
(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)
Dramatyczne zdarzenie podczas wakacyjnej zabawy... Po upadku z roweru 10-letni chłopiec trafił do szpitala.
To miała być tylko zwykła, letnia zabawa — kilka akrobacji na rowerze, kilka chwil radości. Niestety, skończyło się wypadkiem, który mógł mieć znacznie łagodniejszy przebieg, gdyby dziecko miało na głowie kask...
Do zdarzenia doszło w czwartek, 10 lipca, na jednym z iławskich placów zabaw z torem rowerowym. 10-letni chłopiec, próbując wykonać akrobację na jednośladzie, stracił równowagę i uderzył głową o twarde podłoże.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Po kontakcie z opiekunem dziecka chłopiec z obrażeniami został przetransportowany do szpitala. Wiadomo, że podczas wypadku 10-latek nie miał na sobie kasku ochronnego.
Pamiętaj: kask to nie gadżet — to realna ochrona
- To zdarzenie jest bolesnym przypomnieniem, jak ważne — a często lekceważone — jest noszenie kasku podczas jazdy na rowerze, hulajnodze czy deskorolce, szczególnie przez dzieci. Głowa to najbardziej narażona część ciała, a skutki urazu mogą być nieodwracalne.
- Dlatego apelujemy do rodziców i opiekunów: nawet najkrótsza przejażdżka może skończyć się upadkiem. Kask może uratować zdrowie, a nawet życie dziecka. To nie kwestia mody czy wygody — to podstawowe zabezpieczenie.
- Życzymy chłopcu szybkiego powrotu do zdrowia i mamy nadzieję, że ta sytuacja stanie się przestrogą dla innych — nie po to, by straszyć, ale po to, by chronić najmłodszych.
f
Red. kontakt@infoilawa.pl.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.