
Wojciech Tarnowski (z lewej) oraz Krzysztof Bączek chwilę po tym, jak iławianin został dyrektorem sportowym klubu z gminy Iława (Fot. GKS Wikielec)
Czy decyzja o pożegnaniu Damiana Jarzembowskiego przez zarząd GKS-u Wikielec była słuszna czy nie – ciężko stwierdzić. Zdania w tej kwestii są podzielone, z przewagę tych, że to jednak był błąd. Fakty jednak są takie, że zespół – już pod wodzą Wojciecha Tarnowskiego, pełniącego jednocześnie obowiązki dyrektora sportowego – zdołał utrzymać się w lidze, a w dodatku zdobyć Wojewódzki Puchar Polski. Teraz powstaje pytanie: co dalej?
Oczywiście, rozumie się samo przez się, że rezultaty osiągnięte przez „Gieksę” pod wodzą trenera Tarnowskiego są także pokłosiem/efektem wcześniejszej pracy trenera Jarzembowskiego. I właściwie, obaj mogą uważać się za ojców tych sukcesów, bo utrzymanie się w III lidze to jednak jest swego rodzaju sukces. A iławianin Wojciech Tarnowski to nie tylko ojciec, ale już także ... dziadek od trzech miesięcy – gratulujemy i zakładamy, że Maks też będzie piłkarzem.
Klasy nie kupisz
Wracając jednak do ostatnich wydarzeń w klubie spod iławskiej miejscowości – decyzja o ultimatum i ostatecznym pożegnaniu przez władze Gminnego Klubu Sportowego szkoleniowca Damiana Jarzembowskiego spotkała się z różnym odbiorem. Przeważały głosy mówiące o tym, że ekipa z Wikielca popełnia błąd zwalniając jednego z najzdolniejszych, albo i najzdolniejszego trenera młodego pokolenia w woj. warmińsko-mazurskim. Z drugiej strony, padały opinie, że ostatnio zespołowi z Wikielca wyjątkowo nie szło i zamiast planować wakacyjne wyjazdy, trzeba się było obawiać o ligowy byt. W sześciu spotkaniach kończących przygodę Jarzembowskiego z „Gieksą” drużyna ugrała tylko dwa punkty.
Rozstanie nastąpiło po meczu z Bronią Radom. GKS nie wygrał, czym trener Jarzembowski nie spełnił ultimatum. Ale do całej sytuacji podszedł z dużą klasą, pisząc w social mediach:
„Nie tak w moim planie miał wyglądać koniec tego etapu, historii czy doświadczenia natomiast nie na wszystko w życiu mamy wpływ, w piłce tym bardziej... Możemy i musimy to jednak akceptować.
Potrzeba troszkę czasu na refleksję nad ogromem doświadczeń, które mnie spotkały na przestrzeni ostatnich ponad 3 lat pracy w GKS Wikielec, później małych wakacji, tak by niebawem być gotowym do nowego projektu, wyzwania!!
PS. Panowie trzymam kciuki i wiem, że ten sezon zakończycie, tak jak trzeba!!”
W podobnym tonie skomentował zdobycie przez GKS, już pod wodzą starszego kolegi po fachu, WPP.
„Osiągnęliście cel!!! Najszczersze gratulacje dla panów ze zdjęcia za sprostanie wyzwaniu i pokazanie charakteru.
Jak większość z Was wie moja ponad 3-letnia przygoda z GKS Wikielec z dniem 26.05 zakończyła się, to na pewno dla mnie nowy, nieznany moment, z którego teraz uczę się wyciągnąć najlepsze możliwe przemyślenia, lekcje… W całej tej sytuacji mogłem liczyć na wsparcie otoczenia, które doceniło wkład w klub oraz wykonaną pracę na przestrzeni lat. Wiele rozmów z zawodnikami, którzy kontaktowali się ze słowami „wsparcia” również dało kopa. Ogromne podziękowania.
Nie rozwodząc się przesadnie bo nie słowa nas obrazują a czyny…
Moment dla chłopaków był trudny, ale ja w nich wierzyłem będąc na pokładzie i poza pokładem…
A ONI DALI RADĘ!!! Wygrali WPP i „wygrali” 3 ligę.
Ogromny szacunek! Wszystkiego dobrego i do zobaczenia na szlaku!”
- prawda, że ładnie i z klasą?
Jak już wczoraj informowaliśmy, Damian Jarzembowski został trenerem Olimpii Elbląg. Więcej w artykule: Były trener GKS-u Wikielec – Damian Jarzembowski – już w nowym klubie!
