Był relatywnie bezpieczny: nie doszło do żadnego wypadku. Ale był też pracowity, bo kolizji odnotowano 15, a ogółem interwencji w ruchu drogowym ponad sto!

Szczególne miejsce w policyjnej kronice zapewnił sobie zatrzymany w piątek, 20 czerwca kierujący volkswagenem 37-latek z powiatu olsztyńskiego, który w Złotowie jechał z prędkością aż 118 km/h. W terenie zabudowanym! Przekroczył więc dozwoloną prędkość o 68 km/h, a taryfikator w takiej sytuacji przewiduje mandat w wysokości 2 000 zł. Mężczyzna jednak zapłaci aż 4 000 zł – to dlatego, że w nowym taryfikatorze nie tylko mandaty zostały podwyższone, ale też wprowadzono podwojenie stawek dla recydywistów, a 37-latek się nim okazał. Ponadto mężczyzna dostał 14 punktów karnych – i na kwartał stracił "prawko".

Podobnie było w przypadku kierującej audi 40-letniej mieszkanki Lubawy, także skontrolowanej w Złotowie. Jej konto również powiększyło się o 14 punktów karnych i kobieta straciła prawo jazdy na najbliższe 3 miesiące, ale jej mandat za jazdę w terenie zabudowanym z prędkością 111 km/h wyniósł 2 000 zł - bo ona nie jest recydywistką.

Kosztowne przejażdżki rowerzystów? Tych też nie zabrakło! Zatrzymani jeszcze przed długim weekendem mężczyźni również dostali słone mandaty. Skontrolowany w środę 18 czerwca 43-latek, który jechał rowerem, mając 0,6 promila alkoholu w organizmie, otrzymał mandat w wysokości 2 500 zł.

Natomiast konto złapanego w czwartkowy poranek 65-latka z gminy Susz za jazdę "po piwku" (miał 0,4 promila alkoholu w organizmie) uszczupliło się o 1 000 zł.

Jak widać, ani ciężka noga, ani zamiłowanie do trunków w przypadku kierowców nie popłacają!

Red. kontakt@infoilawa.pl.