Okazało się, że doszło do podpalenia auta, które w konsekwencji doszczętnie spłonęło. W tym kontekście opisane przez naszego Czytelnika "strzały" można interpretować jako dźwięki pękających pod wpływem bardzo wysokiej temperatury opon objętego ogniem pojazdu.

Zgłoszenie o tym zdarzeniu strażacy otrzymali dokładnie 23 minuty po północy, nocą ze środy na czwartek. Na miejsce, czyli do Ogrodzieńca, skierowano trzy zastępy z KSRG: dwa z Kisielic i jeden kolejny z Jędrychowa. W tym samym czasie, zgodnie z przekazaną nam relacją, w Kisielicach słyszano opisane powyżej "strzały".

- Okazało się, że doszło do pożaru zaparkowanego na poboczu auta marki Seat. Według relacji świadków pojazd ten stał w tym miejscu już od kilku dni – relacjonuje mł. bryg. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Iławie. - Paliło się wnętrze pojazdu, nie doszło do pożaru w komorze silnika. Na miejscu początkowo nie było właściciela, przybył w trakcie interwencji straży pożarnej – dodaje.

Jak odnotowano, widoczna była wybita tylna szyba samochodu. Jako przyczynę pożaru, który całkowicie strawił auto, przyjęto podpalenie. Na miejscu był również patrol policji. Teraz funkcjonariusze będą ustalać szczegóły dotyczące tego pożaru – bo wszystko wskazuje na to, że był on wynikiem przestępstwa.

Red. kontakt@infoilawa.pl.