Najpóźniej w poniedziałek
Teraz jednak powstaje pytanie, co dalej z posadą trenera drużyny seniorów w klubie z Wikielca? Wiadomo już na pewno, że Wojciech Tarnowski wraca na swoje poprzednie stanowisko dyrektora sportowego, ale nie będzie już prowadził zespołu.
- To było rozwiązanie tymczasowe, od początku tak zakładaliśmy. Zespół przejąłem tylko na trzy ostatnie spotkania – dwa ligowe i finał wojewódzkiego pucharu – powiedział nam Tarnowski.
Zatem zarząd „Gieksy” ruszył na poszukiwania nowego szkoleniowca.
- Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi trenerami. Myślę, że do końca tego tygodnia, maksymalnie do poniedziałku powinniśmy poznać i podać do publicznej wiadomości nazwisko nowego szkoleniowca naszego zespołu – dodaje doświadczony szkoleniowiec i zawodnik (był w najlepszej w historii, zdaniem wielu, ekipie Jezioraka Iława w latach 90-tych).
A jak ciężkim zadaniem było przejęcie i poprowadzenie zespołu w trzech niezwykle ważnych meczach?
- Nie będę ukrywał – nie było łatwo. Mieliśmy problem ze zdobywaniem punktów. Ba! Jeszcze na dziesięć minut przed końcem meczu z Mławianką zajmowaliśmy w wirtualnej tabeli 16 miejsce i lecieliśmy z ligi. Drużyna potrzebowała odpowiedniej motywacji. Niektórzy widzieli nas już w IV lidze i bez pucharu, jednak na przekór wszystkim stało się inaczej. Choć już teraz muszę szczerze przyznać, że w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski zagraliśmy przeciętnie i jest to dość delikatne określenie tego, co robiliśmy na boisku – ocenia szkoleniowiec, a właściwie - już ponownie dyrektor sportowy GKS.
Do tematu angażu trenera w GKS Wikielec wrócimy. Podobnie jak do tematu nowego szkoleniowca w Jezioraku Iława.
Sport
zico
kontakt@infoilawa.pl
10Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Taka moja propozycja a może warto postawić na Michał Probierz
albo kupić Lewandę.
Moim zdaniem zwolnienie DJ to błąd, ciekawe, gdzie za parę lat będzie on, a gdzie Gks.
Moim zdaniem, kluby sportowe (trenerzy) powinny współpracować z nauczycielami WF-u w szkołach podstawowych i średnich. Ci nauczyciele powinni dostać jakieś dodatki do płacy z UM i z UG na zajęcia dodatkowe i treningi w szkolnych klubach sportowych (SKS), z wybranymi uczniami, którzy chcą trenować i mają predyspozycje fizyczne, mentalne aby trenować systematycznie, technicznie i kondycyjnie. Wtedy po ok. 8 latach, od wieku 10 lat do 18 możemy wytrenować kandydata do miejskiego lub gminnego klubu sportowego (dowolnej dyscypliny, nie tylko piłkarskiej). Samorządy powinny zadbać aby były na to pieniądze. Nie żałujmy na to kasy, bo po kilku latach będą efekty, kluby będą w wyższych ligach i rankingach, może będą też sponsorzy. W efekcie też będzie więcej kibiców na trybunach i więcej sprzedanych biletów. Sport to też jest biznes. Najpierw inwestujemy a później zarabiamy. Ale jeśli trener klubu dostaje 18-latka który chce grać, ale nie wytrenowany profesjonalnie, to już za późno.
Tak tarnowski ma trenować labawe i wicher targowisko.
Ptaszki donoszą ze niby Tarnowski do Lubawy ma przyjść...?
Podobno jest jedno znane nazwisko do objęcia stanowiska trenera Wikielca i oby go NIE wybrali bo prawie co sezon to zmiana klubu więc coś o tym świadczy. Lepiej młodszy trener ze świeżą głową i nowinkami w teraźniejszym futbolu.
Ja trener z kopalni Bytom, ja się was pytom gdzie bywał dotąd trener Tarnowski. Takie fruwanie to nie dobrze w grze w piłkę nożną?
Weźcie Figura, wolny jest. Na pewno nie jest potrzebny w Jezioraku.
No właśnie a co jeśli Oni nie będą strzelać goli bramek?? Tylko myśleć o niebieskich gumkach? Aż strach pomyśleć. A wiecie, że niedługo wyremontują drogę na szepleche! I będzie ścieżka dokończona na wikielec. I będzie obwodnica ilawy z 3 węzłami zjazdowymi - mam przecieki. Będzie wszystko