III LIGA:

GKS Wikielec – Broń Radom 1:1 (1:0)

1:0 - Sobociński (8), 1:1 - Kobiera (55),

GKS Wikielec (skład wyjściowy): Włodarczyk – Kuban, Bosse, Jajkowski, Rajski, Sobociński, Zieliński, Romanik, Bajko, Starbała, Górecki,

Gieksa, prowadzona od niedawna przez nowego trenera Mateusza Sobieraja, w poprzedniej kolejce zapisała na swoje konto pierwsze punkty w sezonie wygrywając na wyjeździe z Jagiellonią II Białystok (wcześniej zaliczyła dwie porażki w seriach inaugurujących ligę, ale wygrała w środę w Wojewódzkim Pucharze Polski z Constractem Lubawa).

Dziś drużyna z Wikielca spotkała się z dobrze sobie znanym rywalem (nie wspominając już słynnego spotkania z sezonu 2020/21...), który przed tym pojedynkiem miał jeszcze skromniejszą zdobycz punktową. To gospodarze mogli uchodzić za faworyta do wygrania tego meczu. I początek spotkania to potwierdził - już w 8 minucie Maddox Sobociński wykorzystał dośrodkowanie i strzałem po dobitce umieścił piłkę w siatce.

Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił. Gospodarze prowadzą 1:0. Piłkarze obu zespołów zeszli do szatni, trwa przerwa. 

AKTUALIZACJA

>> W 55. minucie goście doprowadzili do wyrównania. Bramkę, po rozegranym wcześniej rzucie wolnym, strzałem z 12 metrów zdobył Sebastian Kobiera. 

>> Mecz zakończył się remisem 1:1. W 5. kolejce, do której dojdzie już w środę (27 sierpnia) GKS gra na swoim terenie z Olimpią. Zespół z Elbląga trenuje obecnie były szkoleniowiec ekipy z Wikielca, Damian Jarzembowski. 

KLASA OKRĘGOWA:

Kormoran Zwierzewo – Jeziorak Iława 0:3 (0:2)

0:1 - Nastaj (3), 0:2 - Kamiński (25), 0:3 - Nastaj (62),

JEZIORAK (skład wyjściowy): Ciura - Kłosowski, Kolcz, Obrębski, Nowiński, Sedlewski, Banaszek, Jankowski, Stanikowski, Kamiński, Nastaj,  

Pięć punktów po trzech pierwszych kolejkach – kibice Jezioraka liczyli chyba jednak na coś więcej po swojej drużynie, bo przecież mowa była o walce o awans. Ale spokojnie, sezon dopiero się rozpoczyna, a w jego trakcie jeszcze wiele może się wydarzyć.

Jeziorak, który podobnie jak GKS grał w środku tygodnia pojedynek II rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski (awansował po wyjazdowej wygranej z Delfinem Rybno), mierzy się dziś z ekipą nie mającą – póki co – ani jednego punktu na swym koncie. Teoretycznie, akcje iławian przed pierwszym gwizdkiem stały wyżej.

No i podobnie jak w przypadku GKS-u, faworyt bardzo szybko wyszedł na prowadzenie. Już w 3 minucie gola, po małym zamieszeniu w polu karnym i płaskim strzale z kilkunastu metrów, zdobył Szymon Nastaj. W 25 minucie było już 0:2, tym razem na listę strzelców wpisał się Wiktor Kamiński, który skutecznie uderzył sprzed pola karnego, także po ziemi. 

Iławianie do przerwy prowadzą dwiema bramkami, wkrótce druga połowa. 

AKTUALIZACJA

>> Jeziorak prowadzi już trzema bramkami! Gola ponownie zdobył Nastaj, który sfinalizował strzałem z bliska ładną, zespołową akcję iławian. 

>> Koniec meczu (0:3) - biało-niebiescy wracają do domu z trzema punktami. Za tydzień (sobota 30 sierpnia) iławian czeka pojedynek przy ul. Sienkiewicza 1 z Polonią Pasłęk. 

Sport

zico

kontakt@infoilawa.pl