest drugi w klasyfikacji, ale od końca. To nie jest pozycja godna klubu z taką tradycją. W tej kwestii chyba zgodzi się ze mną wielu kibiców i zawodników – dodaje Figurski.
Jak widać, transferowa karuzela już przymierza się do pierwszych obrotów. Czy jako jeden z pierwszych wskoczy na nią Wojtek Figurski? Do tematu zapewne wrócimy.
Sport
zico
kontakt@infoilawa.pl