
Frekwencja na Dniach Iławy - najniższa, odkąd wprowadzono bilety. Dlaczego?
Tegoroczne Dni Iławy cieszyły się wyraźnie mniejszym zainteresowaniem publiczności niż ubiegłoroczne i jeszcze wcześniejsze muzyczne święto naszego miasta. O informacje dotyczące liczby biletów sprzedanych na największą rozrywkową imprezę w mieście i o pozyskane z tego tytułu wpływy zapytaliśmy bezpośrednio u organizatora, czyli w Iławskim Centrum Kultury.
Jak się okazało, na Dni Iławy 2025 – kiedy to dla mieszkańców i gości wystąpili Wiktor Dyduła, zespół Dżem i Urszula - sprzedano łącznie 4 422 bilety, w tym:
- 1 725 wejściówek z Iławską Kartą Mieszkańca (IKM) – te bilety były w cenie 10 zł
- i 2 697 wejściówek bez IKM (kosztowały 35 zł).
f
Łączny przychód ze sprzedaży biletów wyniósł 103 375,00 zł (netto) – podliczyło Iławskie Centrum Kultury.
Dla porównania – w poprzednim 2024 roku na Dni Iławy sprzedano 6 250 biletów, generując przychód w wysokości 125 578,68 zł. Wówczas (w niedzielę) występowali Oskar Cyms, Kombi i Lady Pank. Wtedy wejściówki z Iławską Kartą Mieszkańca były w takiej samej cenie jak w 2025 roku (10 zł) – ale te bez karty były o 10 zł tańsze i kosztowały 25 zł.
Wynik był lepszy także w 2023 – kiedy to główny koncert Dni Iławy był biletowany po raz pierwszy w historii święta miasta nad Jeziorakiem. Wtedy na koncerty Michała Szczygła, Grzegorza Hyżego i Agnieszki Chylińskiej sprzedało się łącznie 5 851 biletów, z tego 995 biletów zostało sprzedanych z Kartą mieszkańca za 5 zł, natomiast 4 856 biletów bez karty za 15 zł.
- W tym roku wynik jest więc najsłabszy, odkąd wprowadzono bilety. Sprzedano o 1 828 mniej wejściówek niż rok temu i o 1 429 mniej niż dwa lata temu. Jak to ocenia organizator?
g
- Iławskie Centrum Kultury jest zadowolone z tegorocznej frekwencji – szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że wydarzenie odbywało się w konkurencyjnym kalendarzu letnich imprez plenerowych, z których wiele miało charakter otwarty i nieodpłatny lub konkurencyjnie odpłatny – komentuje dla portalu www.infoilawa.pl dyrektorka ICK, Lidia Miłosz.
Gdy zerkamy na weekendowy przegląd wydarzeń w lipcowy weekend Dni Iławy, to widzimy, że szczególnie Dni Nowego Miasta Lubawskiego były konkurencją i faktycznie mogły odebrać Iławie część publiczności. U sąsiadów grali Poparzeni Kawą Trzy, Pectus i Gromee – a wszystko za symboliczną złotówkę, niezależnie od miejsca zamieszkania.
W Iławie polityka była inna.
- Cieszy nas, że publiczność zdecydowała się wziąć udział w koncertach: Wiktora Dyduły, Urszuli i Dżemu pomimo symbolicznej opłaty – 10 zł w przypadku osób posiadających Iławską Kartę Mieszkańca. Takie rozwiązanie – choć niepozorne – ma realne znaczenie dla odpowiedzialnego gospodarowania środkami publicznymi. Warto przypomnieć, że dzięki wprowadzeniu biletu wstępu instytucja ma możliwość odzyskania podatku VAT, co w skali roku przekłada się na dziesiątki tysięcy złotych, które następnie wraz z przychodami z biletów reinwestujemy w inne działania, np. potańcówki miejskie, Silent Disco, a także wkłady własne do projektów infrastrukturalnych, np. dokumentację przyszłego osiedlowego Domu Kultury, wymianę projektora cyfrowego. To przemyślane podejście – oparte na długofalowym myśleniu o wspólnym dobru – pozwala nam łączyć dostępność kultury z jej trwałym rozwojem, nie obciążając nadmiernie budżetu gminy – przekonuje Lidia Miłosz.
