
(Fot. nadesłane.)
Tę interwencję nasi Czytelnicy znają już z ubiegłorocznej publikacji. Teraz głośna sprawa z Kisielic trafiła, wraz z aktem oskarżenia, do sądu.
Wróćmy do ostatnich dni ubiegłego roku.
20 grudnia 2024 roku po godzinie 13:00 funkcjonariusze w Kisielicach na jednej z ulic miasta postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierującego oplem, ponieważ nie miał włączonych świateł mijania.
- Jednak mężczyzna, pomimo nadania sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania pojazdu, nie zatrzymał się, a wręcz przeciwnie – zaczął uciekać. Funkcjonariusze podjęli pościg za pojazdem – przypomina okoliczności sprawy Komenda Powiatowa Policji w Iławie.
Podczas ucieczki mężczyzna za wszelką cenę próbował zgubić policjantów. W pewnym momencie wjechał na ogrodzoną posesję, gdzie nie miał już możliwości odwrotu. W tym miejscu znajduje się stary dystrybutor, ale auto w niego nie uderzyło. Kiedy policjanci wyciągali kierującego z pojazdu, ten zaczął ich wyzywać i kopać! Nie zmienił swojego zachowania nawet po tym, jak został przetransportowany do iławskiej jednostki policji.
W efekcie tej interwencji 28-latek usłyszał trzy zarzuty – niezatrzymania się do kontroli, naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza oraz znieważenia funkcjonariusza - za co w najbliższym czasie odpowie przed sądem.
Co ciekawe, prowadzone postępowanie nie ujawniło, aby mieszkaniec gminy Kisielice miał prowadzić po alkoholu czy środkach odurzających – czy też mieć coś innego "na sumieniu". Zwykle tak jest, gdy kierowca podejmuje ucieczkę przed policyjnym pościgiem. W tym przypadku "po wszystkim" mężczyzna sam nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania... Interwencja miała miejsce w "biały dzień" i zaalarmowała wielu mieszkańców.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: nadesłane i policja.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.