
(Fot. materiały policji, zdjęcie ilustracyjne.)
Dwa przypadki bezpodstawnego alarmowania służb ratunkowych odnotowano w krótkim czasie na terenie powiatu iławskiego. Jeden "lepszy" od drugiego!
Dwaj mężczyźni, którym – trzeba przyznać – nie brakuje fantazji, za to brakuje rozsądku, nie unikną odpowiedzialności. Jeden ma mandat do uregulowania, a drugi stanie przed sądem.
"KRWAWA JATKA". UFF, TYLKO W WYOBRAŹNI!
Wyjątkowo krwawy scenariusz wymyślił pewien 43-letni mieszkaniec gminy Lubawa, który kilka minut przed godziną 22:00 zadzwonił po patrol policji. W rozmowie oświadczył, że znajoma weszła do jego mieszkania i zaatakowała go nożem, chcąc poderżnąć mu gardło!
Zaalarmowani funkcjonariusze natychmiast ruszyli na miejsce – a tam szybko wyszło na jaw, że... do takiego incydentu wcale nie doszło.
- Okazało się, że życie mężczyzny nie jest zagrożone. Jak ustalili policjanci, mieszkaniec gminy Lubawa pokłócił się ze znajomą i wszystko wymyślił, aby zrobić jej na złość – komentują mundurowi.
Prowokacja spaliła na panewce – teraz 43-latkowi pozostaje "rachunek" do opłacenia. Funkcjonariusze zakończyli tę interwencję na wystawieniu mu mandatu.
LICZYŁ, ŻE PRZYJEDZIE "TA MŁODA POLICJANTKA"
Wyobraźnią – bo na pewno nie odpowiedzialnością – wykazał się też mieszkaniec gminy Zalewo w wieku 32 lat, który to zadzwonił na 112 przed północą. Stwierdził, że podpala butlę gazową! I w tym przypadku reakcja policjantów była natychmiastowa. A wyjaśnienie, jakiego na miejscu udzielił sprawca tej interwencji, mogło się spotkać tylko z jedną reakcją – zdumieniem. Otóż, groźba sprowadzenia pożaru była tylko pretekstem.
- Mężczyzna oświadczył, że tak naprawdę nie potrzebuje pomocy służb oraz niczego złego nie chce zrobić, a służby wezwał, ponieważ liczył, że... przyjedzie do niego na interwencję "ta młoda policjantka” - wyjaśniają funkcjonariusze.
Wobec tego mężczyzny mundurowi sporządzili wniosek o ukaranie do sądu.
Opis incydentu może brzmieć zabawnie, ale sprawa tak naprawdę jest poważna. Nieuzasadnione stawianie na nogi służb ratunkowych może spowodować, że pomoc nie dotrze na czas tam, gdzie jest naprawdę potrzebna. Za takie zachowanie przepisy przewidują sankcje w postaci kary aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 zł.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.