I dodaje:
Jednocześnie pragniemy podkreślić, że frekwencja, choć ważna, nie jest jedynym ani najważniejszym kryterium oceny wydarzeń kulturalnych. Równie istotne są: jakość artystyczna programu, wartość kulturalna oferty oraz jej znaczenie dla budowania wartości kultury dla lokalnej tożsamości. Takie podejście znajduje szerokie poparcie w środowiskach eksperckich – m.in. w dokumentach Narodowego Centrum Kultury oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, np. w STRATEGII ROZWOJU KAPITAŁU SPOŁECZNEGO (współdziałanie, kultura, kreatywność). Branża turystyczna mówi o dużym spadku zainteresowania turystów i akcentuje to w przestrzeni publicznej. Niestety rzetelne i miarodajne dane GUS pokazuje nam dopiero po długim czasie. Teraz mamy dane z 2023 i częściowo z 2024 roku.
Jeśli chodzi o koszty organizacji Dni Iławy 2025, ICK obecnie nie jest jeszcze w stanie podać pełnych danych - księgowanie lipca zakończy się dopiero pod koniec sierpnia.
Natomiast już na podstawie frekwencji można wyciągnąć istotne wnioski. Zainteresowanie publiczności wydaje się bowiem jedną z kluczowych miar sukcesu wydarzenia – mówimy przecież o imprezie rozrywkowej, nie o wymagającej kulturze wysokiej, a do tego o będących świętem miasta Dniach Iławy, które powinny być okazją do licznych spotkań i integracji.
Tutaj nasuwa się wspomnienie internetowej dyskusji, w której uczestnicy wskazywali na zbyt wysokie ceny biletów dla osób spoza Iławy. Cena takich wejściówek wzrosła z 25 do 35 zł – i w ślad za tą podwyżką liczba sprzedanych biletów wyraźnie spadła. Różnice w cennikach dla osób z IKM i bez tej karty w Iławie są już normą (np. na basenie), ale – na podstawie przedstawionych argumentów - warto chyba rozważyć powrót do nieco niższej ceny dla sąsiadów. Tak, aby oni również czuli się zaproszeni na Dni Iławy, bo przecież wszyscy razem tworzymy lokalną społeczność - niezależnie od tego, do której kasy trafia nasz podatek dochodowy.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
19Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jakie dni? chyba dzień.
Polonistka dyrektorem ICK mhm i burmistrz który stracił 3,5 miliona oraz piecze rogaliki
Kobita jest odklejona od rzeczywistości, którą non stop zakłamuje! Kiedy wreszcie ktoś ruszy tam dup...o i sciagnie firmy, które zapłacą część za organizacje tej imprezy!?
Pani Miłosz nie da się słuchać!
Bo kapele dla dziadkow zaprosili xdd pozdro
I tu niestety muszę wam przyznać racje. 35 zł bez IKM to jakas kpina. To cena która w porównaniu do 10 zł z IKM mówi - nie chcemy obcych na naszym święcie! A jak juz musicie to becalujcie. Oczywiście te 35 zł to ogólnie nie jest duzo za 3 gwiazdy ale jest duzo w porównaniu do 10 zł dla rdzennych mieszkańców Iławy.
Ważne, że burmistrz bezpartyjny
Grzeczniej chłopcze, bo dostaniesz pstryczka w nos!
albo mów na temat albo wypierdalaj pajacu
Grunt , że Pani Lidia zachwycona , a co sądzą mieszkańcy to nieważne. Dlatego Iława sunie na dno mułu , właśnie przez takie decyzje i samozachwyty burmistrza, dyrektorów. Takie zakochane w sobie osóbki.
Jaki Miałki Burmistrz takie dni Iławy
Nie dość że wstęp płatny to artyści dla pokolenia starszych dat nic dla młodzieży Kurzętnik to potrafił zaprosić kubańczyka lub Modelki a Iława ehhhNa leśnej był Skolim a na dniach Iławy na scenie jakieś badziewia
Czy piosenki muszą mieć głebsze znaczenie aby się dobrze bawić? Uważam ze wrecz odwrotnie. A te piosenki od "dupie maryny" przyciągneły duza część młodzieży z całego powiatu :)
Modelki? Toż te laski bez playbacku nie zaśpiewają, piosenki o dupie Maryni. Zwykłe diskopoplo i tyle. O reszcie co piszesz nawet szkoda gadać bo tylko intelektualne pustostany tego słuchają. Modelek zresztą też.
Prawda, sam Kubanczyk lepsza impreze zrobil niz te 3 kapele dla dziadkow
Weź nie rób wiochy...
Jeśli była dobrą polonistką to mowę powinna mieć lekką płynną i zrozumiałą. Jeśli lubić gawędzi bez pojęcia, to niech wraca. I cytować Mickiewicza.
Nie była polonistką. Uczyła maluchy pisać i czytać.
Haha frekwencja nie jest ważna? Dobre. Widać, że ludzie woleli NML bo taniej i lepsi artyści. A Pani Miłosz lubi pięknie mówić tak jak nasz rząd. Wszystko jest ok :D